Barbie Look Red Carpet Pink Gown - część 2

          Nie pokazuję zdjęć w pudełku i zaraz po wyjęciu, bo to każdy może sobie obejrzeć w sieci.
Poza tym musiałam umyć jej sklejone włosy i zmienić ciałko na artykułowane. Dla mnie to podstawa.
Mimo, iż to Barbie, jest jakaś inna. Określiłabym ją "dama z klasą", chociaż się nie wywyższa, ma uprzejmą, szczerą, łagodną twarz. Właśnie tym mnie ujęła...

Założyła oryginalne kolczyki oraz buty, suknia niedawno uszyta przeze mnie dla Raquelle.

Włosy ma piękne, z jednej strony twarzy się lekko falują, i nie są klejone!

Zgodziła się pozować do troszkę odważniejszych zdjęć...ale nie dziwię się wcale, mając takie ciało!

Taki efekt zabawy w fotomontaż...

Oraz kolejne zdjęcia z pink boa...

Jestem bardzo zadowolona, że ją mam. To pierwsza lalka Mattel, z zamkniętymi ustami.
I choć moje poprzednie panny Fashionistas uwielbiam, to kupno tej właśnie jest niewątpliwie dużym prezentem!

Pozdrawiam Wszystkich, odwiedzających mój blog i zachęcam do powrotu, jeśli tylko znaleźliście na nim coś, co Was zaciekawiło!
olla123