Śliczna dziewczyna, gustująca w cukrowanym naparze, od dawna jak meteor, pojawiała się i znikała z moich marzeń o jej posiadaniu. Wreszcie, niemożliwie stęskniona za nową, ciekawą lalką, trafiłam na nią w jednym, jedynym sklepie. Decyzja podjęta w momencie i jest u mnie!
Oto ona, cudownie delikatna,
z burzą kasztanowych włosów: Barbie Look Sweet Tea.
Dziewczyna jest bardzo ładna, loki w pudełku świetnie się trzymały.
Na zdjęciach obok są już trochę rozczesane, ale na poniższych, gdzie panna ma oryginalne ubranko, widać piękne pukle.
Poza tym zero kleju!
Rewelacja!
Wcześniej nie zwróciłam też uwagi, że ma śliczne, zielone oczy :-)
Zanim przebrałam ją w nowy strój zaprosiłam do naszego kącika kuchenno-jadalnego
i poczęstowałam niby-herbatą, aby zaprezentować prześliczną filiżaneczkę i ciastko na talerzyku.
Oryginalne ubranko, które przypadło mojej pannie, jest ładnie uszyte i pozytywnie zaskoczyła mnie obecność zatrzasków przy bluzce i spódniczce, zamiast wszechobecnych rzepów.
Fantastyczne szpilki dopełniają strój!
Dziewczyna jest piękna, choć dość trudna do fotografowania.
Przypuszczam jednak, że to moja wina, bo źle ustawiałam ją do zdjęć i miałam niedobre światło.
No i jest artykułowana a to wielki plus!
Pewnie ją wkrótce zaproszę do nowej sesji foto i pokażę na blogu. Już dziś zapraszam na nowe notki.
Pozdrawiam bardzo serdecznie,
Rzeczywiście jest piękna! Już sobie wyobrażam, co przyszykujesz na kolejne z nią sesje:))
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Szczerze mówiąc nie mam jeszcze koncepcji. Cóż, jak tylko będę miała chwilę wolnego czasu, pomyślę nad jakąś sukienką dla tej uroczej panny :-)
UsuńDziękuję Małgosiu za miły komentarz i również Cię serdecznie pozdrawiam!
O cholerka..... Ale cudeńko !!!
OdpowiedzUsuńSuknia dwubarwna jest szałowa.
Ta suknia nie jest nowa. Powstała dla Poppy Parker, ale jak się okazało idealnie pasuje na szczuplutką Sweet Tea. Sprawiłaś mi przyjemność swoim komentarzem :)))
UsuńPozdrawiam!
Preciosa esa barbie,y el vestido me encanta!
OdpowiedzUsuńBesos
Dziękuję Francis, pozdrawiam serdecznie!
UsuńPanna prześliczna,a jej oczy hipnotyzują.W obu kreacjach wygląda rewelacyjnie.Czekam z niecierpliwością na kolejną sesję z nią w roli głównej.
OdpowiedzUsuńBuziaki!
Też podobają mi się jej oczy, nawet wcześniej nie dostrzegłam, że są zielone!
UsuńPostaram się długo nie zwlekać i uszyć coś dla mojej nowej panny :-)
Pozdrowionka!
Jest śliczna. Jakiś czas temu też rozważałam jej zakup, ale wygrały obawy przed jej jasną cerą. Pewnie niepotrzebnie, bo na Twoich zdjęciach wygląda zjawiskowo!
OdpowiedzUsuńTo prawda, jej ciało jest jaśniutkie i przez to wygląda bardzo subtelnie, lecz ostre zarysy oczu i ciemne włosy rewelacyjnie ją "ożywiają".
UsuńUważam ją za jedną z ładniejszych dziewczyn w moim zbiorze.
boska suknia!
OdpowiedzUsuńczy te krzesełka są oryginalnie białe? moje są wściekle różowe, ale po złych doświadczeniach z malowaniem plastikowego roweru, nawet nie próbuję ich zmienić.
Szczerze mówiąc nawet nie wiedziałam, że istnieją te komplety w innych kolorach niż biały. Takie białe je kupiłam i jestem zadowolona, bo do wszystkiego pasują, czasem tylko denerwuje mnie kolorowy nadruk na stoliku, ale wycięłam białe, papierowe koło i na nie jeszcze zakładam jakiś obrusik.
UsuńCieszy mnie też, że podoba Ci się suknia :)))
... to mold - Karl 2013 - (nie mylić z Karla )
OdpowiedzUsuńmnie też już jakiś czas temu urzekła :)
Myślę, że na żywo jest jeszcze ładniejsza niż na zdjęciach. Poza tym czasem na fotkach wygląda na ciekawą, czasem na smutną a czasem na zupełnie obojętną. Fajna twarz!
UsuńCudeńko :D
UsuńOna jest niesamowita. Wygląda jak księżniczka z bajki i zrobiłaś jej śliczne zdjęcia. Filiżanka idealnie leży w barbiowej dłoni, a ciasto wygląda apetycznie:)
OdpowiedzUsuńBuziaki!:))
Byłam zaskoczona jakością wykonania dodatków. Filiżaneczka rzeczywiście jest prześliczna!
UsuńMiło mi bardzo, że uważasz zdjęcia i całą sesję za udaną :-)
Pozdrowienia serdeczne!
Twoje kreacje odmieniają lalki. W pierwszej chwili zupełnie nie pomyślałam, że to Barbie. Wygląda jak lalka z wyższej półki. Trzeba przyznać, ze ma bardzo ładne oczy, zwłaszcza na drugim zdjęciu wyglądają jak z emalii. Bardzo ładna ta filiżanka i talerzyk. Czy to porcelanowe? Pozdrowionka:)
OdpowiedzUsuńFiliżaneczka i talerzyk to raczej plastik, lecz ozdóbki na nich są bardzo precyzyjne i dekoracyjne! Wygląda to jak prawdziwa porcelana!
UsuńDziewczyna jest fotogeniczna i dość dobrze się z nią pracuje, ale momentami miałam kłopot ze światłem, bo jej duże, piękne oczy odbijają blask :)))
Cieszę się, że jej nowa stylizacja przypadła Ci do gustu :-)
Pozdrawiam Cię serdecznie!
mnie Jej twarz omotała już dawno -
OdpowiedzUsuńale nie miałam sposobności spotkać
Jej na żywo - ani w sklepie ani na
żadnym lalkowisku - suknia od Ciebie
podkreśliła Jej dumną urodę :)))
Zgadzam się, że jest dumna i lekko wyniosła. Myślę też, że wszechobecne moldy Basiek trochę się już nam opatrzyły i z tęsknotą rozglądamy się za czymś innym, nowym, niepowtarzalnym...
UsuńNa żywo, moim skromnym zdaniem, lalka bardzo zyskuje!
Pozdrawiam gorąco!
Прекрасная кукла!!! Очень красивая фотосессия!!! Прекрасные наряды)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że tak uważasz, Olgo:-)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Śliczna jest. A to spojrzenie ma takie magiczne.
OdpowiedzUsuńBęde z niecierpliwością czekała na kolejne sesje fotograficzne modelki.
pozdrawiam
Postaram się sprostać tym oczekiwaniom :-)
UsuńDziękuję bardzo i pozdrawiam gorąco!
Śliczna ta lalka, ta sukienka jest MEGA ŁADNA !!!
OdpowiedzUsuńCo to za Barbie ????, też chcem sobie taką kupić
To Barbie Look Sweet Tea. Fajnie, że panna i suknia Ci się podobają :-)
UsuńPozdrawiam!
Jest cudna... bardzo chętnie bym ja kupiła ale do tej pory jakoś nie było okazji. Na allegro kupuje rzadko bo mieszkam za granicą.
OdpowiedzUsuńAle Twoje zdjęcia mnie dodatkowo zachęcily. Zdjecia z bukietem sa piekne, wyglada na nich jak zywa osoba.
:)
Sprawiłaś mi przyjemność tym komentarzem :-)
UsuńBardzo dziękuję za pozytywną ocenę moich zdjęć :)))
Barbie Look to bardzo fajna seria :-) czaiłam się kiedyś na tę lalkę, ale inne ją wyprzedziły i jakoś się nigdy nie złożyło... nie zmienia to faktu, że jest bardzo ładna. :-)
OdpowiedzUsuńMarzyła mi się od dawna, raz bardziej intensywnie, raz mniej, poza tym nie chciałam zamawiać lalki przez internet, bo mam wątpliwości, czy dostanę okaz bez skaz :-)
UsuńTrafiła mi się lalka w sklepie stacjonarnym i nie zastanawiałam się zbyt długo :)))
Dziękuję za odwiedziny i komentarz :-)
Ta lalka jest rzeczywiście piękna. Że też nigdy tego wcześniej nie zauważyłam. Ty wydobyłaś jej urok do tego stopnia, że pewnie niejedna lalkarka chciałaby ją mieć. Ja bym chciała;)
OdpowiedzUsuńPanna jest ciekawa, delikatna i piękna. Śliczna buzia i jej minka pasują do eleganckich strojów, ale - mam nadzieję - również do bardziej młodzieżowych.
UsuńCieszę się, że lalka Ci się spodobała i nabrałaś ochoty na jej posiadanie :)))
Pozdrawiam serdecznie!
Też jestem posiadaczką słodkiej herbatki- od baaardzo niedawna :-) Moja pozostałą w oryginalnym stroju, ale Twoja w wytwornej sukni wygląda specjalnie. I nowa kreacja pięknie podkreśliła jej kolor oczu! Czekam z niecierpliwością na kolejne odsłony.
OdpowiedzUsuńSama jestem ciekawa, co mi przyjdzie na myśl w sprawie jej strojów. Mam też kilka zaległości w szydełkowaniu, więc jak tylko najdzie mnie wena i znajdę czas, to pewnie coś nowego dla niej powstanie :)))
UsuńMoja "Herbatka" pozdrawia Twoją!
Serdeczności!
U Ciebie jakoś lepiej się prezentuje niż gdziekolwiek indziej <3
OdpowiedzUsuńTo bardzo miłe, co napisałaś :-)
UsuńDziękuję i pozdrawiam!
A tak na marginesie, nie wiem czemu nie mogę umieścić komentarza na Twoim blogu, pod Twoimi postami...
Wow! A lovely doll and a gorgeous re-dress.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Muff za miłe słowa :-)
UsuńSerdeczności!
Też mi chodzi po głowie ta panna, ale jeszcze nie tupie zbyt intensywnie;) przepiękna jest ta balowa kreacja, świetnie prezentuje jej sylwetkę i pasuje do jej oryginalnej urody:)
OdpowiedzUsuńSprawiłaś mi nie lada przyjemność swoim komentarzem :-)
UsuńDziękuję Ci bardzo i ślę serdeczności!
Ale piękność - w twojej stylizacji podoba mi się bardziej :-)
OdpowiedzUsuńMnie też :)))
UsuńPozdrowienia :-)
Olla, your new doll is very, very pretty! And, I think she is a wonderful addition to the rest of your doll family. How lovely of you to invite her for tea and pastry. I can not wait to see what you design for this lovely lady!
OdpowiedzUsuńNie mam jeszcze pomysłu, ale pewnie wkrótce coś dla niej powstanie :-)
UsuńPosiadam mnóstwo pięknych, delikatnych tkanin, które na pewno jej będą pasowały. Bardzo bym chciała, aby strój się udał i był twarzowy :)))
Pozdrawiam i dziękuję za wpis!
Ależ ona piękna! Świetne zdjęcia ❤
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miły komentarz :-)
UsuńPozdrawiam Cię dolls.passion !
To wyjątkowo piękna i charakterna panna. W Twojej interpretacji wygląda ślicznie - nawet nie przypuszczałam, że tak ładnie może jej być w "księżniczkowej" stylizacji. Cudności!
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo Ci dziękuję za tak przychylny wpis :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Cóż za zjawiskowa panienka:) - wstyd się przyznać, ale nie sądziłam, że Barbie może być taka śliczna i naturalna - urzekł mnie jej nosek:).
OdpowiedzUsuńKiedy na nią patrzę nie mogę się opędzić od skojarzeń z elegancją wczesnych lat 50 ubiegłego wieku:)
Owszem, jest bardzo ujmująca i śliczna. Mattel się stara zróżnicować moldy i kolorystykę postaci, za co mu wielka chwała :)))
UsuńDziękuję Ci ogromnie za wizytę i pozostawienie tak miłych słów :-)
Piękna lalka i pięknie ją pokazałaś :):) Chociaż podoba mi się bardzo jej oryginalne ubranie , Twoja kreacja dodała jej elegancji :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności :):)
Cieszę się bardzo, że tak ją oceniasz. Pozdrawiam i dziękuję za komentarz :-)
UsuńJest przecudna! Można się zakochać w jej słodkiej buzi.
OdpowiedzUsuńOj, można :-)
UsuńHmmm, no tak.
OdpowiedzUsuńPostanowienie nr 1: Żadnej lalki więcej, bez usunięcia z obrębu kolekcji wybranego egzemplarza. Krótko mówiąc: kupuję jedno, sprzedaję drugie. To znaczy, że nic liczebnie ma już nie przybyć pod mój dach.
Dlatego, gdy obejrzałam tę słodycz w jednym z dwóch centrów handlowych w mojej mieścinie, po chwili namysłu, odłożyłam ją na półkę. Cudna, owszem, ale ile tych "cudnych" zgromadziłam przez lata mojego kolekcjonerstwa? No i nie mam już czasu, by sprzedawać mniej cudne, powtarzalne - na Allegro (które zresztą stało się potwornie niefunkcjonalne)... I co było dalej? Zobaczyłam Twoje zdjęcia! Padłam.
Zaraz w poniedziałek pojechałam do naszego centrum, ściskając kciuki z myślą: "oby jeszcze była".
Tak. Była. Ufff.
Czytając Twój wpis normalnie się wzruszyłam i ucieszyłam... czyżby moje zdjęcia miały taką "siłę"?! To bardzo budujące i satysfakcjonujące!
UsuńMam nadzieję, że będziesz tą dziewczyną równie zachwycona, jak i ja :-)
Postanowienie, o którym piszesz, jest praktyczne i cenne, też bym tak chciała. Niestety nie potrafię pozbyć się żadnej z moich lalek, tak już mam...
Wstrzymałam się dość długo z kupnem kolejnej nowej panny, bo postanowiłam, że poczekam na artykułowaną "grubcię"! Czekałam i czekam nadal a moja chęć posiadania czegoś nowego dała o sobie znać tak uparcie, że pognałam aż do Frydka Mistka w Czechach, aby tam obejrzeć ofertę! Na całe szczęście stała tam jedna jedyna, ale dość ładnie wykonana, więc nie zastanawiając się długo wylądowała w moim koszyku. Nie żałuję bo jest naprawdę piękna!
Bardzo dziękuję za wszystkie miłe słowa i pozdrawiam Cię serdecznie!
Przepięknie wygląda w tej sukni, bardzo jej pasuje i super uszyta :)
OdpowiedzUsuń