Wczorajsze
Święto Kobiet i dzisiejsze
Urodziny Barbie stały się pretekstem do przedstawienia prześlicznej, pełnej dziewczęcego wdzięku nowej panny.
Poznajcie Annę :-)
Anna jest prezentem urodzinowym od naszej kochanej Hani, z którego kupnem zwlekałam do chwili, gdy spotkam lalkę, która mnie porwie za serce! Ta chwila długo nie nadchodziła, aż pewnego dnia intuicja skierowała mnie do Karwinej w Czechach! Tam stała dumnie pośród innych panien fashionistas a ja nie zastanawiając się ani chwili, włożyłam ją do koszyka :-)
Pannę oglądałam już na niektórych Blogach i ogromnie mi się podobała. Liczyłam jednak, że obejrzę ją przed kupnem w sklepie, aby uniknąć rozczarowania ubytkami w makijażu...
Dziewczyna jest piękna,
o wyrazistym makijażu i niezwykle twarzowej fryzurce!
Karbowane włoski są bardzo delikatne i "sypkie", ładnie układają się wokół twarzy.
Nie zamierzam, przynajmniej na razie, zmieniać jej uczesania,
szybko jednak pozbyłam się jej nieartykułowanego, niskiego ciała na rzecz artykułowanego body mtm.