Postanowiłam to naprawić, co bardzo spodobało się dziewczynie :-)
Bez długiego namysłu, sprawnym ruchem, zarzuciła na grzbiet konia czarne, skórzane siodło...
Cali Girl Horseback Lea opanowała sztukę jazdy konnej do perfekcji.
W siodle czuje się doskonale!
Niedawno obiecała dać kilka lekcji swojej przyjaciółce, delikatnej Mariposie :-)
Blondyneczka, z klaczą Dafne, już czekała w umówionym miejscu.
Mariposa to prześliczne dziewczę o cudownych, sarnich oczach! Rzadko jest bohaterką postów a to błąd z mojej strony, bo ją przecież bardzo lubię!
Kruchość jej postury (ciałko Liv), subtelne rysy twarzy, jasnoblond włoski i ogromna fotogeniczność
czynią z niej naprawdę słodką i fajną modelkę!
Na początku Lea dała Mariposie kilka wskazówek...
...ale okazało się, że Mari radzi sobie nadzwyczaj dobrze!
Mało uczęszczana dróżka była idealna do nauki konnej jazdy.
Po godzinie obie panny postanowiły chwilę odpocząć.
Znalazły przyjemne miejsce nad rzeką...
Lea to śliczna dziewczyna, która wspaniale wychodzi na zdjęciach! Dawno
temu podarowałam jej ciałko ciemnoskórej Livki, które przed MTM uważałam
za jedno z fajniejszych!
Po chwili odpoczynku obie panny ruszyły w dalszą drogę, ku rzece Olzie.
Wkrótce stanęły nad brzegiem zauroczone widokiem :-)
Lea i Mari spędziły czas znakomicie! Do tej pory wspominają ten dzień, chwaląc się innym koleżankom :-)
To wszystko na dziś.
Pozdrawiam Was serdecznie,
Прекрасная прогулка!!! Очень красивые фото!!!
OdpowiedzUsuńWspaniała sesja! Aż im zazdroszczę tak fajnie spędzonego dnia.
OdpowiedzUsuńSama siedziałam w siodle wieki temu. Obie dziewczyny są śliczne i idealnie nadają się do hipicznych zdjęć. :) I taki tarantowaty konik to rzadkość.
Dziewczyny miały radochę a nie ukrywam, że ja też, bo przez te chłody rzadko wychodzę na sesje plenerowe. Konik takiej maści spodobał mi się bardzo i pomyślałam, że będzie przez moje panny kochany! Tak się też stało a niedawno dołączyła do niego brązowa klacz :-)
UsuńNigdy nie siedziałam w siodle, podziwiam te piękne zwierzęta tylko z daleka :)))
Pozdrawiam i dziękuję za komentarz :-)
Wspaniałe plenery i urocze adeptki konnej jazdy. :)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo dziękuję i ślę serdeczności!
UsuńPiękne krajobrazy! Mariposa szybko się uczy:-). Podobała mi się ta sesja zdjęciowa pięknej :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że sesja Ci się spodobała :-)
UsuńPozdrowienia serdeczne!
Fantastyczna sesja. Dziewczyny jeżdżące konno prezentują się wspaniale. Obie są piękne i bardzo fotogeniczne.
OdpowiedzUsuńFotogeniczne, ładne i ogromnie lubiące pozować!
UsuńDziękuję Ci pięknie za odwiedziny i miłe słowa :-)
Piękne zdjęcia i opowiadanie. Nie umiem nigdy wyjść z podziwu ustawienia przez Ciebie lalek, utworzenia historii ! Bomba.
OdpowiedzUsuńTo wielka przyjemność czytać takie komentarze :-)
UsuńBardzo dziękuję i ślę pozdrowienia!
Jakie fajne zdjęcia. :) Bardzo mi się podobają. A i panny, i kopytne bardzo fotogeniczne. :)
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki, Kamelio za taki miły komentarz :-)
UsuńPozdrawiam gorąco!
Olu jesteś mistrzem foto :D Przecudnie pokazałaś wpis <3 Zatkało mnie!
OdpowiedzUsuńWszystko wygląda bardzo realistycznie, zwłaszcza panny na koniach :)))
Często, mimo wielkich starań, sesja się nie udaje tak jak bym chciała.
UsuńNawala pogoda, lalki padają na twarz albo ujęcia są nieciekawe. Czasami po prostu brak pomysłu...
Jeśli w tym przypadku tak nie było, to bardzo się cieszę :)))
Dziękuję Ewuś za miłe słowa komentarza :-)
... to nie miłe słowa tylko FAKT :D
UsuńWspaniała konna wycieczka! Nie straszna dziewczynom pogoda, grunt, że eskapada sprawiła nie tylko im, ale i Tobie ogromną radość! Widoki cudowne!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Frajda jak nic! Szkoda tylko, że chłód tak szybko wygonił nas do domu :-)
UsuńWidoki - fakt, fajne :)))
Pozdrawiam Cię serdecznie!
jestem zauroczona Twą opowieścią
OdpowiedzUsuńutkaną z tak smakowitych fotek ♥
Nie masz pojęcia, jak mi miło :)))
UsuńUrzekajaca sesja <3 Chyba kiedys tez wybiore sie w plener bo takie cudne foteczki wychodza <3
OdpowiedzUsuńJa tez calkiem na przekor zdrowemu rozsadkowi skompletowalam serie Cali Girl Herseback.
I to sama nie wiem jakm cudem bo bardzo sie zarzekalam przed sama soba ze ich napewno nie kupie...no moze same lalki...a tu nie tylko lalki ale i dwa konie doszly cichcem :P Serdecznosci :)
Są takie ładne, zachwycające nawet, że wcale się nie dziwię! :)))
UsuńSeria wspaniała i jak mają u Ciebie mieszkać, to choćbyś się zarzekała, to zamieszkają i już :)))
Tak to już jest z lalkami :-)
Pozdrowienia gorące!
Wspaniała sesja. Piękne plenery. Lea to jeden z moich ulubionych moldów barbie. Maroposa ciekawie wygląda jako kowbojka. Fajnie, że pogoda dopisała.
OdpowiedzUsuńWspaniała sesja. Piękne plenery. Lea to jeden z moich ulubionych moldów barbie. Maroposa ciekawie wygląda jako kowbojka. Fajnie, że pogoda dopisała.
OdpowiedzUsuńWidać, że dziewczyny świetnie się bawiły na przejażdżce :). Koniki też pewnie chętnie pohasały na swobodzie...
OdpowiedzUsuńAleż mi się podobają ich buciki :-) Szczególnie panny Lei...
OdpowiedzUsuńNiesamowita sesja zdjęciowa. Zarówno widoki, zdjęcia, jak i lalki w swoich stylizacjach.
OdpowiedzUsuńYou have such beautiful horses. You need to let your girls ride them more often! I seriously love these outdoor photos with your girls on their horses.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, nie mogę się napatrzeć. Koniki, światło i główne bohaterki zapierają dech w piersiach! Uwielbiam ten wpis, wszystko wygląda, jak prawdziwe :-)
OdpowiedzUsuńWspaniale spędzony dzień - tylko pozazdrościć !!! :):)
OdpowiedzUsuńOlla, your outdoor photos with the dolls on the horses look so real! You are such a good photographer! Of course the landscape is breathtaking as well. Thank you so much for sharing such beautiful photos!
OdpowiedzUsuńFantastyczne zdjęcia, świetny pomysł na sesję:))
OdpowiedzUsuńMuy bonita esa escena con los caballos,me encanta!
OdpowiedzUsuńMerry Christmasss