Dlatego, z taką powagą, prezentuje ją Barbie Look. Wprawdzie nie ta igła była narzędziem do wykonania tego stroju lecz potraktowałam ją jako reprezentantkę całego szeregu igieł: małych, dużych, krótkich, długich, grubych i cienkich, jakimi dysponuje chyba każde gospodarstwo domowe.
Od Lalkowego Alfabetu z literą "I", przejdę do opisu mojej następnej sukni dla Barbie...
Materiał leżał dość długo...
To kolejna zdobycz z moich wypadów do "ciuchów z drugiej ręki".
Szkoda, że na zdjęciach tego nie widać ale w czarne esyfloresy jest wpleciona złota nitka, która pięknie błyszczy w świetle lampy.
Przejdźmy jednak do opisu.
Oczywiście - starym zwyczajem - spódnica marszczona i do tego bluzeczka (zapinana na zatrzaski! A jakże!) Sama jestem ciekawa, kiedy zmienię "profil produkcji" ...ha ha!
Wykorzystałam oryginalne obszycia (u dołu spódnicy oraz na górze i dole bluzeczki)
Ale po kolei:
Glam, wg mnie, jest "urodzoną" modelką. Wspaniale współpracuje podczas sesji.
Ma w sobie niezwykły urok i łagodność. Pięknie prezentuje się na czarno-białych zdjęciach.
Później poszalałam trochę z czarną, cieniutką falbanką, ale Glam nie oponowała, więc oto zdjęcia z sesji przy - niestety - marnej aurze...
Glam to naprawdę elegancka, młoda dama. Praca z nią sprawia mi wielką przyjemność .
Myślę, że będzie pojawiała się teraz częściej "na wybiegu".
Pozdrowienia ode mnie i Glam dla Wszystkich, oglądających mojego bloga!
super sesja z igla!!! Sukienka jest cudna tak samo jak modelka :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Urszulo, miło to czytać:)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Hello from Spain: the dress is very elegant. Awesome photos. The pictures are very original. Great job. Keep in touch
OdpowiedzUsuńWitaj, Marto, świetnie, że fotografie przypadly Ci do gustu! Pozdrawiam:)
UsuńWygląda jak prawdziwa gwiazda:)
OdpowiedzUsuńDzięki Ci Natalio. Przekażę to Glam, na pewno się ucieszy! Pozdrawiam :)
UsuńBez igły ani rusz ;-)
OdpowiedzUsuńCudne te Twoje foty no i kreacja świetna, jakoś tak mi do niej fajnie pasuje,
świetnie wybrnęłaś z /zaszewkami/ :D. Jak tylko mogę to również wykorzystuję oryginalne obszycie /świetna sprawa/
Pozdrawiam serdecznie :)))
Dzięki, Ewo, ale zdjęcia- ze względu na pogodę - wyszły nieszczególne. Co do zaszewek to są wirtualne!
UsuńZamysł był inny, bo przód miał sięgać spódnicy pod skosem. Ale wyszło, jak zwykle...
Ale i tak się cieszę, że Ci się strój podoba! Trzymaj się zdrowo!
Ps. Co do panny w cenie promo, jeszcze nie zdecydowałam.
Maszyna do szycia, maszyną, ale bez igły czasem ani rusz:)
OdpowiedzUsuńMasz rację, że to niezbędne narzędzie...pozdrawiam serdecznie!
Usuńduża ta przedstawicielka igieł :) ale za to jakie wrażenie robi na zdjęciach :) sukienka piękna, skromna, ale jakże elegancka. Zresztą materiał sam w sobie nadaje jej piękna, więc forma nie musi już być wyszukana. Modelka pierwsza klasa :)
OdpowiedzUsuńDziękuję anaesko! W imieniu modelki i swoim :-)
UsuńBardzo ładna sukienka. Glam wygląda w niej przecudnie. :)
OdpowiedzUsuńigła okazała - ale i sukienka robi wrażenie - do motywów
OdpowiedzUsuńw stylu orientalnych dodałabym czarny wachlarz też...