sobota, 30 maja 2015

Na przekór?

          Nie zrobiłam tego celowo, po prostu tak wyszło :)
Zamiast kolekcji wiosenno-letniej - ubranie raczej jesienno-zimowe.
Sukienka z włóczki na drutach i szydełkiem. Oczywiście z dyżurnego koloru - szarego. Miała być inna a wyszła taka. Melrose się zdenerwowała i nie czekając na efekt końcowy, założyła i stanęła do zdjęć...







niedziela, 24 maja 2015

Sweter na chłodniejsze dni dla Melrose

          Panna Mel już się u mnie zadomowiła, choć jej wzrost ciągle jest dla mnie osobliwością.
Większy rozmiar ubrań zdopingował mnie jednak do zakupu włóczki i prób z robótkami na drutach. Nie pamiętam, kiedy to ostatnio robiłam. Pewnie dość dawno. Nieważne. Ważne, że tego się nie zapomina, tak jak jazdy na rowerze :)
Zrobiłam sweter i getry dla Melrose. Przydałyby się jakieś szorty, ale jestem dopiero na etapie poszukiwań wykrojów, bo widziałam w sieci ubranka wprost oszałamiające! Nie mam tyle samozaparcia, aby wykonywać takie cudeńka, ale próbuję choć ich namiastki...


poniedziałek, 18 maja 2015

Lalka zmienną jest...

          Wolny dzień obfitował w ekspresowe nadrabianie zaległości w obowiązkach domowych oraz w ekspresowe szycie. Zrobiło mi się żal mojej Melrose, bo mieszka już u mnie jakiś czas a żadnej nowej kiecki jeszcze nie dostała.
No to dostała! A że lalka (tak jak kobieta) zmienną jest, to Mel zaliczyła jeszcze szybkie przymierzanie różnych, pożyczonych peruk.
Oto Mel w nowej sukni wieczorowej z koronkowym szalem.
Uwaga! Zdjęć, jak zwykle, do pioruna i trochę!



niedziela, 17 maja 2015

Taniec na rosie...

          Praca dała mi ostatnio mocno w kość. Nie miałam ani czasu, ani chęci na szycie i dzierganie. Pogoda, dotąd bardzo zmienna, sprawiła nam jednak frajdę i w sobotnie przedpołudnie uśmiechnęła się do nas ciepłym słoneczkiem i prawie letnimi powiewami wiatru.
Melrose była gotowa na spacer, gorzej z ubrankiem. Na szybko porwałam, uszytą niegdyś, zwiewną spódnicę o regulowanym pasie i razem z elastyczną bluzeczką "spasowała" na kibić Moxianki.
Brak butów okazał się zbyt trudnym do pokonania i Melrose wystąpiła na rosie boso :)



środa, 13 maja 2015

Skipper. Dziewczynka o tajemniczym uśmiechu.

          Mała osóbka, o nietuzinkowym, tajemniczym uśmiechu siedzi sobie obok mojego komputera i patrzy przed siebie. Pewnie poznaje nowe środowisko. Chyba się jej podoba, bo uśmiech nie znika z jej twarzy. Drobny zabieg uczynił ją też od wczorajszego wieczora, bardziej ruchomą i to również nie spotkało się ze sprzeciwem z jej strony:)

Oto Skipper na ciałku Super Model Simba:



niedziela, 10 maja 2015

Rzęsy skropione błękitem...

          Melrose zawładnęła moim sercem, co nie oznacza, że inne panny poszły w kąt! Na razie jednak czekają, bo chwilowo pierwsze skrzypce gra modelka z rzęsami skropionymi błękitem :)))

Rozdziałam ją z oryginalnego ubranka, bo byłam ciekawa, czy ma majtki (żartuję) oraz jak prezentuje się jej ciałko.
Przeczytałam w necie, że mimo jej urody i artykulacji pozuje trochę opornie i postanowiłam to sprawdzić...


sobota, 9 maja 2015

Piękna, niebieskooka Melrose

          Lubię oglądać Wasze blogi i poznawać nowe, świetne lalki. Jakiś czas temu wpadła mi w oko panna Moxie Teenz. Bardzo chciałam ją obejrzeć na żywo, ale rozczarowała mnie jej niedostępność!
Na all pojawia się nader rzadko a ebay proponuje dość dziwne (czytaj: wysokie) ceny.
Dzięki niezwykłej uprzejmości jednej przemiłej Pani, udało mi się kupić nową, zapudełkowaną jeszcze Melrose.
Jestem nią oczarowana...



środa, 6 maja 2015

Suknia dla Kennedy

          Post dzień po dniu? Lekka przesada, ale tak wyszło!         
Kennedy pokaże suknię, która tworzona była w niemałych bólach. Ostatnio pisałam, jak to dość szybko powstają u mnie ubranka a wczoraj, jak na ironię, myślałam, że cisnę nią w kąt!
Pomysł nasunął się już podczas kupowania za grosze ładnej, elastycznej bluzeczki w rozmiarze XXS.
Miała fajne rękawki zakończone falbanką o nierównej długości, którą (oczami wyobraźni) widziałam już jako dół sukni.
Wyprałam, wypłukałam w pachnącym płynie do tkanin, wysuszyłam ekspresowo podmuchami majowego wiatru i usiadłam do szycia. Od początku wszystko szło "pod górkę" Tam, gdzie materiału było zbyt dużo - wcale nie był potrzebny a tam, gdzie go brakowało, właśnie by się przydał. Kosmos normalnie!
Pokój wyglądał jak pobojowisko!
Nawet nie wiem, ile godzin mi zeszło, aby ją w końcu uznać za gotową...
A jak wyszło? Oceńcie sami...


wtorek, 5 maja 2015

Krateczka w roli głównej

          Dziś fotki z ponadczasowym motywem przewodnim : krateczką!
W roli modelek: Midge Dreamhouse i Glam z serii Barbie Fashionistas Swappin'Styles na ciałku nieartykułowanym! Coś niesamowitego! Pokazuję taką sztywną pannę!
Cóż, zrobiłam to trochę z lenistwa. Glam była ubrana w tą sukienkę, założyłam tylko żakiet od pilotki, tak żeby przymierzyć. I mi się spodobało :)





sobota, 2 maja 2015

Sunburst

         
          Ciałko artykułowane to gratka dla zbieraczy i kolekcjonerów lalek. Zdaję sobie sprawę, że oczywiście nie dla wszystkich. Każdy ma swoje wyobrażenie zbioru i każdego decyzję szanuję.
Ja lubię, kiedy lalka ma możliwość "ruchu". Dla mnie staje się atrakcyjniejsza, kiedy może ładnie usiąść, pochylić, założyć nogę na nogę...
Kiedyś, wraz z inną lalką, przybyła do mnie Sunburst. Wstyd przyznać, ale leżała u mnie w kartonie czekając... właściwie nie wiem, na co. Nie miałam na nią pomysłu. 
Napuszone, zmierzwione, nawet nie rude, tylko ognistoczerwonorude włosy, buzia jakaś błyszcząca, ostry malunek wokół oka, wydęte, duże usta... niepodobna do moich ślicznotek.
Kiedy zobaczyłam, jaką z niej ładną pannę zrobiła Doskonała, Znana Stylistka Monika z "Planety Parczun"
zrobiło mi się głupio i wyjęłam ją z zakamarków szafki. U mnie jednak nie jest typową pięknością, tylko fajnym podlotkiem z sąsiedztwa :)

 SUNBURST DOLL Magic of the Rainbow Red Hair (hybrydka)