Dogaduje się z nim wybitnie dobrze, zabiera go nawet na spacery, czemu na początku byłam trochę przeciwna i czego się obawiałam! Przecież to w końcu tygrys!
Jednak to, w jaki sposób się ze sobą porozumiewają, pozytywnie mnie zaskoczyło, zresztą sami spójrzcie...
Bardzo lubią swoje towarzystwo, to widać na każdym kroku.
Może egzotyczna uroda "słodkiej panny" ma na to jakiś wpływ?
Tygrys i prawdziwa, upolowana kość...
Co tak skupiło uwagę dziewczyny i tygrysa?
No tak, podpływające kaczki, nieświadome grożącego im niebezpieczeństwa!
Ptaki wyszły też na brzeg, ale dziewczyna zajęła uwagę tygrysa, drapiąc go pod brodą :)))
Tygrys jest niemałą atrakcją wśród wszystkich mieszkańców lalkowego regału, jednak dzieli on swe uczucia jedynie pomiędzy dziewczynę od "cupcake" a ...
... czerwonowłosą Mbili, której niedawno cyknęłam kilka zdjęć :-)
Tygrys ma szczęście, zdobył miłość dwóch ślicznych dziewczyn! On zaś pozwala się drapać, głaskać i prowadzić na złotym łańcuszku... :)))
Kochani, to wszystko na dziś.
Bardzo Wam dziękuję za uwagę, pozdrawiam i życzę miłego weekendu :-)
Hola, que bonitas fotos en el lago. El tigre se ve muy real.
OdpowiedzUsuńMe gusta mucho tu blog.
Fajnie, że Ci się podoba :-)
UsuńPozdrowienia!
Obie dziewczyny mają swój urok ... są śliczne a fotki jak zawsze profesjonalne . Pozdrawiam serdecznie .
OdpowiedzUsuńStaram się, choć im jeszcze wiele brakuje. Przynajmniej dziewczyny są piękne i fajnie pozują :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
tygryssso me gusta!
OdpowiedzUsuńSuper :-)
UsuńDziewczyny odważne,skoro potrafiły okiełznać dziką bestię.I piękne przy tym niesamowicie.
OdpowiedzUsuńSesja zachwycająca,jak każda.
Buziaki!
O tak, są odważne i ładne :-) Dzięki temu można wykonać całkiem ciekawą sesję :-)
UsuńSerdeczności!
Myślę, że tygrys lubi oprócz mięsa łakocie w szerokim tego słowa znaczeniu :)
OdpowiedzUsuńBuziaki :):)
Coś w tym jest :)))
UsuńWow! Miec takiego przyjaciela <3 <3
OdpowiedzUsuńCzego to lalkom się nie odmawia :-)
Usuńwlasnie :D
UsuńBardzo oswojony tygrysek, milutki jak kociak. Fajnie w takim towarzystwie iść na spacer, nawet w najdzikszą okolicę. Nikt Ci nie podskoczy;)
OdpowiedzUsuńA to na pewno! :-)
UsuńTo chyba młody tygrys, jeszcze nie zaznał agresji.
OdpowiedzUsuńJakby takiego miała też bym na złotym łańcuszku prowadzała.
Ja chyba też :)))
UsuńTo jest dopiero pupil :)
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia :) ….. jak zawsze :)
Dziękuję, a pupil niezwykły! To fakt!
UsuńThe tiger is just a sweet little kitty with the girls, but I am sure he can ward off any danger that might come to the girls! Beautiful photos!
OdpowiedzUsuńMyślę podobnie, jak i Ty :-) Fajnie, że zdjęcia Ci się podobają :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Pewnie tygrysek jest wegetarianinem uwielbiającym słodkie wypieki "Cupcake Chef":))
OdpowiedzUsuńA skoro tygrys należy do rodziny kotowatych, to sam wybiera sobie swoich ulubieńców, jak to wśród kotów bywa;).
Śliczna sesja, jak zawsze!
Serdecznie pozdrawiam:))
Też myślę, że jest łasuchem :)))
UsuńKoty mają swoje upodobania i same też dokonują wyborów :-)
Serdecznie pozdrawiam!
Z tygrysami trzeba uważać, zawsze mogą bryknąć. A obie Mbili prześliczne!
OdpowiedzUsuńWszak tygrys to dzikie, nieokiełznane do końca zwierzę! Trzeba uważać!
UsuńDziękuję bardzo za komentarz :-)
Co Ci zrobiłam, że od jakiegoś czasu omijasz mój blog szerokim łukiem?
OdpowiedzUsuńEwuś, piszę komentarze "od końca" i nie zawsze udaje mi się skomentować Wszystkich na liście "obserwowanych". Ostatnio robię to tylko z doskoku, bo czas mnie strasznie goni! Obiecałam sobie, że odwiedzę zaległe Blogi oraz posty w najbliższym tygodniu, ale mnie ubiegłaś tym postawieniem do pionu :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Wow, taki kociak to dopiero gratka ;D Plenerowe zdjęcia nad wodą przepiękne. A Mbili znalazła idealnego towarzysza, nawet stylizacje mają dopasowane ;D
OdpowiedzUsuńDziękuję za miły wpis i pozdrawiam Cię serdecznie!
UsuńPrzepiękne są te zdjęcia nad wodą, ale te z dwoma kociakami - om nom nom ... :D
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńUcieszył mnie Twój komentarz. Bardzo!
Pozdrawiam gorąco!
Прекрасная фотосессия!!!
OdpowiedzUsuńPanna pięknie prezentuje się z tygrysem ma taki swój styl taki naturalny ze zwierzętami:) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMiło mi, że tak sądzisz :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Szyk i elegancja! Tak zawsze jest u Ciebie! Tygrysek przesłodki, lalki bardzo piękne, Twój wyśmienity tekst... ale te zdjęcia! Masakra! Cudo świata, powinnaś dla Mattel'a co najmniej pudełka projektować! Rewelacja :) Olu pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńJesteś bardzo miła, ale praca w takiej Firmie raczej mi nie grozi :)))
UsuńNiemniej połaskotałaś moje ego ... i to jak!
Gorące pozdrowienia, Eibhlin!
Wonderful! The photos of them watching the duck is my favorite.
OdpowiedzUsuńBardzo się staram, aby zdjęcia były realistyczne i długo ustawiam modele, ale z kaczkami było inaczej, przypływały i odpływały, kierowane swoim instynktem :)))
UsuńDziękuję Muff i pozdrawiam serdecznie!
Tygrysek z bliska nie jest taki groźny! ;-)
OdpowiedzUsuńMasz rację, jest całkiem sympatyczny :-)
UsuńProszę, proszę! Afrykańskie piękności ujarzmiły tygrysa. I kto z całej trójki jest bestią? Jak zawsze cudowna sesja. A wiesz, że po Twoim ostatnim wpisie z panną Cupcake Chef, kupiłam sobie ją i pannę Mtm na wymianę ciałek, bo tak mi się spodobała u Ciebie, że chciałam mieć taką samą ślicznotkę. Ale gdy przywiozłam je obie do domu ( a tłukłam się po nie 120 km w jedną stronę ) jakoś nie potrafię się przemóc, żeby zrobić podmiankę. Jest taka słodka na tym swoim sztywnym ciałku:):):)
OdpowiedzUsuńNo co Ty! Taką drogę przebyłaś a teraz masz opory?
UsuńPrzyznam Ci się jednak, że z bliska Cupcake jest, w swojej pierwotnej stylizacji, niezmiernie sympatyczna! Te wypieki na twarzy i śliczna buzia! I ten słodki uniform! Całość wybitna! Też się zastanawiałam, czy zamienić ciałka, ale w końcu to zrobiłam!
Ciekawa jestem co zrobisz... ;-)
Tygrys - jak dla mnie najpiękniejszy kot świata. I ten jego ryk - jak pomruk zbliżającej się burzy. Lalki piękne :-)
OdpowiedzUsuńTygrys widać oswojony:) Foto 'od tyłu'jak patrzą razem na kaczki, mnie rozbroiło:))
OdpowiedzUsuńTygrys i Mbili pozowali mega wdzięcznie i po prostu aż czułam, że łączy ich specjalna więź!