wtorek, 6 maja 2014

"Baśniowa noc" - część 2 "Teresa Fashionistas"

          
          W rolę kolejnej bohaterki sesji "Baśniowa noc"  wcieliła się Teresa Fashionistas, która przymierzała strój podczas szycia.
W świetle lampy kolor sukni doskonale współgrał z jej włosami i karnacją skóry, więc postanowiłam też zaprezentować ją w tym koronkowym komplecie.







Strój nie był jeszcze całkiem gotowy. Nawet spódniczka inaczej była marszczona, w końcu jednak to zmieniłam...






Oto komplet po drobnych zmianach:













Może troszkę zaszaleję i pokażę w tej sukni również Raquelle, ma taką inną urodę....zobaczymy.

Pozdrawiam i zapraszam do obejrzenia kolejnych zdjęć.






15 komentarzy:

  1. Sukienka jest zachwycająca - bardzo lubię koronki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Też mi się podoba, bo koronka taka delikatna...

      Usuń
  2. Romantyczna kreacja o renesansowym uroku:)

    OdpowiedzUsuń
  3. kurczę unikam zdjęć z lampą ale tu...na Twoich zdjęciach lampa wydobyła super klimat, taki magiczny, trochę tajemniczy i....romantyczny też :) no przepiękne są...zwłaszcza te refleksy we włosach, na twarzy czy skórze.... to ciałko bardzo pieknie pozuje, tak naturalnie, no i lala ma piękne dłonie :) o sukni wspominałam poprzednio, że bajeczna, no i powtórzę to raz jeszcze - bajeczna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też unikam zdjęć z lampą, bo ich nie umiem robić. Te wybrałam i trochę "ulepszyłam" programem graficznym, bo surowe nie dało się pokazać. Zdecydowanie mój aparat woli jasny, słoneczny dzień.
      Dziękuję za miły komentarz.

      Usuń
  4. Hello from Spain: the lace is beautiful. Nice pictures. Very elegant. Keep in touch

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Koronki też mi się bardzo podobają, bo są eleganckie i twarzowe. Pozdrawiam!

      Usuń
  5. Pięknie to uszyłaś :) i nakrycie głowy :)
    ale co ona ma z tyłu?
    Sesja super :D
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po przeróbce pas koronki tworzy pasek wiązany z tyłu i dwa końce swobodnie zwisają. Nie ucinałam ich, bo posłuży jeszcze do czegoś innego. Pokażę wkrótce, choć na moim drugim blogu już można to zobaczyć na Raquelle... :)

      Usuń
  6. sesja jak zwykle udana ;) ...i bombowe kolczyki na trzech ostatnich zdjęciach!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Moniko. Kolczyki są przerobione z moich...to się nazywa poświęcenie, no nie? Pozdrowienia!

      Usuń
    2. hehehe! tak to jest poświęcenie :D

      Usuń
  7. Prześlicznie ją ubrałaś, a jeszcze piękniej zrobiłaś zdjęcia. Jestem pod wrażeniem :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie!

      Usuń