wtorek, 26 grudnia 2017

Kolędowanie w Beskidach....

Tegoroczne przedświąteczne przygotowania a nade wszystko obowiązki zawodowe związane z wymagającą branżą handlową, skutecznie uniemożliwiły mi publikowanie postów, stąd dopiero dzisiejszy wpis.















środa, 13 grudnia 2017

Jazda konna...

          to atrybut Cali Girl Horseback Lei. Uwielbia to zajęcie a tak rzadko jej na to pozwalam...
Postanowiłam to naprawić, co bardzo spodobało się dziewczynie :-)
Bez długiego namysłu, sprawnym ruchem, zarzuciła na grzbiet konia czarne, skórzane siodło...      


 




Cali Girl Horseback Lea opanowała sztukę jazdy konnej do perfekcji.
W siodle czuje się doskonale!

Niedawno obiecała dać kilka lekcji swojej przyjaciółce, delikatnej Mariposie :-)







sobota, 9 grudnia 2017

Trochę nie na temat :)

          Dzisiejszy post odbiega zupełnie od zimowej scenerii, Mikołajek i zbliżających się Świąt.
Na komplet tych zdjęć trafiłam przypadkiem, szukając czegoś w folderze zdjęciowym.
Uznałam, że czerwcowe fotografie pełne soczystej zieleni, barwnych kwiatów, czerwonych poziomek i błękitnego nieba nie mogą być dla Was niemiłym zaskoczeniem :)))



























czwartek, 7 grudnia 2017

List do Mikołaja...

          od moich Barbioszek był ogromnie długi. Oczywiście przejęłam ten list, aby dowiedzieć się o czym marzą moje dziewczyny...i zdębiałam! Zawierał bardzo długą listę ubrań, butów, zabawek, biżuterii a nawet prośbę o bilet w podróż marzeń i samochód! Wyobrażacie sobie?!

Głowa mnie od tego wszystkiego rozbolała i nie namyślając się długo wybrałam się do "Dracika".
Liczyłam, że los podpowie mi jakieś rozsądne rozwiązanie.
Wejście do tak dużego sklepu z zabawkami zawsze podnosi mi ciśnienie, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. To jest wymieszane uczucie ciekawości, chęci napawania oczu kolorowymi pudełkami no i iskierka nadziei na zdobycie czegoś wyjątkowego. Budżet, jak to przed Świętami, musiałam trzymać w ryzach.
Kilka chwil później trzymałam w dłoniach wybrany dla moich panien prezent.
Poprosiłam "Herbatkową", aby przebrała się za Śnieżynkę Mikołaja i wręczyła podarek. 
Chętnie wskoczyła w kolorowe ciuszki i wzięła udział w zabawie. 


sobota, 2 grudnia 2017

Z miłości do książek...

          Nie mogłam się oprzeć pokusie wykonania kilku fotek, wspomaganej niekoniecznie dobrym, sztucznym światłem.
Efekt taki sobie, ale i tak najważniejsze są modelki :)))


Moje lalki od niedawna stały się posiadaczkami kompletu ubranek wraz z książkami i okularami.
Nawet nie podejrzewałam, że ich jedyną właścicielką, z racji rozmiaru, zostanie moja artykułowana Barbie Curvy!

Tylko na nią idealnie pasowała jeansowa spódnica do kolan ze zgrabną imitacją kieszonek i suwaka.
Bez trudu założyła też kolorowy sweterek z białym kołnierzykiem oraz okularki :-)
Z książkami pod pachą wygląda fajnie i chciała się Wam pokazać!