Dziewczyny są nią zafascynowane a Karla i Emily nie odstępują tych pięknych zwierząt na krok!
Karmią, czyszczą, poją...
pracują zawzięcie licząc na częste przejażdżki :-)
Byłam dziś świadkiem, kiedy prowadziły konie do wodopoju...
Wiaderka, z których dziewczęta poiły konie są śliczne, kolorowe i autentyczne!
Można w nich naprawdę przynosić wodę :-)
Czy zauważyliście upięte włosy obu dziewczyn? 😊😊😊
Karla ma splecione dwa warkoczyki i upięte pod spód fryzurki. Dwie kokardki są jedynie ozdobą ;-)
Emily ma fryzurę "ściągniętą" z YT, bo nie miałam przedtem pojęcia, jak ją zrobić!
Kolejne pasma włosów ściągałam gumkami a poprzednie rozdzielałam na dwa, tworząc warkocz.
Konie napojone, wypoczęte swobodnie spacerowały nad rzeczką, aż tu nagle...
zobaczyliśmy trzy śliczne dziewczyny piorące nad rzeką pościel :-)
Czyżby niedaleko była jeszcze stara, nie znaleziona przez cywilizację, zagroda?
Po zakończonej pracy cała trójka odpoczywała coś sobie opowiadając
i z zaciekawieniem na nas spoglądając...
Karla i Emily podeszły do nich zapraszając do wspólnej fotografii :)))
Marisa i blondynka z lokami bez obaw wsiadły nawet na konie!
Dzisiejsze spotkanie było niezwykłe i bardzo przyjemne :-)
Na koniec (wzorem niektórych Autorów blogów) jedno zdjęcie obejmujące cały plan zdjęciowy znad strumyka...
Tyle plenerowych zdjęć na dziś, bardzo dziękuję, że tu wpadacie :-)
Pozdrawiam Was serdecznie,
What beautiful photos! I love the details: the horses, the buckets, the clothes ... It seems like a great day in the country. A cordial greeting.
OdpowiedzUsuńJakie piękne zdjęcia! Uwielbiam szczegóły: konie, wiadra, ubrania ... Wydaje się, że to świetny dzień w kraju. Serdeczne pozdrowienie.
Bardzo mi miło, że tak spodobała Ci się ta plenerowa sesja :-)
UsuńDziękuję i serdecznie pozdrawiam!
Cudowne zdjęcia!!!Olśniewająco piękne dziewczyny odziane w fantastyczne ciuszki,z miłością i troską opiekujące się końmi...
OdpowiedzUsuńJak Ty to robisz,że panienki stoją same?Moje wolą glebnąć na ziemię...Rzadko udaje się je postawić.
Pozdrowienia,Olu!
Nawet się nie przyznam, ile czasu zabiera mi ustawianie całej scenki! Bywają dni, że nie mam do tego nerwów a czasami wszystko fajnie samo się układa, bez specjalnej mojej pomocy :)))
UsuńTak było i tym razem, panny współpracowały, konie mniej, ale szło wytrzymać :-) Dziewczyny trudno ustawić, bo zginają się im stopy a na dodatek bez patyczkowej podpórki nie może się obejść :-)
Dziękuję za Twoje miłe słowa i pozdrawiam gorąco!
Ооооо!!!!! Очень красиво!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie, Olgo i pozdrawiam serdecznie!
UsuńDzisiejszy post po prostu mnie zauroczył. Jest w nim wszystko o czym miłośnik lalek zamarzyć może. Piękny plener, śliczne lalki i koniki, przepiękne ciuszki( najbardziej podziwiam ten z czerwoną spódnicą w kropeczki), śliczne miniaturki. A najbardziej podobają mi się wspaniałe aranżacje poszczególnych scen tej historyjki. Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz, jak bardzo ucieszyły mnie Twoje słowa. Dla mnie to ogromna pochwała! Staram się zawsze, aby sesja była ciekawa i sensowna :-)
UsuńŁatwiej się "pracuje", kiedy widzę sens mojej "fotografii". Lubię moje lalki i to jak pozują. Szukam im zajęć, hobby itp, aby zdjęcia wyszły bardziej naturalne. Jeśli tak to odebrałaś, to moje starania nie poszły na marne :)))
Pozdrawiam Cię serdecznie!
Piekne i dziewczyny i konie <3 A plener to juz zupelnie mnie zachwycil <3
OdpowiedzUsuńTo okolice jednego z dopływów Olzy. Miejsce jest czarujące, choć niedaleko jest sporo hurtowni i zakładów! Wyczailiśmy go stosunkowo niedawno i dość często tam zaglądamy, zachęceni małą ilością spacerowiczów :-)
UsuńDziękuję Uleńko i ślę pozdrowienia!
Kiedy patrzę na zdjęcia to nawet nie widzę, że to są laleczki.
OdpowiedzUsuńPlener śliczny, spacer udany.
Piękne też to wsyzstko razem opisujesz.
pozdrawaim
Nie ukrywam, że staram się bardzo, aby zdjęcia wyszły naturalne. Widuję w sieci przewspaniałe zdjęcia lalek, tak pozujących, jak żywi ludzie! Jestem nimi zachwycona! Bardzo bym chciała, aby moje fotki choć w małej mierze były tak dobre, jak tamte :-)
UsuńRównież Cię pozdrawiam i dziękuję za wpis!
Jestem absolutnie zaczarowana... Wszystkim! Fantastyczne lalki, piękne konie i wspaniały plener.... Cudnie :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miły komentarz i wspaniałe słowa!
UsuńGorące pozdrowienia!
Jak Ty to robisz..... Śliczna sceneria, wręcz wymarzona, lalki Ci się układają do zdjęć jak na pstryknięcie, jakby żywe były. Do tego same cudne są.
OdpowiedzUsuńDodatki i konie też super!
Jeszcze się z fryzurami namęczyłaś. Po prostu PODZIW !!!
;-*
Dziękuję za akcent dotyczący fryzur, bo trochę się nad nimi namęczyłam :-)
UsuńTo wielka przyjemność czytać takie komentarze, jak Twój:-)
Dziękuję za niego i za odwiedziny na moim blogu :-)
Oh wow! The photos of them walking down the lane are just wonderful!
OdpowiedzUsuńTeż mi się podoba to ujęcie :-)
UsuńDziękuję Muff, pozdrawiam Cię serdecznie!
cudowna nostalgiczna opowieść
OdpowiedzUsuńpełna serdecznej miłości do
lalek, do koni, do przyrody!
Dzięki wielkie, Ineczko. Kupiłam kiedyś w kwiaciarni maleńkie wiadereczka i tak potem samo jakoś wyszło :))) Drugiego konia nabyłam godzinę przed sesją, podczas odwiedzin w "Draciku"! Na zdjęciach więc pojawiły się już dwa konie :-)
UsuńPozdrowienia!
Sama szczeka opada od takich cudowności :D
OdpowiedzUsuńMiło mi, Ewuś, dziękuję i ślę serdeczności!
UsuńMuszę przyznać, że masz talent do robienia pięknych zdjęć, a szczególnie te 2 pierwsze ,:)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję :-)
UsuńFantastyczna sesja!!! Prześliczne sukienki, dziewczyny jak malowanie!
OdpowiedzUsuńOczywiście w nowych fryzurkach niezwykle dziewczęco wyglądają:)) Patrząc na fryzurkę rudowłosej przypomniało mi się, jak swoim córciom plotłam takie zawiłe warkoczowe korony na głowach:))
Serdecznie pozdrawiam:))
No to Córeczki musiały w takich fryzurkach wyglądać niezwykle uroczo!
UsuńBardzo Ci Małgosiu dziękuję, że mnie odwiedziłaś i zostawiłaś tak miły komentarz :-)
Zapomniałam wcześniej - urzekła mnie ta kreacja, na rudej :D
OdpowiedzUsuńOch, dziękuję Ci bardzo. To dość dawno wykonany komplecik i rzadko pokazywany na zdjęciach :-)
UsuńFantastyczne zdjęcia! Przepiękne stylizacje, te spódnice z halkami to prawdziwe cacuszka, aż sama mam ochotę spróbować zrobić coś takiego. i jeszcze udało Ci się takie misterne fryzury stworzyć na tych małych łepkach - wow!:)))))
OdpowiedzUsuńZachęcam do wykonania czegoś podobnego, bo można to użyć w wielu kombinacjach i wygląda dość dziewczęco :-)
UsuńFryzury dały mi popalić, strasznie małe te głowy :)))
Super sesja, piękne plenery i oczywiście przepiękne dziewczyny. Fryzura Karli cudna!
OdpowiedzUsuńDziękuję, eunice za miły komentarz i ślę pozdrowienia!
Usuń... a gdzie kupiłaś te maleńkie konewki?
OdpowiedzUsuńKonewki, podobnie jak wiaderka, przywiozła mi z hurtowni właścicielka pobliskiej kwiaciarni, którą przypadkiem o nie zapytałam. Czekałam trochę, ale w końcu je przywiozła :))) Kupiłam je normalnie, z półki, bo je wyceniła i wystawiła do sprzedaży :-)
UsuńPrzepraszam, że piszę dopiero teraz ale ostatnio dość choruję i nie miałam siły siedzieć przy komputerze. Jeszcze nie jest dobrze ale musiałam nadrabić zaległości. Obejrzałam zdjęcia już kilka dni temu i....zachwyciłam się. Te bluzeczki, spódniczki, haleczki, fryzurki są tak dopracowane, że ma się wrażenie, iż to żywe modelki. Zrobiłaś piękne zdjęcia na łonie natury. Bardzo mi si spodobały.
OdpowiedzUsuńEwo, zdrowiej nam, bo to najważniejsze!
UsuńCieszy mnie bardzo Twoja opinia na temat stylizacji i samych zdjęć :-)
Starałam się bardzo, aby pozy były naturalne, choć przy większej ilości "statystów" to dość trudne :)))
Jeśli uważasz, że jednak się udało, tym mi milej :)))
Pozdrowienia serdeczne!
Again, such a very pretty photo with lots of beautiful photos! You do such a great job at photographing your stories. Even though the horses (which are adorable) are stationary, I somehow feel them walking and taking different positions. I love your girls' peasant dresses. They fit so perfectly into the magnificent countryside. Beautiful!
OdpowiedzUsuńPiękne plenery, które utrwaliłam na zdjęciach, tworzą niezwykły klimat wiejskiego folkloru. Zarówno dziewczyny jak i konie doskonale się tutaj wpasowały. Cieszę się bardzo, że fotografie Ci się spodobały :-)
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie!
Ale przepiękna sesja. Jestem zachwycona plenerem, ustawieniami, strojami, dodatkami no i oczywiście samymi lalkami. Nie wiem jak mogłam przegapić taki cudny wpis. Ściskam mocno! :-*
OdpowiedzUsuń