piątek, 16 grudnia 2022

"Pudrowa" sukienka na zimę

Neko (lub Lea - jak kto woli) prezentuje dziś ciepłą sukienkę na zimę w delikatnym, pudrowym kolorze. 

Sukieneczkę wykonałam na drutach z cienkiego moheru. 

Dół zakończony podwójnym ściągaczem a wyżej ścieg pończoszniczy przeplatany ażurowymi akcentami.

Po wykonaniu rękawków i doszyciu do sukienki wykonałam karczek ... szydełkiem, łącząc ze sobą wszystkie elementy. 

Łagodny, łódeczkowy dekolt pozwala na łatwe wciągnięcie ubranka. Strój zatem nie wymagał zapięć, co mnie bardzo cieszy :)))  

Paseczek zdobyty w SH 😉


środa, 7 grudnia 2022

Sukienka świąteczna

 Heide i Keith pokażą się dzisiaj w sukience, którą nazwałam "świąteczną". 

Tak mi się skojarzyła, kiedy ją skończyłam i zobaczyłam na dziewczynach. Jest w zielonym, dość ładnym kolorze, lekko wpadającym w turkus. Wykonana na drutach z miękkiego i delikatnego moheru. Bez zapięć, bo jest elastyczna.

Elementy ozdobne z białego, cieniutkiego moheru, zrobiłam na szydełku i to one nadały jej eleganckiego charakteru. 

Ożywiły nieco cały strój, ale - aby ozdobić też spódnicę - wykonałam kwiatuszki 3D, których delikatne płateczki odstają od sukienki, przytrzymywane jedynie w centralnej części kwiatka. 

Poniżej talii wplotłam łańcuszek imitujący paseczek, zakończony przeźroczystymi, błyszczącymi koralikami. 


sobota, 3 grudnia 2022

Tośka w Ustroniu

Małolaty lalkowe, jak wiecie, nie są w moim guście, ale Tośka kruszy moje serce, ilekroć na nią spojrzę. 

I tak już chyba zostanie😊

Jest jaśniutkiej karnacji, ma ciemne oczka i słodką buzię.

Może kiedyś, do kompletu, przygarnę "opalone" dziewczątko, ale musi się ze mną "zgrać" (kolekcjonerzy na pewno wiedzą, o co chodzi).

Ale to kwestia przyszłości a teraz Tosia zaprasza Was na spacer po Ustroniu Jaszowcu ...

 

 

 

 

czwartek, 17 listopada 2022

Delikatny róż

Oj, piękna jest ta dziewczyna, choć miewa kaprysy i bywa niezadowolona. Szczególnie wtedy, gdy nikt się nią nie zajmuje i nie jest w centrum zainteresowania. 

Aby jej poprawić humor zabrałam ją przed obiektyw... 

Też mam czasami chętkę na niezobowiązującą sesję, niezaplanowaną i bez konkretnego tematu przewodniego. 

Bohaterką tego posta jest oczywiście Claudette Holiday Barbie AA 2016 DGX99. 

Panna jest niezwykłej urody, o lekko naburmuszonej twarzy. Ma usta pociągnięte różową pomadką, które słabo eksponują się na zdjęciach, ale za to doskonale dopasowały się do koloru sukienki. 

Sukienka cieniusieńka, lejąca i zwiewna, otulająca jej zgrabne ciało...

Zapraszam do obejrzenia zdjęć 😊

 

 

czwartek, 10 listopada 2022

Kardigan ozdobiony haftem

Tango. 

Dziewczyna o pięknej, delikatnej twarzy, której makijaż jest inny, niż u pozostałych lalek: subtelny, mglisty, jakby niedokończony. Zwłaszcza usta.

To bardzo ciekawa panna, choć uważam, że jest niedoceniona, przez co pomijana na portach fotograficznych.

Postanowiłam ją przypomnieć i zaprosić do sesji plenerowej. 

Pokazałam dziewczynie ubranko, które ma założyć i czekałam na jej reakcję. Była naprawdę ucieszona z propozycji. 

 

Oto efekty zdjęciowe 😉😊😋


sobota, 5 listopada 2022

Millicent i Baster

Szczerze  podziwiam kolekcjonerów lalek Barbie, którzy wymyślają coraz to nowe, wielce przemyślane sesje z udziałem kilku lalek, gustownie i tematycznie odzianych od stóp do głów, mnóstwa gadżetów, rowerów, mebelków, stoliczków, krzeseł itp. 

 

 

Oglądam te zdjęcia z wielką przyjemnością, to prawda, jednak sama nie potrafiłabym zmusić siebie i lalki do takiego perfekcyjnego inscenizowania planu zdjęciowego. Brak mi do tego cierpliwości i...owych drobiazgów, "robiących" klimat i tworzących te realistyczne scenki. 

Dobrze się czuję, kiedy biorę z sobą jedną, najwyżej dwie panny oraz ewentualnie psa, z którym dziewczyny uwielbiają spacerować😁😄

Tak też się stało podczas ostatniego spaceru...

 


poniedziałek, 31 października 2022

Ciepły sweter dla Victorii

Zachwyt nad piękną, platynową dziewczyną wcale nie gaśnie. Wręcz przeciwnie! Jestem jej urodą więcej, niż zafascynowana! To jedna z piękniejszych Barbie, które udało się wydać producentowi.

Sweter, który dla niej wykonałam jest zrobiony na drutach. Chciałam, aby był ciepły, gruby i obszerny. Nie wiadomo, gdzie się w nim wybierze. 

Na razie prezentuje go w mieszkaniu oraz na spacerze w niedalekim parku Sikory.

 




piątek, 28 października 2022

Poncho z prawdziwej, owczej wełny

Udało mi się niedawno skończyć poncho, którego wykrój znalazłam w sieci. Proste w wykonaniu a dość wdzięczne i gustowne. 

Aby było ciepłe i miłe użyłam cienkiej, melanżowej wełny owczej. Nitka powstała z jasnego i czarnego runa, stąd jego kolor. 

Poncho robi się naprawdę przyjemnie. To prostokąt, o dość długiej jednej parze boków, otulający ciało modelki i odpowiednio doszyty z przodu. W tym przypadku drewniane koraliki są jedynie ozdobą a ubranko zakłada się przez głowę.

Po zszyciu całość "objechałam" szydełkiem, robiąc pikotki.

Na ramiona zarzuciła je Lina, gdy pewnego przedpołudnia wyszła z nami na przechadzkę...

 

poniedziałek, 24 października 2022

Szary sweter dla Heide

"Popełniłam" kolejny sweter. To szary kardigan zrobiony na drutach. Rozpinany z przodu, ozdobiony prostymi warkoczami wzdłuż plis po bokach, na plecach oraz na rękawach. Ma doszyty kaptur, lecz przez bujną fryzurę Heide nie było możliwości go zademonstrować na głowie. (Aby to zrobić muszę zaprosić do sesji inną lalkę).











czwartek, 13 października 2022

Szydełkowe "3D"

Obserwatorzy mojego bloga znają ten kostiumik. To ubranko zrobiłam jakiś czas temu i już pokazywałam na blogu. Było to dość dawno i postanowiłam go dziś przypomnieć.

Składa się z koronkowego gorseciku z baskinką oraz obcisłej spódnicy do kolan. Gorset ma jedno ramiączko, ozdobione szydełkowanymi kwiatuszkami ze złotym środkiem. Identyczne kwiatuszki naszyte są z przodu spódnicy. 

Kostium określam żartobliwie "3D"  ze względu na wyeksponowane, kwietne ozdoby 😋.

Poprosiłam Linę, aby go założyła i wzięła udział w sesji. Wierzcie mi, nie miała żadnych oporów, poza tym wyglądała w nim świetnie prezentując zgrabną sylwetkę 😄.




sobota, 8 października 2022

Jesienny Koniaków 🍂 🌿 🍁

Złota i polska...no oczywiście jesień! Wreszcie zawitała w Beskidach! Czekaliśmy na nią z niecierpliwością i wreszcie jest. 

Nie wiem, jak długo zagości, więc śpieszmy się, aby się nią nacieszyć😊

Zapraszam Was zatem do Koniakowa, kolebki heklowania, czyli szydełkowania w stylu koniakowskim. 

To nie jest zwyczajne szydełkowanie, to pasja, umiejętności, miłość i wrodzony dar. To ogromna cierpliwość, to nieraz tygodnie a nawet miesiące pracy nad jednym, jedynym koronkowym skarbem! To sztuka tworzenia rzeczy nieprzeciętnych, rzeczy wyjątkowych i pięknych! 

Próbowałam się tego kiedyś nauczyć, ale zaczęłam zbyt późno. W to trzeba włożyć całe serce i poświęcić się temu całkowicie! Inaczej się nie da. 

Namiastka nauki heklowania, której doświadczyłam, pozwala mi teraz na szydełkowanie dla moich lalek. Dziś moje trzy śliczne kobietki zaprezentują szydełkowe stroje. Oczywiście na tle przepięknej, jesiennej, beskidzkiej przyrody...

 

wtorek, 4 października 2022

"Bąbelkowe warkocze" 😉

Szczerze mówiąc, nie słyszałam jeszcze takiego określenia, ale mi się spodobało 😄. 

Takie właśnie miała w pudełku moja nowa panna. 

Piszę "miała", bo już nie ma. Ma za to rewelacyjnie długie włosiska! Są super, choć dość grube i lekko sztywne, jak na włosy od Mattela. Ale co tam! Jest ich taka ilość, że głowa mała! 

A oto ich właścicielka - sympatyczna Barbie Extra GXF10. 

Skusiłam się, bo: jest artykułowana, ma świetne włosy, ma super buty, czarne, jeansowe szorty i superaśną, fioletową, tiulową bluzeczkę! No i jeszcze była w 50% przecenie!

No i jak tu się nie skusić? 😃


piątek, 30 września 2022

Victoria!!!

Fascynacja tą panną też nie przyszła od razu. 

W większości przypadków tak u mnie bywa.

Z zaciekawieniem oglądam zdjęcia promo nowych wydań Barbioszek i wybieram potencjalne kandydatki do zakupu a potem okazuje się, że u mnie na półce lądują zupełnie inne lalki!

Subtelna uroda tej wysokiej blondynki zdawała się przegrywać w kontekście pozostałych, nowo promowanych, lalek. Wydawała mi się zbyt blada i  mało ciekawa...

Jednak tak, jak w przypadku Liny, zdjęcia znalezione w sieci wypadły tak dobrze, że postanowiłam ją kupić. 

Czy żałuję? Ależ skąd!!! 

Moim zdaniem jest Cudowna!

 

wtorek, 27 września 2022

"Lina"

 ...to ładne imię i pasuje do tej pięknej dziewczyny. 

Czy ją chciałam kupić? Owszem, ale nie tak od razu.  Pokusa okazała się nie do opanowania dopiero wtedy, gdy zobaczyłam jej zdjęcia na portalach fotograficznych. 

Oj, przyznam, że niektóre z nich to uciecha dla oka i artystycznych zmysłów... 

Bez zbędnych monologów pokażę efekt trzech sesji z tą uroczą panną. 

 

Zatem zapraszam 😊

  

niedziela, 18 września 2022

Dziewczyna o zielonych oczach...

Potrafi zwrócić na siebie uwagę, bo jest niezwykła. Wielu kolekcjonerów ma już ją w swoich zbiorach od dawna. To właśnie ich zdjęcia umieszczone na portalach tak bardzo zachęciły mnie do zakupu tej panny. Nie żałuję. Jest PIĘKNA!

Nietuzinkowe lalki potrzebują wyjątkowej oprawy. Bez długiego namysłu postanowiłam "wydać" ją za mąż, ubierając w prześliczną suknię, którą dostałam od Basi. Dziękuję, Basieńko, raz jeszcze!

Mogłam sfotografować ją w domu, ale czułam, że o wiele lepszy efekt przyniesie sesja w plenerze. Przeczekałam kilka dni i w wolny dzień pojechaliśmy do Kończyc Małych, gdzie znajduje się zabytkowy, pięknie usytuowany, Zamek. Choć zwany Zamkiem jest to raczej Dwór Obronny, który powstał w XV lub na początkach XVI wieku. Wielokrotnie niszczony i restaurowany, swoim dzisiejszym stanem zachęca do zwiedzania i odpoczynku w otaczającym go parku. 

Byliśmy tam po raz pierwszy i zupełnie się nie spodziewałam, że zdjęcia w tym klimatycznym miejscu tak bardzo mnie zadowolą... Uprzedzam, że jest ich całe mnóstwo! Jest to jedyna szansa na ich pokazanie, więc ośmielę się pokazać ich aż tyle 😉

piątek, 16 września 2022

Doll Tour Poland-przystanek Cieszyn

Basia, lalka Eleny, dotarła do mnie z Hyżnego. Przyjechała cała i zdrowa z całym ekwipunkiem. Rozpakowała tylko podręczny bagaż, wzięła kąpiel i odpoczęła, by następnego dnia rozpocząć zwiedzanie. 

Basia to niezwykle ujmująca i pełna wdzięku, dziewczyna. Jej uśmiech, szczere, radosne oczy poprawiały humor najbardziej ponurym Barbioszkom, które u mnie poznała. 

Przez cały pobyt była Gwiazdą wieczornych pogaduszek, bo i opowiadać miała o czym! Odwiedziła tyle miejsc i tyle już widziała, że nawet ja byłam zdziwiona! Dziewczyny z wypiekami na twarzach słuchały jej opowieści, aż zmuszona byłam zaganiać je, późnym wieczorem, do łóżek :)

Zastanawiałam się, od czego zacząć zwiedzanie, ale wybór był raczej oczywisty: Wzgórze Zamkowe. Kolejnego ranka Basia wraz z Millie (drogą losowania wyłoniona na towarzyszkę zwiedzania) znalazły się przed Zamkiem. 




czwartek, 1 września 2022

Kwiaty znad Wisły...

Staję się zbyt wygodna, bo od pewnego czasu na plenerowe wycieczki zabieram tylko jedną pannę. Nie czuję wtedy ich natłoku i mniej się denerwuję (tak, denerwuję!), kiedy ustawienie jednej lalki nie wywołuje upadku drugiej!

Gdy jest ich kilka to często się zdarza, że dopiero na zdjęciu widzę, że pozują nienaturalnie i jestem zawiedziona, że nie dostrzegłam tego wcześniej, jeszcze na planie! 

Nie inaczej było i przedwczoraj.

Jedna dziewczyna, do tego pies i koszyk na zebrane kwiaty w zupełności mi wystarczyły :)))


niedziela, 28 sierpnia 2022

Millicent BMR i Mackie "Holiday 2005"...

Nie miałam ostatnio chęci na pisanie postów ani na fotografowanie. Każde wejście do pokoju z lalkami spotykało się z dostrzegalnym niezadowoleniem z ich strony.

Millie, która dostała już dość dawno nową suknię, wyczekująco spoglądała mi w oczy, czekając, aż przyjdzie mi ochota na focenie.

Sukienka, którą jej uszyłam jest lekka i delikatna. Subtelnie przeźroczysta i ładnie się układa. 

Początkowy projekt, który tli mi się w głowie przeważnie zostaje ostro skorygowany poprzez brak umiejętności w szyciu albo nieodpowiedni rodzaj tkaniny i w rezultacie powstaje zupełnie inne ubranko, niż zakładałam. 

Czy to źle, czy to dobrze to do końca nie wiem, ale w tym przypadku, ubrana w nowy strój Millie, bardzo mi przypadła do gustu. 

 

 

wtorek, 23 sierpnia 2022

Ewa z Porcelanowych Lal...

 Zmarła Ewa z "Porcelanowych Lal"...

Jak to: zmarła? Co to znaczy? Że Jej już nie ma?!

To niemożliwe! Zawsze była! Jedyna taka! Nie znam drugiej takiej fajnej, otwartej Blogerki, która waliła prosto z mostu! Jak Jej się coś podobało, to chwaliła, jak było takie sobie, to o tym otwarcie napisała! I super! Podziwiam Ją za to! Nie znałam Jej osobiście, ale z maili i listów wynika, że taka sama była w życiu: otwarta, skromna i prawdziwa. Czasem do bólu. 

Do dziś pamiętam, jak opublikowałam post ze zdjęciami mojej rudej Midge (oj, dawno to było, a jakże) a Ona mi prosto w oczy, że nie pasuje jej kolor sukienki! Zszokowało mnie to, nie powiem, ale pomyślałam sobie, no, w zasadzie ma rację. Przyjrzałam się i faktycznie! 

Od tej pory Jej komentarze mnie zupełnie przestały zadziwiać. Czułam, że ma odwagę powiedzieć prawdę. bo jest szczera! I konkretna! Minimalizując swoje wypowiedzi, zawarła w nich wszystko, co ważne! Nie podejrzewam, że chciała komuś dopiec. Chciała być szczera, no a czy to nie jest najważniejsze w naszym zakłamanym świecie?!

Otwarta i szczodra. Uprzejma i dobra. Chyba nie podejmę się podliczyć ilość rzeczy dla moich lalek, które - w drodze wymianki -  mi podesłała... Są pamiątką, pamiątką tego, co było... już tylko pamiątką, bo Jej nie ma...

Nie lubię takich słów...Nie cierpię się z kimś żegnać... dlatego nie żegnam się z Tobą, Ewuniu...

Wierzę, że kiedyś podyskutujemy o naszych lalkach w innym, lepszym i bardziej przyjaznym świecie!

 Ewuniu, tęsknimy za Tobą...

 





środa, 20 lipca 2022

Nowa twarz Kena

Przemalowałam Kena BMR. 

Nie mogłam już dłużej na niego patrzeć. Jego tępawe spojrzenie było nie do przyjęcia na dłuższą metę. 

Pomyślałam, że ma fajną sylwetkę, fajne kontury twarzy, więc trzeba to jednak wykorzystać i mu pomóc. Dlatego podjęłam decyzję o repaincie. 

Repaint brzmi profesjonalnie a mój warsztat w tym zakresie jest na średnim poziomie, niemniej jestem zadowolona z efektu.

Wycierpiał się biedak niemało. Mam nadzieję, że swoją buzią będzie teraz przyciągał więcej przyjaciół i... przyjaciółek 😉

Ponadto okulary ratują nieco sytuację, bo kryją pewne (powiedzmy, że niewielkie) niedoskonałości 😄

 

czwartek, 14 lipca 2022

Suknia krzycząca czerwienią

Claudette to przepiękna lalka a na dodatek to moja najnowsza Barbie, więc zerkam na nią co chwilę, ciesząc oczy 😍.

To dziewczyna niezwykła. Intrygująca, zachwycająca, elegancka i dumna. Wyjątkowa. 

Pomyślałam, że taki sam powinien być jej nowy strój. Wyjątkowy.


Zdjęć nie będzie mało, ale bardzo mi się spodobała na fotografiach i nie miałam serca ich wyrzucić, więc zapraszam do obejrzenia 😋


 

niedziela, 10 lipca 2022

Peewit w koronkach

Dziś post, który przygotowałam już dość dawno. Miałam kiedyś wenę i chciało mi się wykonać parę zdjęć.

Zawsze muszę mieć jednak temat sesji i tym razem padło na Peewit.

Nie zniechęcił mnie nawet brak nowego ubranka. Poszperałam w szufladach i wyjęłam coś, co nadawało się na strój dla tej szczuplutkiej panny.

Koronki, subtelny kolor delikatnej, cieniuchnej apaszki, opasanej wokół kibici dziewczyny, czy trzeba coś więcej, aby zachwycić się samą lalką?

 Wiem, że nie każdego rusza i wzrusza, że panna potrafi pozować prawie jak prawdziwa dziewczyna, ale ja naprawdę mam frajdę z faktu, że na zdjęciach prezentuje się jak zwyczajna ludzka postać :-)



wtorek, 5 lipca 2022

Kaprys, Fanaberia i Swag

Kaprys i Fanaberia, czyli moje dwie lalki LOL OMG, doczekały się trzeciej koleżanki. To Swag.

Blondynka z warkoczykami, którą kiedyś zobaczyłam na zdjęciach w sieci, utkwiła mi w pamięci i już dawno temu postanowiłam, że jak ją spotkam, to kupię. Czas mijał a Swag nigdy nie stanęła na mojej drodze... 

Jednak pewnego dnia, podczas zakupów w Bielsku zobaczyłam ją na półce. Przyznam, że stanęłam jak wryta, bo nie spodziewałam się, że spotkam ją w dużym, handlowym markecie! Podejrzewałam jakiś podstęp, bo pudełko nie przypominało znanego mi opakowania, jednak laleczkę obejrzałam pod folią i ... uznałam, że jest identyczna! Bez zastanowienia wpakowałam ją do koszyka, bo fajnie realizować marzenia, czyż nie? Po rozpakowaniu stwierdziłam, że ma wszystko, prócz okularów, więc i tak jest OK!

 

czwartek, 30 czerwca 2022

W cieniu pachnącej lipy...

Upały, które towarzyszą nam od kilku dni, poniekąd wymusiły na nas określony porządek dnia. Uznaliśmy, że skoro najlepiej i najchłodniej jest nad ranem, to trzeba się mobilizować i wyruszać w teren o brzasku dnia. Nie każdemu taka pora wstawania odpowiada, ale nam akurat, i owszem😄. 

Dzień wydaje się wtedy dłuższy, kilkukilometrowy spacer zaliczony jest jeszcze w odpowiedniej temperaturze a przy okazji udaje się zrobić kilka zdjęć lalkom 😊

Ostatnio uszyłam sukienusię mojej Antosi, więc ona będzie bohaterką dzisiejszego, z Wami, spotkania.

Wyszperałam w zapasach kuponik materiału, który nadał się na letnie ubranko. Miałam ambicję uszyć ją na maszynie, ale w końcu uszyłam w rękach, bo tkanina była wiotka, cieniutka i bałam się, że gruba igła nie sprosta zadaniu. 


piątek, 24 czerwca 2022

Marzenia urlopowe moich lalek

Lato właśnie przyszło a wraz z nim pojawiły się marzenia o wyjazdach, urlopie i wypoczynku 😍😎🌞

Peewit dostała ode mnie nowe bikini. Ucieszyła się bardzo, bo i kolor, i fason, jej się spodobały.

Uważam, że wygląda świetnie, no i te dłuuugie nogi aż do nieba!

Nastrzelałam jej tysiąc zdjęć, trochę "na ślepo", bo złamały mi się w torebce okulary... Dużo musiałam usunąć, ale i tak zostało wiele, którymi Was teraz zasypię, a co! 😁

 

niedziela, 19 czerwca 2022

Zwiewna suknia z falbanami

Kiedy powstawała ta suknia nie myślałam nawet o tym, że przyjdzie mi sfotografować ją na tle pięknego zamku Frysztat stojącego przy rynku w Karwinie. Miejsce to jest naprawdę niezwykłe i wygląda imponująco. Warto skierować tam swe kroki, bo jest co oglądać i jest gdzie spacerować.

 

Dziewczyna w nowej sukience ogromnie chciała zabłysnąć i przyciągnąć spojrzenia...Niestety, bardzo wczesna pora pozbawiła ją widzów, mnie natomiast bardzo ucieszyła, bo nic tak nie rozprasza amatora fotografa jak ciekawość przechodzących obok ludzi :-)

Wspaniały, rozciągający się za zamkiem Park Boženy Němcovej pachniał kwiatami lipy, dźwięczał odgłosami zapracowanych pszczół i cieszył nasze oczy świeżą, soczystą zielenią traw i liści.

Zamku nie obejrzeliśmy, co prawda, wewnątrz, za to dłuuugi spacer po zamkowym parku przyniósł nam ogrom satysfakcji i świetny wypoczynek.

 

poniedziałek, 13 czerwca 2022

Platinum i Mari

Bohaterkami posta są dwie śliczne dziewczyny.

Są dobrze znane Lalkolubom, więc tylko przypomnę ich imiona.

Pierwszą jest Mariposa, której oczy pozostają niezmiennie piękne od wielu, wielu lat a drugą białowłosa panna Platinum Pop 63, z nowszego pokolenia Barbioszek. 

Mari funkcjonuje na ciałku od Liv-ki, które bardzo sobie chwali. Nie jest tak bardzo artykułowane, ale nastoletnia uroda dziewczyny idealnie pasuje do tego, niezbyt jeszcze wykształconego, kobiecego ciałka. 

Platinum zaś hasa na ciałku mtm, które od lat robi furorę w lalkowym świecie :-)

Piękno niedzielnego poranka nie dało wyboru i musieliśmy wykonać sesję w plenerze...



niedziela, 5 czerwca 2022

Sześć lat...

O tej sesji marzyłam od czasu, kiedy pierwszy raz ujrzałam Claudette na zdjęciach w sieci. Było to w roku 2016. Nie mogę uwierzyć, że od tej pory minęło już tyle lat! Niewiele lalek tak bardzo mnie zaintrygowało, jak ta piękność! Głownie ze względu na nietuzinkowy i niemożliwy do pomylenia z jakimkolwiek innym, mold.

Pominę opis tej panny, bo na blogach i w sieci jest multum jej zdjęć i z pewnością większość Lalkowiczów ma ją w swoim zbiorze i radość z jej pozyskania nieco u Nich ostygła...

Pozwólcie jednak, że ja sama sprawię sobie przyjemność i opublikuję kilka fotografii tej zjawiskowej dziewczyny, bo już sama sesja była naprawdę wielką frajdą!

Claudette mieszka ze mną dopiero od kilku dni. Przyjechała od Selinki, której za to bardzo, bardzo dziękuję 😘

Myślę, że panna ze swoją interesującą urodą może zaprezentować i przypomnieć się Wam z jak najlepszej strony ;-)

Na to obie liczymy 😊

 

 

 

środa, 1 czerwca 2022

W niebieskim mi do twarzy...

Lubię niebieski kolor. Lubię i już. Czy to źle, że chcę, aby moje dziewczyny polubiły go, tak jak ja? 

Fason kiecki, który znalazłam w sieci, idealnie pasował do wiotkiego, ładnego materiału, który plątał się w zakamarkach szuflady...  był właśnie w niebieskim kolorze :-)

Istnieje tyle odcieni niebieskiego, że głowa mała. Nawet wszystkich nazw nie staram się spamiętać. 

Tkanina jest ciekawa. Choć delikatna, to strukturalnie uwypuklona, jakby minimalnie marszczona, pokryta nadrukiem jasnobłękitnych ciapek, niezbyt udanie imitujących kwiatuszki. Moim zdaniem idealne dla blondynki wielkości 1/4.

Panna Little Owl nie miała żadnych oporów, aby ją założyć. Jej mina wprawdzie nie wyrażała radości (nigdy tego nie czyni), ale poczułam, że sukieneczka bardzo jej spasowała. 

środa, 18 maja 2022

Wzgórze otulone słońcem

Miło jest wiosną spacerować po parku. 

Przyjemność jest większa, jeśli jest to tak ładne miejsce jak Wzgórze Zamkowe, które całe tchnie historią i jeszcze zachęca do jej poznawania :-)

Długo się zastanawiałam, którą pannę mam ze sobą zabrać. 

Wybór padł na Małą Sówkę, która wymaga więcej uwagi i łagodnego traktowania niż Barbioszki. 

To świetne miejsce do fotografowania, bo jest tu sporo uroczych zaułków, murów, schodów, które idealnie nadają się do robienia zdjęć bez konieczności klękania i schylania, czyli bez szczególnego wkładu poświęceń ze strony fotoamatora 😋

Bardzo mi to pasuje 😉

czwartek, 12 maja 2022

W pionie i w poziomie

Choć uwielbiam fotografować moje lalki, to jakoś ostatnio nie widzę sensu, aby pokazywać je na blogu w "znoszonych" i przedstawianych wcześniej ciuszkach.

Zmobilizowałam się więc i uszyłam mojej ślicznej pannie Parker nową suknię. Materiał długo leżał odprasowany i przygotowany. Czekał tylko na nadejście chwili, kiedy sięgnę po nożyczki...

 

 

Tkanina, z której uszyta była damska bluzka, okazała się dość sztywna. 

Jednak kolory spodobały mi się tak bardzo, że postanowiłam doprowadzić pomysł do końca. 

Materiał posiadał nadruk dwóch rodzajów paseczków: węższych (równomiernie rozmieszczonych) oraz nieregularnych, szerszych. 




wtorek, 3 maja 2022

Wiosenne promienie słońca

Niemoc twórcza mi nie odpuszcza, ale spacer z lalką to zupełnie co innego. 

Tym razem Barbie "warkoczykowa" towarzyszyła nam podczas kilku wiosennych spacerów a zrobione zdjęcia postanowiłam zebrać w jednym poście. 

Bardzo lubię tę dziewczynę. Podoba mi się jej fryzurka, tworząca burzę wokół ładnej twarzyczki. Długość warkoczyków jest wystarczająca, aby nadać im inny charakter przez ich podpięcie, upięcie lub przerzucenie na bok :))) 

Mold Mbili jest też niezwykle uroczy i fotogeniczny.


Piękna, słoneczna pogoda ośmieliła nas i dziewczyna założyła na oryginalny strój cienki, seledynowy płaszczyk oraz, ostatnio wykonane, czarne wysokie kozaki. 




niedziela, 17 kwietnia 2022

Wielka Noc 2022

Dzieci i dorośli. 

Dzieli ich kilkadziesiąt lat i ... podejście do życia.

Wszystko odczuwają inaczej. Cieszą się z czegoś innego i smucą zupełnie czymś innym...

Moja najmłodsza "pociecha" Antosia jest bardzo przejęta Świętami Wielkanocnymi. To pierwsze Święta w jej życiu. 

Z dziecięcą radością chłonie wszystko, co jest z nimi związane i nie może się nadziwić, że jajeczka mogą być tak śliczne i kolorowe😁.




czwartek, 7 kwietnia 2022

Kuchnia energetyczna

Dziś moja pieguska zaprasza do kuchni :-) 

Nie chodzi tu wcale o wartość energetyczną gotowanych i podawanych potraw, ale o kolor mebli:-)

Kuchnia ma już ładnych kilka lat, może nie jest zbyt nowoczesna, ale i tak pałam do niej sentymentem.

Po pierwsze jest ... moja a po drugie jest bardzo ładnie i porządnie wykonana. 


Gwiazdką dzisiejszego posta jest Barbie Pieguska. Dostosowała się swym ubrankiem do koloru przewodniego. Szydełkowa, czerwona bluzeczka, czarne spodnie ze srebrnymi wstawkami, czerwono-metalowa biżuteria i...

poniedziałek, 28 marca 2022

Tak niewiele potrzeba...

Wszystko ma swoje zalety i wady. Dobrze, gdy zalet jest  więcej, to pewne. W tym konkretnym przypadku chodzi o artykulację u lalek. 

Oczywiście preferuję ciałka przegubowe, ale w wyjątkowych sytuacjach dobrze, kiedy panna się nie "zgina". 

Ostatnio, podczas sesji foto, doceniłam walory lekko usztywnionych dziewczyn a w szczególności ich stóp. 

Otóż, metodą prób i błędów, udało mi się wykonać czarne kozaki z długimi cholewkami, sięgającymi ponad kolano.

Pierwszą lalką, której je podarowałam była BMR-ka. Jej zdjęcia pokażę wkrótce na blogu. Ze względu na kłopoty z ustawianiem lalki w tym obuwiu do zdjęć zaprosiłam też inną dziewczynę, trochę ją przy tym zmieniając... 

Zgadniecie kto to?

  

sobota, 19 marca 2022

Krokus 🌷

Ogromnie lubię zapach wiosny 😊

Zawsze pod koniec zimy z niecierpliwością czekam, kiedy wokół pojawi się soczysta, zielona trawa i powieje cieplejszy wiatr. 

Czekam na świergot ptaków wśród drzew i na nieśmiało zakwitające, wiosenne kwiatki, które cieszą oczy i radują serce! 

Niedawny spacer, pośród szaroburej jeszcze przyrody, zgodziła się umilić nam Fairytopia Dahlia

Różowe włoski, fioletowe tęczówki oczu i nakrapiana, jasnofioletowa, lekka jak mgiełka, sukienka przywołały na myśl obraz  uroczego, małego krokusa.




niedziela, 13 marca 2022

Jestem, jaka jestem.

Te słowa można wyczytać z miny mojej Little Owl r. Przyzwyczaiła się już do swego wyglądu i chyba jest jej z tym dobrze. 

Zdaję sobie sprawę, że panny wzorowane na lalkach od Sis Popovy mogą wzbudzać mieszane uczucia. Jednym przypadną one do gustu a innym ten typ sylwetki oraz twarze zdecydowanie nie pasują...

Przyznaję, że kiedy pierwszy raz zobaczyłam zdjęcia oryginalnych dziewczyn byłam zdziwiona i bardzo zaskoczona. "Patykowatość" i szczupłość nie jest popularna wśród lalkowych wzorców. Osobiście uważam jednak, że to niezwykłe, artystyczne postacie.

czwartek, 3 marca 2022

Pamiętacie mnie?

To ja, Truskaweczka. 

Oj, Ola miała natchnienie i mnie w końcu przemalowała. Nawet nie macie pojęcia, jak się cieszę! Mój poprzedni makijaż był - delikatnie ujmując - mocno nieciekawy... Szczerze mówiąc był okropny! Zdziwione oczy i blada cera, normalnie anemiczka z wytrzeszczem! 😏😔

A tam! Co było, to było. Zapominamy. Najważniejsze, że teraz jest lepiej 😄

Wiem, wiem, nie jest idealnie, ale i tak jestem zadowolona. Mam teraz ciemnobrązowe oczy, które pasują do mojej karnacji i barwy włosów. Mam też doklejone rzęsy! W życiu takich nie miałam i o takich nie marzyłam! No i mam teraz bardziej czerwony kolor pomadki. Jest ok 👍

Rany! Jak sobie przypomnę, jak poprzednio zobaczyły mnie przyjaciółki! Cóż, nie było lekko, ale wszystko co złe, to już za mną 😀

Ola zaprosiła mnie od razu do sesji zdjęciowej i długo namyślała się, w co mam się ubrać. W końcu wybrała ładną i ciekawie uszytą długą suknię w kolorach zieleni, beżu, brązu i czerni. Fajnie się w niej czułam :-) 

Zdjęć było mnóstwo, ale widziałam, że z niektórych Ola nie była zadowolona i wylądowały w koszu. Mam nadzieję, że chętnie obejrzycie te, które udało się zachować 😋


sobota, 26 lutego 2022

Nowa fryzura Filipinki

Wreszcie postanowiłam zająć się moją Filipinką. Nie mogłam już na nią patrzeć, choć to jedna z piękniejszych twarzy u Barbioszek! 

Wszystko przez jej włosy! Cóż, z włosami miało to niewiele wspólnego, bo to jeden, wielki klejotok! Pasma były sztywne i oklejone w sposób, który uniemożliwiał (i obrzydzał) jej czesanie i układanie fryzur! 

Nie było innej rady, jak reroot. I stało się. Ślęczałam nad tym calutki dzień, ale skończyłam, a raczej skończyły się włosy, których użyłam 😋. 

Dobrze, że ich wystarczyło...



Oto nowa odsłona panny z Filipin :)))



wtorek, 22 lutego 2022

Czyżby wiosna?

Blondynka o jasnych, szaro-niebiesko-turkusowych oczach. Lalka. Bardzo ładna, z pogodnym wyrazem twarzy. 

To nie typ uroczego podlotka. Raczej dziewczyna dystyngowana, z klasą. Wymarzona modelka do prezentowania eleganckich sukien i "drogiej" biżuterii.

Dziś zapragnęła pospacerować, choć było zimno, raczej pochmurnie i wietrznie...

Miała szczęście, że zdecydowałam się zabrać ze sobą lalkę. Tak, na wszelki wypadek, gdyby zachciało mi się robić zdjęcia, bo to nie jest zawsze takie oczywiste... 





niedziela, 13 lutego 2022

Lalki do kochania

Kochamy wszystkie lalki (mowa oczywiście o Lalkolubach), ale są takie, których widok szczególnie nas roztkliwia :-)

Choć uwielbiam dorosłe lalki-modelki (Barbie, Poppy, Popovy r.) i uwielbiam robić im zdjęcia a także szyć im ubrania (ostatnio jakby mniej😔), to też mam kilka lalek, które... po prostu...kocham😀😍!  

Na pewno lubię na nie patrzeć i poprawiają mi humor. Zdarza mi się je przytulać i wcale nie uważam, że to źle! Czasami tak po prostu jest! I koniec!



środa, 2 lutego 2022

Cukierek

Minęło już sporo czasu a do dziś doskonale pamiętam, ile poświęciłam energii i jak się najeździliśmy z Mężem, abym mogła zrealizować marzenie o tej pannie. Napatrzyłam się na jej cudne zdjęcia w sieci i ten widok nie dawał mi spokoju przez wiele tygodni. 

Okoliczne sklepy zabawkowe (nawet czeski Dracik) nie miały jej w ofercie! Zakup przez internet nie wchodził w grę, bo często się zdarzało, że ta lalka miała nierówny makijaż, więc nie chciałam ryzykować! I - jak się okazało - całkiem słusznie :)))

Lalkę znalazłam w bielskiej galerii handlowej, nawet trzy sztuki! Co z tego, jak tylko jedna z nich (właśnie moja) była znośnie wykonana. Jej dwie koleżanki miały takiego zeza, że do teraz się wzdrygam, jak sobie przypomnę! 

Próbowałam przyjrzeć się jej twarzy przez opakowanie, ale było to mocno utrudnione przez centralnie (na wysokości buzi) naklejone ceny sklepowe! Drodzy Sprzedawcy, nigdy tego nie róbcie, bo klient MUSI widzieć makijaż, który zafundował lalce producent! Bez tego ani rusz!

Ps. Nawet nie chcę podejrzewać, że było to celowe działanie, aby zakryć defekt ...

czwartek, 27 stycznia 2022

Afrodyta i Diva

 Witajcie!

Przyszedł czas na zaprezentowanie nowego stroju. Jest to klasyczna, biała, długa spódnica z bluzeczką. Materiał cieniutki, lekko elastyczny.

W roli modelek wystąpią dwie ślicznotki: 

Afrodyta, wspaniały rudzielec o płomiennych lokach i Diva o bardzo ciekawej, egzotycznej urodzie i długich, jedwabistych włosach... Obie piękne, sami zobaczcie 😊



Oczywiście zdjęć do licha i trochę, bo dziewczyny fajnie pozują, ale mam nadzieję, że nie macie nic przeciwko temu...


niedziela, 16 stycznia 2022

Władczyni gór

Beskidy są piękne, choć bywają niepokorne.

I ich Władczyni...taka sama jak one.

Wspaniała, odważna, wojownicza "Czarnowłosa". Jedyna taka. Tajemnicza, stroniąca od ludzi...ale jednak udało mi się przez chwilę ją zobaczyć i "złowić" obiektywem aparatu...

Oto Ona. Ona i jej przyjaciel-pies...

Trudno ją spotkać i odnaleźć. Lubi być z dala od ludzi. Rzadko schodzi w doliny... A jednak spotkałam ją nad rzeką Wisłą...miałam wtedy Szczęście!