niedziela, 19 czerwca 2022

Zwiewna suknia z falbanami

Kiedy powstawała ta suknia nie myślałam nawet o tym, że przyjdzie mi sfotografować ją na tle pięknego zamku Frysztat stojącego przy rynku w Karwinie. Miejsce to jest naprawdę niezwykłe i wygląda imponująco. Warto skierować tam swe kroki, bo jest co oglądać i jest gdzie spacerować.

 

Dziewczyna w nowej sukience ogromnie chciała zabłysnąć i przyciągnąć spojrzenia...Niestety, bardzo wczesna pora pozbawiła ją widzów, mnie natomiast bardzo ucieszyła, bo nic tak nie rozprasza amatora fotografa jak ciekawość przechodzących obok ludzi :-)

Wspaniały, rozciągający się za zamkiem Park Boženy Němcovej pachniał kwiatami lipy, dźwięczał odgłosami zapracowanych pszczół i cieszył nasze oczy świeżą, soczystą zielenią traw i liści.

Zamku nie obejrzeliśmy, co prawda, wewnątrz, za to dłuuugi spacer po zamkowym parku przyniósł nam ogrom satysfakcji i świetny wypoczynek.

 

Zdjęć zamieściłam co niemiara. Cóż, tak wyszło. Dziewczyna pozowała pięknie. 

Elegancko i wytwornie prezentowała nową suknię, czym mnie ujęła, bo nieskromnie dodam, 

że z nowego ciuszka zadowolona byłam i ja.



Wyjątkowo w kadrze złapałam rowerzystę... :)))

 

 

Sukienka (a właściwie dopasowana bluzeczka zapinana z tyłu na zatrzaski oraz dwuwarstwowa spódnica z doszytą u dołu falbaną) powstała z apaszki. Szalik był lekki jak piórko, więc zapłaciłam w SH grosze. Uwielbiam takie zakupy!

 

Materiał cieniuchny i "bujny", jeśli czujecie, o co chodzi. Niemnący, wspaniale miękki i pięknie się układający...wszystko idealne, prócz nieziemskiego strzępienia! 

Nie pomogło (a raczej niewiele) opalanie nad płomieniem świecy...

Złote szpileczki, wisiorek w kształcie turkusowego kwiatuszka i paseczek z ... gumki 😉

Ot, cała kreacja 😁


Panna, choć urzekająco piękna, ma strasznie ograniczony zakres ruchów. 

Bez stojaka ani rusz, prócz jednej, jedynej próby, kiedy oparła się dłonią o murek, bez podpórki.





Nie wiem, czy już wspominałam, że skróciłam tej ślicznotce rzęsy, które zasłaniały jej piękne, z fioletowym połyskiem, oczy. Moim zdaniem, teraz wygląda lepiej.




Ciekawa fontanna na rynku w Karwinie.

Widok na park pałacowy (z tyłu budynku) zapiera dech w piersiach - cudo!

Przez moment chciałam poczuć to, co czuli mieszkańcy tego Zamku w zamierzchłych czasach...


 

 

Moi Drodzy,

To wszystko, co przygotowałam na dziś.

Mam nadzieję, że zdjęcia Wam przypadły do gustu :)))


Rudowłosa Barbie śle Wam uściski a ja, jak zwykle, życzę dobrego, nowego tygodnia i oczywiście zdrówka!

Do następnego razu!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz