Wolę myśleć, że to drugie i tego się trzymam.
Każde na nią spojrzenie raduje moje serducho i bardzo się cieszę, że mieszka już ze mną.
Dłuższa powściągliwość w nabywaniu nowych panien spowodowana była...no właśnie, czym?
Nowe fashionistas owszem, są ładne, ale nie na tyle, żeby kupować je, uciskając na półkach.
Zdecydowałam, że poczekam na dziewczynę "lekko" artykułowaną (później wyjaśnię dlaczego tylko lekko) o wymiarach plus size.
Odczekałam swoje i zaprosiłam pannę Barbie Look Nighttime Glamour DYX64 w moje progi.
Lalka w pudełku wyglądała naprawdę wspaniale! Pomijam fason sukienki, który moim skromnym zdaniem jest...pomyłką, ale podoba mi się materiał, z którego jest uszyta.
Zdecydowanie istnieją bardziej odpowiednie modele sukienek, czego namiastkę ujrzałam już dawniej w necie. Ładnej twarzyczce pasuje również fryzura o prostych włosach, co mnie na równi zdumiało, jak i pozytywnie zaskoczyło! Na zdjęciach w sieci prezentowała się zachwycająco!
Wracając do mojej panny...
Włosy ... nie były skręcone w loki, które widziałam na zdjęciach promo. Przypominają raczej sianko i trzeba dużej wyobraźni, aby dostrzec coś innego. Kolor mają jednak wyśmienity i nic bym nie zmieniała.
Chwytając pojawiające się promienie słońca, zrobiłam jej całą masę zdjęć, którymi się z Wami podzielę :-)
Roześmiana buzia o "moldzie carnaval", szczęśliwe oczy, zdrowa, opalona cera, piękne, długie włosy... dziewczyna marzenie!
Posiada artykulację "curvy" co w praktyce oznacza zdecydowanie skromniejszy zakres ruchów niż wspaniałe, sportowe MTM, które już zdążyły nas rozbestwić:)))
Mimo, iż nie potrafi pięknie usiąść ani założyć nogi na nogę, da się przy odrobinie wysiłku wykrzesać z niej trochę ruchu.
Podobają mi się jej ładnie wyprofilowane dłonie z pomalowanymi paznokciami, które wspaniale można pozować oraz małe stópki, z delikatnymi paluszkami :-)
Nie zdążyłam uszyć jej niczego nowego, ale rozmiarowo większe ciuszki,
które znalazłam w szufladzie, od razu jej przymierzyłam!
Większość pożyczyła jej Moxie Teenz - Melrose.
Jedyna sukienka, którą dotychczas uszyłam wg wykroju dla Moxie Teenz.
Jest dopasowana i ma prawdziwy suwak na plecach!
Szydełkowy komplecik Melrose również założyła bez najmniejszego kłopotu :-)
Strój bikini to również ubranko Melrose, ale jak widać pasuje jej idealnie :-)
Suknia wieczorowa z białym boa należy do Barbioszek i założyłam ją z ciekawości.
Pasowała i dziewczyna czuła się w niej dobrze ;-)
Ubranie w klimatach "Tysiąca i jednej nocy"... :)))
Kolejne ubranko wykonane szydełkiem.
Należało do panien "curvy" i przydało się teraz mojej pannie znakomicie!
Panna Barbie Look Nighttime Glamour żegna się już dziś z Wami i zaprasza na kolejne sesje z jej udziałem :-)
Pozdrawiam serdecznie,
Bardzo fotogeniczna, roześmiana buzia. Wygląda pięknie. Najbardziej podoba mi się w sukience z suwaczkiem (sukienka boska!) i w klimacie 1001 nocy... :)
OdpowiedzUsuńWitaj Kamelio! Bardzo się cieszę, że moja wizja sułtańskiej księżniczki Ci się spodobała :-) Z sukienki z suwakiem też jestem bardzo dumna, więc tym mi przyjemniej, że znalazła Twoją przychylność :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Witam Olla, Twoja dziewczyna jest ubrana wspaniały! Tez mam ta lalka, zrobiłem jej włosy proste. Jeśli Ci się spodoba, możesz odwiedzić mój blog do niej:-). Twoja lalka ma sztywne kolana? Moja lalka nie może zginać nogi dobrze. Ale kocham ją, ona jest piękna! Czekam na więcej sukienki, zrobić wspaniałe ubrania!
OdpowiedzUsuńOczywiście obejrzałam Twoją pannę i muszę napisać, że bardzo mi się podoba! Proste włosy dodają jej elegancji i poważnie zastanawiam się nad zmianą fryzury u mojej Carnaval :-)
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za komentarz.
Jest niezwykle piekna i fotogeniczna <3 A ubrania po prostu marzenie <3
OdpowiedzUsuńJesteś bardzo miła, Uleńko :-)
UsuńSerdecznie Cie pozdrawiam!
Podbiła szturmem moje serce. Jest rewelacyjna. We wszystkich strojach wygląda pięknie, tak kobieco. Właśnie kobieco, a nie jak wieszak na ubranie czy nastolatka cierpiąca na skoliozę (MH). Gratuluję jej zdobycia. Może kiedyś sama się skuszę.
OdpowiedzUsuńZ tym szturmem to chyba jest podobnie, jak było u mnie :)))
UsuńKiedy ją ujrzałam w necie myślałam tylko o niej :-)
Cieszy mnie bardzo, że zaproponowane stylizacje Ci się spodobały :-)
Serdeczności!
Przepraszam ze troszke nie na temat
OdpowiedzUsuńAle co sadzisz o Ball Jointed Dolls jak np: Dollfie itp.? Albo o figurkach/pozowalnych figurkach?
Dziękuje Krzysztof
Cóż, Ball Jointed Dolls są, jak dla mnie, zachwycające! To już nie lalki, to dzieła sztuki! Piszę to jednak z pozycji obserwatora, bo miałam w ręku jedynie dwie przedstawicielki tego gatunku i za znawcę się uważam.
UsuńZe względu na cenę trwają u mnie ciągle w sferze marzeń, niestety...
Pozowalne figurki to trochę inny temat. Mam jednego przedstawiciela tego gatunku (jeśli figurki G.I.Joe również do nich zaliczasz). Trafiłam na niego przypadkiem i mieszka u mnie żołnierz z 1964r. Jak na swoje lata trzyma się dobrze a jego artykulacji mogłoby mu pozazdrościć większość lal!
Obawiam się jednak, że figurki źle by się czuły w moim "babińcu", a już na pewno nie dały by się przebierać:)))
Dziękuję za wizytę i pozdrawiam :-)
HA!
UsuńAkurat nie, bo figurki (bardziej te "action figure" czyli ruchome) spokojnie mozna ubierac
Moja dziewczyna (Fejwsi) też zastanawia sie wraz ze mna nad zakupem jakiejś BJD w skali 1/3
Większość dziewczyn lubi Nendoroidy (wtym moja dziewczyna) przypominają troche Pilpup? Pilipup? Takie "kluskowate lalki" malutkie z dużą głowa a małą reszta ciała.
Sam składam Modele, ale NIE CZOŁGÓW a MODELE DZIEWCZYNEK (znacznie lepsza poznawalność niż lalki, tylko że trzeba złożyć i pomalować).
Jeśli możesz to zajrzyj na blog mojej dziewczyny i mój.
http://fejwsi.blogspot.com/
Głownie dioramy/makiety z figurkami (tak zwane Toy Photography), recenzje mang i anime.
Mam nadzieje że zostaniemy przyjaciółmi
Dziękuje
Krzysztof
Oczywiście figurki action man można przebierać i niektórzy czynią to w znakomity sposób np. Eibhlin w "Strefie Męskich Lalek". Ja osobiście wolę lalkową modę damską i tego się trzymam. Lalki Pullip lubię oglądać na innych blogach i to mi w zupełności wystarcza. Zdecydowanie wolę bardziej proporcjonalne lalki. Kilkakrotnie natrafiłam w sieci na zdjęcia wspaniałych, pozowalnych figurek bez repaintu a ich możliwości artykulacyjne uznałam za bliskie ideału! Nie jestem jednak przekonana co do jakości ich wykonania... co innego obejrzeć je w realu :-)
UsuńRównież mam nadzieję na przyjaźń z Autorami tak ciekawego i fajnego bloga, jak Wasz :-)
Ślę serdeczności!
Ps. W moim pierwszym wpisie winno być oczywiście "za znawcę się nie uważam" :-)
Gratulálok, gyönyörű ez a baba és remekül állnak rajta a ruhák.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i ślę serdeczności!
UsuńAch! Jakaż ona piękna! W każdej sukience wygląda fantastycznie! Zachwyciłam się nią!
OdpowiedzUsuńTwoja, pełna emocji, wypowiedź bardzo mnie ucieszyła :-)
UsuńDziękuję i pozdrawiam :-)
Jest wspaniała :) i we wszystkim jej fantastycznie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Ashoka za wizytę i komentarz :-)
UsuńPozdrawiam gorąco!
Gratulacje :D
OdpowiedzUsuńPiękną ma buźkę i moim zdaniem najfajniej jest jej w sukienkach:
krótkiej fioletowej i tej pięknej wieczorowej długiej z białym boa :D
Sesja jak zawsze przecudna :D
Wiem, Ewuś, że curvy to nie Twoja bajka i tym bardziej Ci dziękuję za miły komentarz :-)
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie :-)
... no tak ten typ ciałka to nie moja bajka :) niemniej jednak kolor jest niesamowity jak i jej śliczna buźka :D
UsuńKolor ciała jest fajny, choć troszkę jaśniejszy od tej, którą dostałam od Ciebie. Buzia też mi się podoba :-)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAPETYCZNA kobitka trafiła pod Twój dach!
OdpowiedzUsuńogromnie cieszę się, że Ją masz - pokazuj
tę optymistyczną babeczkę jak najczęściej!
(jak dla mnie - ma wspaniałą artykulację,
zwłaszcza w opozycji do sztywnych PLUS)
"Optymistyczna babeczka" bardzo do niej pasuje :)))
UsuńCo do artykulacji i tak jest o niebo lepsza od tych sztywniackich!
Cieszę się, że Ci się podoba :-)
Serdeczności!
zaskoczyło mnie, że ciuszki z Moxie Teenz
OdpowiedzUsuńpasują na pulcherię - bo to oznacza, że i
moxianka może zyskać więcej kreacji - od
okrąglinek - a moja fiołkowooka moxianka
wciąż nie obszydełkowana siedzi i szlocha :)
No wiesz, może ciuszki od Moxie nie leżą idealnie, ale są i to bardzo mi się spodobało, bo sesja bez nich byłaby monotonna ;-)
UsuńPokombinować zawsze można i nawet trzeba! Dla dobra lalek, rzecz jasna :)))
Pozdrowienia, Ineczko!
Oleńko! pokombinowałam - o ile dziergane
Usuńciuszki z PLUS na moxiankę wcisną się -
o tyle te dopasowane, firmowe niestety
nie dopinają się na plecach Eurydyki...
czyli bezkolizyjnie działa tylko w 1ą stronę
Masz rację! Oryginalne ciuchy Melrose też nie dopięłam na plecach Carnaval! Nie było szans. Jedynie dziergane, tak jak piszesz, lekko elastyczne dałam radę wcisnąć na pannę Plus :)))
UsuńLove that first dress. It's very becoming to her body.
OdpowiedzUsuńWitaj Muff, też jestem zdania, że ta jasnoniebieska sukienka bardzo jej pasuje :-)
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie!
Piękna kobietka i taka fotogeniczna :)
OdpowiedzUsuńTaką pannę też chętnie zaprosiłabym do siebie :)
Cieszę się, że tak sądzisz :-)
UsuńJeśli masz ochotę zaprosić ją do siebie, to pewnie wkrótce tak się stanie :)))
Pozdrowionka!
curvy z artykulacją - wow! nie wiedziałam, że już mamy takie coś!:) Piękna buźka, apetyczne ciałko, bardzo fotogeniczna modelka!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za tak miłe z nią powitanie! Babka jest całkiem fajna i ładna!
UsuńI przede wszystkim z artykulacją!
Serdeczności!
... a czy widziałaś moją Tango?
OdpowiedzUsuńUmknął mi ten wpis wcześniej, ale nadrobiłam zaległości! Jesteś niesamowita! Tak ją odmieniłaś, że nie mogłam poznać!
Usuń... aaa... jeden wpis wcześniej :D
OdpowiedzUsuńTeż odwiedziłam :-)
Usuń... odpowiedziałam :D
UsuńAleż ona jest apetyczna. Schrupać by pannę z kawałkiem chlebka:) A na poważnie. Wygląda przepięknie we wszystkich ciuszkach ale mnie zachwyciła w białym, szydełkowym kompleciku z niebieskimi paciorkami i czerwonym kostiumie. Ech.. Gdybym była innej płci, nie przeszłabym obok tej panny obojętnie;)
OdpowiedzUsuńHa, ha! To niezwykły komplement! Ale jakże miły!
UsuńPozdrawiam i bardzo dziękuję za wpis!
Очень красивая кукла!!! Очень бы хотела себе такую!!!
OdpowiedzUsuńПрекрасная фотосессия!!!
Bardzo mi miło, Olgo!
UsuńPozdrawiam gorąco!
Ślicznie się prezentuje! W każdej kreacji - a przecież nie dla niej uszytej - wygląda wspaniale! Przy okazji obejrzałam sobie raz jeszcze te ubranka:)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Carnaval czeka na nowe, uszyte dla niej ubranko, ale na razie nie mam zbytnio czasu :-)
UsuńCieszę się, Małgosiu, że sesja Ci się spodobała :-)
Pozdrawiam serdecznie!
Też mnie kusi ta lalunia. I o ile ten mold nie do końca mi odpowiada, to jestem zafascynowana ciałkiem ...takie boskie krągłości😍
OdpowiedzUsuńWell, after a string of cold, grey rainy days, this was just the thing to lift my spirits! As I have come to expect, your holiday collection is gorgeous. I love every piece, from the bikini to the 2-piece long dress--especially the crocheted garments which, by their details, are so precious. This makes me want to book a cruise to the tropics! Bravo!
OdpowiedzUsuńSuper te kreacje, zdecydowanie przypomina mi modelkę z programu super modelka + size :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
No, niestety, pierwsza artykułowana plus size pod względem stylizacji to faktycznie niewypał - takiego kroju sukienki chyba żadna grubsza dziewczyna (łącznie ze mną ;-)) nigdy by nie założyła, a włosy mogłyby być od razu proste i byłaby śliczna... Ale na szczęście Ty uratowałaś jej honor, najbardziej podoba mi się w granatowej sukni - wygląda, jak diva operowa ;-)
OdpowiedzUsuńKreacje katalogowe :) aż miło popatrzeć :) pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńŚliczna! Pięknie wygląda.
OdpowiedzUsuńOkrąglinka na twoich zdjęciach prezentuje się jak marzenie!
OdpowiedzUsuńMiejscami kojarzyła mi się trochę z Beyonce. ;)
A stroje szałowe, zwłaszcza suknia wieczorowa.
Podoba mi się ostatnia sukienka, dodałabym tylko podszewkę albo jakąś halkę :-)
OdpowiedzUsuńTeż się nad nią zastanawiałam, bo bardzo "The Looki" lubię - szkoda tylko, że, jak wspomniałaś, to już nie ta sama artykulacja, co przy MtM. Na Twoich zdjęciach prezentuje się rewelacyjnie, o wiele lepiej, niż w firmowej stylizacji. Pasują jej szczególnie wszystkie ciuszki w jasnych barwach. A w ogóle, jak zawsze, zazdraszczam Ci talentu do wyczarowywania takich fantastycznych kreacji!
OdpowiedzUsuńNo proszę, chwilę mnie nie było w blogosferze, a tymczasem u Ciebie zagościła ta przeurocza grubcia. Bardzo wdzięcznie pozuje do zdjęć :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie zastanawiam się nad tą lalą... w karcie obok mam otwartą aukcję na allegro. niestety chyba mój portfel zapłacze. Twoje ujęcia jak zwykle mnie zachęciły.:) najpiękniej jej w błękicie i czerwieni. piękna panna <3
OdpowiedzUsuń