środa, 14 maja 2014

Suknia w pięknym kolorze ecru

          Idąc za ciosem - powstała suknia dla Nikki II. Nikki ma ciemną karnację, więc aż się prosiło, żeby to ona została modelką.
Ciągle jestem na etapie uczenia się "sztuki krawieckiej" (to zbyt wyniośle powiedziane) raczej idzie mi to opornie, co nie zmienia faktu, że podzielę się z Wami moim "osiągnięciem"...ha ha.

Od razu przejdę do pokazania zdjęć.



Tkanina jest niezwykle delikatna, elastyczna, w pięknym kolorze ecru. Elementem stroju jest spódnica do ziemi, zebrana w pasie oraz ....pas materiału, który (po związaniu delikatnym sznureczkiem ozdobnym) wygląda jak bluzeczka.
Suknia (nazwałam ją "podszytą wiatrem) nie jest więc, niestety, trwała - co nie przeszkadza cieszyć oczy jej teraźniejszym widokiem!

Zapraszam na sesję, które nieuchronnie zmierzała ku tematowi "Panna młoda"...
Skromna, bez biżuterii i welonu ale za to z bukietem kwiatów.










Po zmianie fryzury...





Pana Młodego zagrał G.I.Joe który, jako jedyny facet w gromadzie nie miał wyjścia i musiał pełnić tę rolę.






Na ostatnim zdjęciu suknia zmieniła charakter na bardziej wieczorowy.




          Uważam, że szycie ubrań dla Barbie jest miłym ale też i niezwykle trudnym zajęciem. Nie pomaga mi, że jestem niecierpliwa i szybko czekam na końcowy efekt.
Usprawiedliwię się jednak tym, że nie potrafię "sprostać" zapięciom na plecach. Rzepy, które mam są zbyt grube i sztywne, guziczki dosyć skomplikowane...no nie wiem, może zatrzaski?
Muszę nad tym pomyśleć...a może Wy podzielicie się Waszymi doświadczeniami?
Bardzo proszę.

Tyle w dzisiejszym poście.
Dziękuję Wszystkim, którzy odwiedzają mój blog i Was pozdrawiam!







17 komentarzy:

  1. Ollu! ja używam tylko i wyłącznie zatrzasek - różnych - malutkich, małych i większych :)
    do białych i jasnych tkanin - plastykowych przezroczystych a do ciemniejszych i czarnych - czarnych metalowych
    /od zawsze/ rzepy są koszmarne, niszczą tkaniny i wyrywają kłaki lalkom !
    Na pleckach lalki, przyszywam najpierw w pasie - bądź łączenia góry z dołem, potem na samej górze / karku/
    a środek - no to tyle ile potrzeba - dwie bądź jedna - środkowa. To tyle moich rad :)))
    Nikki i tak jest cudna nawet w czerni ;-)
    Twoja biała suknia wyszła bardzo fajnie :))) Wiesz, że praktyka czyni mistrza :D
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Ewuś, też zauważyłam, że rzepy się nie nadają, przynajmniej te, które ja mam. Mam zatrzaski, więc mnie przekonałaś. Spróbuję je wykorzystać. Materiały są za cienkie na inne rozwiązania. Dzięki za podpowiedź i ślę pozdrowienia!

      Usuń
    2. Nie ma sprawy, służę pomocą :D

      Usuń
  2. ja widziałam też zapinanie na haftki. a sama jak robię to albo daję rzepy lub zatrzaski albo staram się szyć rzeczy wciągane, tak żeby nic nie było potrzebne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, najlepiej byłoby, gdyby można wciągać takie ubranka, bez zapięć. Te elastyczne się da, więc może pozostanę na razie na tym etapie. Dziękuję za podpowiedź i pozdrawiam!

      Usuń
  3. Hello from Spain: awesome dress. Very elegant. Nikki is beautiful. Great pics. I like all the hairstyles. Keep in touch

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Marta. Fajnie, że zdjęcia i sukienka Ci się podobają. Pozdrawiam gorąco!

      Usuń
  4. jaka piękna i powabna :) podziwiam za pomysłowość w szyciu :) nie ważne jak, liczy się efekt końcowy, a on powala :) piękne zdjęcia a modelka wdzięcznie pozuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mnie pocieszylaś, anaeska. Nikki to piękna modelka a zgodnie z zasadą "ładnemu we wszystkim ładnie" - to nawet moja suknia prezentuje się na niej całkiem w porządku. Fakt, liczy się końcowy efekt, który uchwycony przez aparat, może trwać o wiele dłużej niż w rzeczywistości. Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  5. Piękne, żurnalowe zdjęcia :)
    Ja też mam problemy i z małym formatem barbiowatych i z zapięciami . Rzepy są koszmarne:/ .
    Ewa ma rację , zatrzaski najlepsze !! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie pozostanę przy zatrzaskach. Rzepy na oryginalnych ubrankach Mattel są delikatniejsze niż kupione przeze mnie w pasmanterii. Innych nie mieli. Dzięki za komplement "żurnalowy" i mocno Cię pozdrawiam!

      Usuń
  6. Hola, te quddo muy bien, se ve preciosa.
    Bonitas fotos.
    Me dio risa lo del novio improvisado.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. G.I.Joe nie był raczej zadowolony z roli amanta, bo co innego ma w głowie, no ale cóż, tyle dziewczyn dookoła więc nie mógł odmówić! Pozdrawiam Cię serdecznie!

      Usuń
  7. Ja w ogóle nie umiem szyć i nawet nie próbuję się tego nauczyć ;)
    Twoje "osiągnięcie" jest szczytem moich marzeń także nie narzekaj bo wyszło na prawdę fajnie :)
    Pozdrawiam ciepło!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję nina85, dla mnie to też osiągnięcie, możesz mi wierzyć. Dotychczas robiłam ubranka na szydełku ale materiały są takie piękne i delikatne, że nie mogłam się powstrzymać przed próbą krawiectwa...
      Przesyłam pozdrowienia!

      Usuń
  8. Nikki prześlicznie wygląda w tej sukience. Bardzo do niej pasuje. :)
    Ja też jestem bardzo niecierpliwa i nie przepadam za szyciem bardzo skomplikowanych ubranek. Zwykle robię coś prostego z "tubek". Ładnie wyglądają a nie są trudne do uszycia. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękna sukienka. Zupełnie nie mam cierpliwości do szycia a efekt końcowy mnie nie zadowala często. Rzepy są upiorne, fajne są małe zatrzaski i haftki:)
    Twoje sukienki sama bym chętnie na sobie widziała:)

    OdpowiedzUsuń