piątek, 27 maja 2016

Suknia na gorące, letnie popołudnie

          Nie znam się na materiałach, ale wiem jedno: nie jest to jedwab, tylko jakiś sztuczny wynalazek.
Ale za to jaki! Otóż, wykorzystałam spódnicę, wyrwaną ze szpon SH, za parę groszy. Spódniczka była krótka, dla dziewczynki, z wszytymi koroneczkami i z (o dziwo!) batystową, bielutką haleczką.
Długo myślałam co "uczynić" z tej tkaniny i nie przyszło mi nic lepszego do głowy, niż letnia suknia.


czwartek, 26 maja 2016

Mattelu, co ty ze mną wyprawiasz?!

          Jak już pewnie wiecie nowa osóbka w moim zbiorku to Princess Candy Doll 2016 na ciałku MTM.
Zobaczyłam tę lalkę na ruchomym ciałku w sieci i nie mogłam przestać o niej myśleć.
Autorka bloga - Hannah szczegółowo opisała, jak powstała jej lalka i też zapragnęłam mieć taką samą.
Nie wiedziałam, że jej zdobycie przysporzy tyle emocji i kłopotu!
          Z posta dowiedziałam się, że zdarzają się mniej ładne twarze tych lalek i dobrze mieć możliwość wybrania sobie najładniejszej. Z tego właśnie powodu obawiałam się zamówić ją przez internet. W mojej miejscowości w sklepach zabawkowych nowej lalki ani na lekarstwo, o wyborze wzrokowym nie mogło być mowy, postanowiłam zaryzykować i zamówić pannę internetowo. Cóż, kiedy miałam problem z wyborem sklepu, bo jeśli mieli już Candy to brakowało im Neko MTM, której ciałko chciałam wykorzystać! Jak pech, to pech, myślałam!
          Przejrzałam online sklepy w Bielsku i w Smyku internetowym namierzyłam Candy i to w nawet niewygórowanej cenie! Miałam nadzieję, że Neko też znajdę, gdy będę już na miejscu w sklepie stacjonarnym.
Wspomniałam o tym Mężowi, który zgodził się na wyjazd w sobotę.
Po drodze wstąpiliśmy do Auchan, ale znalazłam tylko Neko.
Bielsko ze swoją Galerią i Smykiem stało przed nami otworem, w który to weszliśmy zaraz po 9 rano!
Moje rozczarowanie nie miało granic, kiedy - owszem - znalazłam Candy, ale w cenie wyższej o 25zł od tej w e-shopie! Pani mnie dobitnie poinformowała, że to normalne, ale gdybym np zamówiła ją tanio online mogłabym wtedy odebrać ją u nich! Poza tym Neko podchodziło pod 80zł! Horror jakiś!
          Rozczarowana, rozgoryczona i nawet pogodzona z losem weszłam jeszcze do TK Maxx.
I wyobraźcie sobie, że na półce wśród kilkunastu różnych Bratzek leżały trzy dziewczyny Princess Candy i żadnej innej Barbie! Czy to nie fart?!
Wybrałam najładniejszą w cenie 20zł tańszej niż w Smyku! Dosłownie 30metrów dalej! Już nie wspomnę, że wszystkie miały naklejki z ceną właśnie na wysokości twarzy i musiałam wszystkie odrywać!
W powrotnej drodze kupiliśmy jeszcze Neko w Auchan (też tańszą) i szczęśliwie wróciliśmy do domu.

A tu dylemat!




poniedziałek, 23 maja 2016

Nad rzeczką, opodal krzaczka :-)

          Blondyneczka, która mieszka z nami od soboty, już następnego dnia wzięła udział w wyprawie nad rzeczkę. Oczywiście wespół z dziewczynami z tej samej serii. (Jakoś nie mogłam zostawić w domu żadnej z nich!) Nie poszliśmy daleko a miejsce (znane z poprzednich spacerów) wydało mi się odpowiednie :-)



sobota, 21 maja 2016

Ironia losu...

          ...to znakomite określenie tego, co mi się przytrafiło!
Nie dalej jak dwa posty temu pisałam jak to nie kupuję nowych lalek a tu taka sytuacja!
To, że nie zamierzałam kupować to jedno a drugie to to, że łaziłam po internecie ... sama nie wiem po co!
I trafiłam! Na lalkę, którą musiałam mieć! Tak mnie pacnęło, że myślałam o niej dzień i noc!
Nie macie pojęcia co przeszłam, żeby ją mieć!  Ale mam, dzięki mojemu Mężowi i zrządzeniu losu. Inaczej tego nie można nazwać!
Oto ona! Kolejna moja MTM!



czwartek, 19 maja 2016

Żadna ze mnie krawcowa czyli jak spiep....yć coś za 3 złote 7 groszy!

          Mój Mąż twierdzi, że sukienki wyszły bardzo ładnie, ale to opinia Męża a jak wiadomo, Mąż nie jest obiektywny! Jedyna, mądra Neko nie wzięła udziału w całym tym cyrku i poszła czytać książkę.

Pozostałe trzy panny MTM wspierały mnie strasznie podczas szycia, choć od początku szło mi z górki! Teraz wiem, dlaczego! Chciały się pokazać w nowym poście! Cwaniary!
          Zaczęło się od zakupu bluzki w SH za 3złote 8 groszy. Pani była tak miła, że mi grosz darowała, choć chciałam go uparcie znaleźć w czeluściach wypchanego bilonem (a myśleliście, że czym?) portfela. Przyniosłam do domu, odczekałam jedną noc i zaczęłam moją konfrontację z przyniesionym materiałem!

W trakcie szycia z moich kapitalnych planów pozostały jedynie zgliszcza! Miałam marzenie uszyć dla mojej całej czwórki MTM podobne sukienki, z różnokolorowymi topami. Już przy pierwszej kiecce myślałam, że rzucę wszystkim prosto do kubła! No, ale przecież wytachałam na stół maszynę do szycia i było mi szkoda mojego wysiłku, więc mozolnie walczyłam z igłą, nitką i pedałem od maszyny! Opuszczał mnie zapał z każdą minutą i wkrótce byłam tak zniechęcona, że czarny materiał zszyłam białą nitką! To do mnie niepodobne, ale się stało!


Ale dobra! Dość biadolenia! Jak wyszło, tak wyszło! Uwaga! Pokazuję!



wtorek, 17 maja 2016

Wizyta rzadkich gości...

          Powstrzymuję się na razie od kupowania nowych lalek. Jest kilka powodów.
Po pierwsze: nie umiem się rozstać z tymi co mam a pokój swoich rozmiarów nie zwiększa. Niektóre są pochowane w pudłach i to nie jest fajne :-( Na domiar wszystkiego zdaję sobie sprawę, że nie mam czasu zadbać o te, które już posiadam. Rzadziej je przebieram, kąpię, czeszę. Mam wrażenie, że je zaniedbuję.
Po drugie: uświadomiłam sobie, że patrząc na nową lalkę, widzę jej głowę i już myślę skąd wziąć ciałko ruchome, aby ją na nie przesadzić! To, na dodatek, podwaja koszty uzyskania docelowej panny!
Od pewnego czasu mnie to męczy i ... w efekcie rezygnuję z zakupu. Pewnie, że niektóre sztywniary są fantastyczne (mam nawet kilka), ale jestem zafiksowana na artykulacji...nic na to nie poradzę!
Powiem Wam też w sekrecie, że jest jeszcze trzeci powód : Lalki, które są idealne i które bym chciała mieć nie kosztują niestety 20, czy 30zł, czy nawet 100! Muszę więc na razie obejść się smakiem, niestety ;-)

W związku z powyższym dziś przypomną się dziewczyny hybrydy, które mieszkają już u mnie dość długo a rzadko bywają bohaterkami postów :-)

Na pierwszy ogień idzie moja Barbie Look Red Carpet
Pink Gown.
Oczywiście na ciałku Barbie Fashionistas.



sobota, 14 maja 2016

Sztywniary mają swoje zalety :-)

          Mbili jest piękną lalką od momentu, kiedy kazałam jej usunąć tę straszną szminkę! Nie używa teraz żadnej, nawet błyszczyka do ust! Bardzo mnie korciło, żeby zdobyć dla niej ruchome ciałko, ale wraz z upływającym czasem dotarło do mnie, że podoba mi się tak bardzo dlatego, że jest właśnie taka, jaka jest!
Sylwetka (choć dość szczupła) jest naprawdę fajnie wyprofilowana. Ma postawę bogini i naprawdę wygląda świetnie! Poza tym, jest wielka zaleta jej słabego zakresu ruchów! Przekonałam się kiedy zabrałam ją, oraz Tereskę ze świetlistymi włoskami, na spacer :-)



czwartek, 12 maja 2016

Szydełkowanie - joga dla mózgu?

          Nie wiem czy szydełkowanie może być jogą dla mózgu, ale mnie osobiście relaksuje i cieszy. 
Dziś Tereska w nowiutkim komplecie z żółtego kordonka a wraz z nią Mbili w zestawie z naszytymi kwiatami "3D" (pokazanym już wcześniej).




poniedziałek, 9 maja 2016

Teresa i piękne krajobrazy

          Tereska, ubrana w sukienkę od Ewy, siedziała tak już od kilku dni, wodząc za mną wzrokiem...
Dzisiaj nadarzyła się okazja, aby zabrała się z nami na małą wycieczkę. Zdarza mi się, że biorę ze sobą lalki, których później nie obfocę, bo nie ma zwyczajnie okazji albo, po prostu mi się nie chce...
Dziś jednak mi się chciało mimo, iż wiatr dął tak mocno, że co chwilę strącał Teresce kapelusz z głowy i przewracał ją samą!
Kilka zdjęć jednak się udało i zamierzam się nimi z Wami podzielić :)))


piątek, 6 maja 2016

Biały, żółty, pomarańczowy...

          Mam wyrzuty sumienia! Mam, i koniec! Faworyzuję niektóre lalki! Inne poszły trochę na bok! To do mnie niepodobne, ale tak się stało! Właśnie to sobie uświadomiłam!
MTM mnie zachwyciło, chwyciło i nie puszcza!
Ostatnio Neko dostała nowy letni komplecik a dziś podobny prezentuje Asha!
Bez zbędnego gadania - oto "zakręcona" (włoski ma obłędne!) ciemnoskóra sportsmenka!
No i zmieniła nieco fryzurkę :)))



poniedziałek, 2 maja 2016

Neko w lazurowych ażurach

          Garderobę należy przygotowywać z wyprzedzeniem, dlatego już teraz powstało bikini dla Poppy i ten niebieski, letni komplecik dla Neko.
Dziewczyna czuje się w nim dobrze i mimo, że raczej stroni od rozgłosu i blasku fleszy, udało mi się ją namówić do zaprezentowania stroju.