Może Was to zdziwi ale teraz odpoczywam i cieszę się ciszą. Charakter pracy wymaga ode mnie kontaktów z klientami, więc w wolne dni staram się chłonąć spokój pełną piersią!
Zabrałam z nami Summer i Teresę. Nie wiem, czemu właśnie one. Po prostu, tak wyszło.
W parku uniwersyteckim bezwzględny spokój, nie wliczając śpiewających ptaków, których trele to nektar dla mojej duszy.
Oj, panny też były zadowolone...
Wdrapały się na rzeźbę, przedstawiającą (chyba) głowę ale, niestety, z ułamanym nosem...
Jeśli masz ochotę posłuchać śpiewu polskich ptaków, to zapraszam:
Rzeźba jest dość ekstrawagancka, najważniejsze jednak, że jej wielkość i mnie, i dziewczynom, odpowiadała...
Okazało się, że w Summer drzemie łobuzerski charakter i wlazła na drzewo...
Teresa pozazdrościła i zrobiła podobnie...w takich butach, no, no...
Obie bardzo z siebie zadowolone wreszcie oglądały świat z mojego pułapu...
Obie też uwielbiają kontakt z przyrodą, zielenią i kwiatami...
Dzięki za odwiedziny. Szczerze też namawiam do spacerów i kontaktów z przyrodą!
olla123
Śliczne zdjęcia. Od razu widać, że dziewczyny dobrze się bawiły. :)
OdpowiedzUsuńTak właśnie było, spacer, to był bardzo dobry pomysł. Pozdrawiam gorąco!
UsuńHello from Spain: beautiful pictures in contact with nature. These girls are very stylish. I really like those skirts. The red jacket is fabulous. Great photos. Keep in touch
OdpowiedzUsuńDziękuję Marta, cieszę się, że podobają Ci się ubrania moich panien. Pozdrawiam Cię, serdecznie!
UsuńMe gusta tus modelos son muy guapas son muy estilosos con su boina muy chic el toque que le dasy las fotoss estupendas besosss
OdpowiedzUsuńDziękuję carmen gutierrez, za wizytę i komentarz. Fajnie, że spodobały Ci się zdjęcia. Pozdrawiam Cię wiosennie!
UsuńHola, me encantaron sus chaquetas, estan preciosas.
OdpowiedzUsuńBonitas fotos, la naturaleza me gusta mucho.
Hasta pronto.
Bardzo się cieszę, że ubrania Ci się spodobały, ja też kocham przyrodę. Dziękuję lindaivette montes de oca za wizytę. Pozdrawiam gorąco!
Usuń.... jak pięknie ubrane !!! :)
OdpowiedzUsuńDzięki Katarzyno, niestety żakiecik i niebieska kurteczka to nie moje "dzieło" a zdobyte w SH. Niemniej też uważam, że dość fajnie w nich panny wyglądają. Pozdrawiam!
Usuńoj ja też bardzo lubię spokojne, ustronne miejsca z dala od zgiełku i ciekawskich spojrzeń :) zdjęcia piękne a lale jak zawsze wystrojone :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńW takim razie dobrze się rozumiemy. Trzeba wiedzieć, gdzie "ładować akumulatory". Dzięki za miły komentarz i pozdrawiem Cię, anaeska!
UsuńHi! Super beautiful your girls! The walk outdoors has laid them great! Beautiful photographs. I really like the styling you choose.
OdpowiedzUsuńA kiss!
Bardzo dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie!
UsuńŚwietne "kurteczki"! Bardzo mi się podobają. <3
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie posiada Pani jakichś tutoriali ukazujących jak tworzyć takie ładne stroje które Pani tworzy. :)
Gorąco pozdrawiam!
Po pierwsze, mam na imię Ola i tak się do mnie zwracaj. Nie jestem chyba aż tak bardzo stara...ha, ha.
UsuńPo drugie ubranka rzeczywiście "tworzę" a nie szyję, bo nie są, niestety, wykonane tak dobrze, jak bym chciała. (Czasami przytrzymuję coś szpilką, żeby trzymało do zdjęcia!) Akurat kurteczki są "zdobyte" w SH (czasem, choć niezwykle rzadko, takie perełki się trafiają). Obiecuję, że jeśli będę zadowolona ze swoich umiejętności krawieckich, na pewno stworzę takie tutoriale. Pozdrawiam serdecznie!
wspaniała wyprawa - i modelki i stroje urocze
OdpowiedzUsuńz głazami (wapienie?) i betonowymi elementami - zrobiło się tak irlandzko
a nawet ciut celtycko - a to drzewo jakby z bramą dla wtajemniczonych -
fantastyczne (kooocham drzewa) dziękuję, Olu, za ten bajkowy spacer!
Cieszę się, że wprawiłam Cię w dobry nastrój sesją plenerowo-parkową. Nazwanie spaceru "bajkowym" to dla mnie największa pochwała!
UsuńDziękuję i zapraszam do obejrzenia kolejnych sesji.