Dobranoc, pchły na noc :-)

           Od paru tygodni dziewczyny suszyły mi głowę, że nie mają gdzie spać! Meble kuchenne tak im się spodobały, że zaczęły mnie zamęczać, abym im zrobiła łóżko! Nie powiem, też mi się pomysł z łóżkiem spodobał, perspektywa wykonania - mniej.

Przekopałam tony stron internetowych w pościgu za jakimś łatwym
i  jednocześnie ładnym projektem. Owszem, spodobało mi się kilka, ale były za bardzo skomplikowane, albo zrobione ze zbyt wyszukanych materiałów.
Finał finałów puściłam wodze fantazji
i "uzbrojona" jedynie w pokaźnych rozmiarów karton, rozpoczęłam pracę nad swoim pierwszym meblem :)))













Pewnie nie uwierzycie, ale spędziłam nad nim prawie calutki dzień!
Nim go obejrzycie, musicie wiedzieć, że jest to moja pierwsza praca z wykorzystaniem grubego kartonu oraz kupionego niedawno, pistoletu na klej!
Oszczędzę Wam szczegółów mojego zaprzyjaźniania się z tym wytworem ludzkiej wyobraźni, powiem tylko, że jego tajniki poznałam dopiero pod koniec pracy. Przedtem to była szarpana partyzantka albo wojna podjazdowa, w której zdecydowanie zwyciężał pistolet...
Jednak do rzeczy.

Łóżko bardzo się pannom spodobało, co mnie ogromnie ucieszyło, bo nic gorszego jak się namęczyć i nie być zadowolonym.

Cóż, zachęcona w miarę udanym łóżkiem, postanowiłam zaszaleć i zrobić przytulniejsze gniazdko do spania dla moich dziewczyn. 

"Ociepliłam" trochę wizerunek miejsca, w którym często robię zdjęcia lalkom, umieściłam tam łóżko oraz kilka dodatkowo zrobionych mebelków i elementów wyposażenia. Pracę zaczęłam od umieszczenia na podłodze imitacji parkietu. "Drewno" zawsze się dobrze komponuje :-)
Oto, jak się teraz ów pokój, a raczej sypialnia, prezentuje :

Poppy, bo ona podjęła się roli gospodyni, ma do dyspozycji wspomniane łóżko (wielkie i wygodne), toaletkę z najprawdziwszym lustrem wraz z okrągłą pufą oraz stoliczek postawiony obok posłania, na którym można postawić tacę z owocami, napojami albo nawet  z drinkami ;-)

Na lewej ścianie"wprawiłam" okno z widokiem na pagórki, pokryte prześlicznie kwitnącymi kwiatami.

"Widok" jest naprawdę świetny a uzyskałam go wklejając pod "framugę" cudną, malowaną ręcznie, kartkę.

Zasłonki to nic innego jak ramiączka frywolnej bluzeczki z SH :)))

 Poppy uwielbia siadać przed lustrem, bo jest ono jej wielkim wielbicielem, kocha czesać swoje piękne włosy i spryskiwać się mgiełką perfum...

 Dziewczyna jest wielce zadowolona i wcale tego nie ukrywa.

Pościel uszyta specjalnie na potrzeby nowego łoża.
Oprócz dużej poduchy są jeszcze dwie mniejsze :)))
Panna leży na miękkim, wygodnym i grubym materacu, zaś cały mebel oklejony jest szarym papierem w białe gwiazdki lub raczej śnieżynki.
Użyłam tego, co miałam pod ręką :-)

Tyle nowości na dziś. Mam nadzieję, że Wam się sypialnia moich dziewczyn spodobała :-)

Poppy Parker życzy Wszystkim dobrej nocki
a do niej dołączam się ja,