środa, 19 czerwca 2019

Koszykarka czy bogini?

Nie wiem, czy szukałam nieudolnie, czy faktycznie nie ma w necie zbyt wielu zdjęć koszykarki mtm, w ciuszkach innych niż strój sportowy.
Jest wysoka i dlatego zamieszkała u mnie, bo ciekawi mnie każda zmiana, którą producent postanowi urozmaicić ciałko mtm.
Jestem mile zaskoczona jej wysokim wzrostem a więc i nogami sięgającymi szyi!
Muszę zacząć od plusów, bo rzeczywiście jest ich więcej. Otóż bardzo zaskoczył mnie gatunek włosów tej panny. Jest tak miękki i miły w dotyku, oraz tak pięknie się układają, że aż przyjemnie na nie patrzeć! Główka jest miękka, więc i rodzaj kleju inny...zobaczymy jak długo zachowa taką konsystencję i nie będzie brudził i kleił włosów! Kolor ciałka bardzo ładny i naprawdę nie widzę zbytnio różnicy pomiędzy stawami a kończynami. Stopy ma większe, takie jak curvy, no ale mniejsze byłyby nieproporcjonalne.
No i na koniec dłonie, które są wykonane z miękkiego tworzywa i fajnie się poddają :-)


niedziela, 16 czerwca 2019

Zamek Frysztat i dama w tonacji "ecru"


Opalona blondynka o ładnej buzi,  krągłych kształtach i prześlicznej barwie włosów mieszka już u mnie chyba od miesiąca. 
Jest tak ładna, że nie mogłam pokazać jej w oryginalnych ciuszkach, bo uznałam, że jej uroda zasługuje na coś zdecydowanie bardziej zwiewnego i delikatnego...

Sukienka "na upały" powstała z szydełkowanego staniczka i doszytej, długiej, sięgającej do stóp, spódniczki.
Materiał jest cudny, delikatny, przewiewny w kolorze kremowym.
Całość podtrzymuje łańcuszek ozdobiony drewnianymi, ciemnobrązowymi koralikami.






środa, 12 czerwca 2019

O wschodzie słońca


Niektóre lalki mają w sobie wspaniałą moc łatwego modelingu. Czynią to zarówno w sesjach domowego atelier jak i w plenerowych. Zdecydowanie wolę te pierwsze, gdzie nikt mi nie przeszkadza, nie czuję na sobie zdziwionych spojrzeń przypadkowych przechodniów i mogę się skupić jedynie na nich.

Wcale nie tak łatwo wybrać sobie też odpowiednie miejsce w terenie. Najciekawsze i najtrafniejsze (moim zdaniem) są czasami bardzo ciężko dostępne i choć uważam, to często ląduję w błocie po kostki, albo jeszcze gorzej :-) O klęczeniu już nie wspomnę a zdarza się, że fajne ujęcie wymaga i położenia się na ziemi...

Nie jestem też fotografem, raczej amatorem z intuicją i ogromną chęcią "ożywienia"  lalek.
Czy mi się to udaje i czy ciągłe samokształcenie przynosi jakieś efekty ...sami oceńcie :-)



czwartek, 6 czerwca 2019

Motylek na rowerze :-)

Nadejście wiosny sprzyja sesjom plenerowym, no bo jak nie zabierać na spacery wdzięczących się panien!

Przyznam, że zawsze mam dylemat, która dziewczyna będzie pierwszoplanową postacią kolejnych zdjęć.

Wszystkie są śliczne i zawsze gotowe na wyprawę.

Przemyślawszy temat doszłam do wniosku, że nie pokazywałam Wam jeszcze mocno odchudzonej Barbie 66, czyli Motylka :-)

Panna, rower i my - ruszyliśmy w miasto 😃