sobota, 30 lipca 2016

Wielkie pranie!

          Sobota przywitała nas piękną, słoneczną pogodą i nie mogłyśmy odkładać prania już na inny dzień. Cztery dziewczyny zaoferowały pomoc a Millie zabrała jeszcze Bastera. Wybrałyśmy się na dwór, aby wyprane rzeczy szybciej wyschły...



czwartek, 28 lipca 2016

Bordowa suknia z haftowanym szalem dla Candy

          Odwiedziłam ostatnio SH i trafiłam na dość ciekawy, elastyczny materiał o pięknej barwie czerwonego wina. Dodatkiem był fragment haftowanej koronki w identycznym kolorze.
Uprany nadawał się już do "obróbki" i ... bardzo żałowałam, że nie umiem dobrze szyć!
Powstałaby z niego naprawdę piękna kreacja! Cóż, szyję tak jak szyję, nieszczególnie jestem cierpliwa, więc powstała suknia z wykorzystaniem oryginalnych szwów i na miarę moich możliwości.
Grunt, że Candy była zadowolona :)))



wtorek, 26 lipca 2016

Perfumy o zapachu sandałowego drzewa

          Uroda Summer Lei podsuwa mi ciągle jakieś nowe pomysły. Czasem uda mi się taką stylizację zmajstrować, czasami nie, ale ta, którą przedstawię dzisiaj, powstała wyjątkowo szybko.
Wiem, ponosi mnie fantazja i czasami funduję Wam niezły modowy "odlot" :)))
Dobrze, że dziewczyny nie noszą tych strojów, bo pewnie popuściłyby na szwach i rozleciały się na wietrze :-)
Taka jest i dzisiejsza "kreacja". Sfastrygowana, upięta na "słowo honoru", ale to właśnie najbardziej mi się podoba i jest najfajniejsze!

Zdjęć trochę dużo, ale u mnie tak zawsze :-)



piątek, 22 lipca 2016

"Koronkowy" Koniaków

          Aby zaakcentować dzień 21 lipca (trzecia rocznica bloga ⁂) wybraliśmy się z Mężem na wycieczkę do Koniakowa (choć nie interesuje się lalkami, tkwi w tym po same uszy!).  Już poprzedniego wieczora "polecił" mi spakować lalki, aby były gotowe do drogi :-)
Wiedziałam, które mam zabrać, ale nie wiedziałam w co je ubrać. Jednak nie mogło być inaczej, skoro Koniaków znany jest przede wszystkim z koronek! Postanowiłam zrobić mu konkurencję :)))

Pogoda była piękna a widoki zapierały dech w piersiach. Dotarliśmy aż do Koniakowa Ochodzitej.
Na stoku góry Ochodzita  wybudowano przepiękną Karczmę. Ta niezwykle okazała
i przyjemna dla oka posiadłość stała się tłem dla moich "obszydełkowanych" dziewczyn :-)

Wejście do Karczmy "Ochodzita"

środa, 20 lipca 2016

Czar platynowych loków

          Czas może by się znalazł, ale dryg do szycia gdzieś się podział, dlatego do sesji z moją nową dziewczyną o ładnym imieniu Summer Lea, wykorzystałam uszyte już dawniej ubranka.
Bez specjalnych wstępów, zapraszam do obejrzenia zdjęć :-)



poniedziałek, 18 lipca 2016

Summer/Lea Orange Top MTM

          Wiem, wiem, powinnam przynajmniej zaczekać, aż wyschną jej włoski i ją przebiorę, ale nie umiałam się powstrzymać!
Nową lokatorkę nazwałam Summer Lea, czerpiąc informację STĄD.
Bardzo ucieszył mnie fakt, że w głowie Lea nie ma ani grama kleju! To bardzo pozytywna wiadomość!
Poza tym panna jest wspaniała i wkrótce pokażę ją w innych ciuchach.
Dziś jednak choć jedno zdjęcie :-)



Pozdrawiam i zapraszam wkrótce :)))


piątek, 8 lipca 2016

Skąpane w blasku topazu...

           Nie są to prawdziwe kamienie szlachetne, tylko maleńkie bryłki plastiku, ale blask który roztaczają rozświetla każdą postać, którą przyszło im zdobić...

Barbie Look Red Carpet Pink Gown zasługuje na wszystko, co najlepsze.
Nie mogło jej zabraknąć w sesji poświęconej biżuterii...






 


Jej oczy to dwa niebieskie topazy,
reszta kamieni oplotła ramiona i suknię... 












Również Raquelle, ciemnowłosa piękność musiała wziąć udział w tej sesji.





W tym miejscu dziękuję wszystkim nastolatkom, gdyż pozostała część posta przeznaczona jest dla osób dorosłych.
Jeśli masz ukończone 18 lat ...


poniedziałek, 4 lipca 2016

Cierpliwość się opłaca!

          Długo czekała Mbili Grace na artykułowane ciałko, ale w końcu je ma! Jest zadowolona i ja też.
Asha pewnie mniej, no ale za to szarpnęła sztywne ciałko Grace, które uważam za jedno z najbardziej zgrabnych i urodziwych!
Stała się panienką delikatną i szczuplutką i spoziera na mnie z górnej półki, gdzie stoi reszta najpiękniejszych moich Barbie.
Wracając do Mbili Grace, jest teraz fantastyczna :-)