poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Barbie Look Red Carpet Pink Gown - część 3

          Nie przypominam sobie, żebym trzy razy pod rząd pokazywała zdjęcia tej samej panny. (Choć nie, przedzielona jest "Teresą z grzywką")
Ale ta jest wyjątkowa. Przynajmniej dla mnie. Jeśli Wam się zdjęcia spodobają, tym lepiej.
Każdego dnia odkrywam ją na nowo i nie wiem, kiedy mi przejdzie...
Póki co, zapraszam chętnych na pokaz fotografii uroczej Barbie Look...

sobota, 26 kwietnia 2014

Grzywka - Alfabet Lalkowy

          Byłam przez chwilę w kropce. Nie miałam lalki z grzywką. Nie chciałam ciachać włosów pannom, bo efekt mógłby być opłakany.
Postanowiłam wziąć temat fortelem...nie wiem czy udanie, ale grzywka jest!


piątek, 25 kwietnia 2014

Barbie Look Red Carpet Pink Gown - część 2

          Nie pokazuję zdjęć w pudełku i zaraz po wyjęciu, bo to każdy może sobie obejrzeć w sieci.
Poza tym musiałam umyć jej sklejone włosy i zmienić ciałko na artykułowane. Dla mnie to podstawa.
Mimo, iż to Barbie, jest jakaś inna. Określiłabym ją "dama z klasą", chociaż się nie wywyższa, ma uprzejmą, szczerą, łagodną twarz. Właśnie tym mnie ujęła...




czwartek, 24 kwietnia 2014

Miało nie być, ale jest!

          Mam nową lalkę. Barbie. Miało już nie być, ale jest. BARBIE LOOK RED CARPET Pink Gown.
Tyle wprowadzenia.
Od razu pokażę parę zdjęć, bo oczywiście musiałam jej zrobić dziś po południu...nie pytajcie ile...

Oto najlepsze z nich:



Disney Princess Cinderella

          Uważam, że istnieją lalki, które mimo całego swego uroku, dopiero na zdjęciach czarno-białych, odzyskują swój blask i powab. Taką panną jest, wg mnie, Kopciuszek firmy Simba Toy.

Nie zamierzałam sprawiać sobie nowych podarków lalkowych, ponadto innej, niż Mattel, firmy. Ale cóż, życie koryguje postanowienia.
Zajrzałam do SH.
Leżała sobie porzucona, wśród niezliczonej rzeszy pluszaków i nawet jeszcze wtedy nie wiedziałam, co to za dziewczyna.
Prawie naga, z rozczochranymi, potarganymi włosami i niebieskimi oczyskami, które zdawały się prosić: "weź mnie, proszę..."
Oszczędzę Wam dalszej części, którą pewnie znacie, w większości, z autopsji.
Od razu przejdę do zdjęć.



poniedziałek, 21 kwietnia 2014

Spacer po parku

          Niedzielny spacer zaliczam do niezwykle udanych. Promienie słońca,  powiewający, ciepły wiatr, zieleń, która wystrzeliła w górę i ... brak towarzystwa obcych ludzi.
Może Was to zdziwi ale teraz odpoczywam i cieszę się ciszą. Charakter pracy wymaga ode mnie kontaktów z klientami, więc w wolne dni staram się chłonąć spokój pełną piersią!

          Zabrałam z nami Summer i Teresę. Nie wiem, czemu właśnie one. Po prostu, tak wyszło.
W parku uniwersyteckim bezwzględny spokój, nie wliczając śpiewających ptaków, których trele to nektar dla mojej duszy.
Oj, panny też były zadowolone...

Wdrapały się na rzeźbę, przedstawiającą (chyba) głowę ale, niestety, z ułamanym nosem...


sobota, 19 kwietnia 2014

Radosnych Świąt Wielkanocnych życzy olla123





          Jestem niecierpliwa...



          To prawda. Jestem niecierpliwa.
Szyłam suknię. Materiał świetny, lejący, o pięknym kolorze, który aparat foto zmienił, i to sporo. W oryginale jest ciemno-fioletowo-bordowy z cętkami błaszczącymi... Nawet z podszewką!
Bardzo mi się podoba!
Suknia wyszła tak oto, nawet nie jest dokończona ale czułam taką potrzebę zrobienia kilku fotek mojej Raquelle podczas przymierzania, że nie mogłam się powstrzymać i oto one:


środa, 16 kwietnia 2014

Szaleństwo kolorów.

          Niniejszy post jest efektem zupełnego przypadku. Wspólnym elementem wszystkich zdjęć jest materiał, który ma posłużyć do uszycia... no jeszcze zobaczymy, czego.
Tkanina ma fajne kolory, jest delikatna. I to ona jest głównym bohaterem dzisiejszego pokazu  mimo, że moje Fashionistas za wszelką cenę chcą zwrócić na siebie uwagę...
Postanowiłam postawić dzisiaj na barwną fotografię, bo lubię kolory.
Co z tego wyszło?
Zobaczmy.

Oto piękna, czarnowłosa Raquelle.


sobota, 12 kwietnia 2014

F jak falbanka (Alfabet Lalkowy)

          Witam Was serdecznie.
Ostatnio miałam mało czasu i rzadko pojawiałam się na blogu a tym bardziej nie miałam okazji tworzyć nowych ubranek i robić zdjęć moim lalkom (praca i zobowiązania).
Dlatego muszę sięgnąć do mojego archiwum fotograficznego i wyjąć z niego kilka przykładów, jak w tym samym ubraniu prezentują się różne modelki.
Mam nadzieję, że Wam się spodoba.
Oto suknia wieczorowa uszyta z, kupionej w SH za niewielkie pieniądze, bluzeczki. Podobały mi się kolory oraz doszyte do podstawowego materiału, falbaneczki w czarno-szare, tygrysie cętki.

Pomyślałam i przy niewielkim nakładzie pracy, uszyłam TO:


Uroda modelki i dodatki z pewnością zakryły niedoskonałości mojej pracy (słabo wychodzi mi szycie-przyznam sie bez bicia)

sobota, 5 kwietnia 2014

E jak encyklopedia (Alfabet Lalkowy)

         Melduję się z kolejnym postem Alfabetu Lalkowego.

          Myśląc o tym temacie wyjęłam stojącą na półce encyklopedię. Ma już sporo lat i byłam ciekawa, czy wśród haseł znajdziemy "Barbie". Dziewczyny, gdy tylko usłyszały, że szykuje się kolejna sesja, ruszyły od razu!