niedziela, 21 marca 2021

Wybacz, kolego...

Raczej nie miewam niezaplanowanych lalkowych zakupów, bo też i okazji ostatnio jakoś mniej... Tymczasem, w jednym z miejskich sklepów przemysłowo-zabawkowych znalazłam...faceta. Gość, na pierwszy rzut oka, spodobał mi się średnio, natomiast jego kurtka...i owszem 😃 

Namyślałam się może z 3 minuty, co u mnie jest rzadkością, bo zazwyczaj zawsze dogłębnie analizuję za i przeciw. Po prostu kupiłam chłopa z powodu jego...ubrań! 

Nie powiem, spojrzałam mu głęboko w oczy, bo nie znoszę kiedy lalka jest krzywo nadrukowana. Jednak patrzył na mnie wyjątkowo prosto intensywnym błękitem swoich tęczówek i nawet mnie tym chwilowo ujął... 

Co mnie zaintrygowało w tym sztywnym chłopaku? Otóż jego kurtka i buty! Niby nic wyjątkowego, ale pikowana, czarna kurteczka z kapturem wydała mi się bardzo "ludzka" i fajnie uszyta. 

Choćbym się mocno starała i wytężała swój talent, to takiej bym nie uszyła. 


Pozbawiłam nowego jegomościa ubrań, ale uczciwie pożyczyłam mu inne, aby nie świecił gołą pupą😋

Za to  Ken BMR długowłosy od razu wskoczył w nowe ciuchy i był tym mocno podekscytowany. Trochę zrzedła mu mina, kiedy zobaczył, że kurteczce nie wszyto podszewki, ale ucieszony zamkiem błyskawicznym od razu próbował go dopiąć. 

 (W tym miejscu muszę dodać, że ujęłam się ambicją i kolejnego dnia wszyłam zimowej kurtce podszewkę, aby jeszcze lepiej chroniła od zimna no i lepiej się prezentowała!)



Wszystkie pozostałe części garderoby: spodnie jeansowe, koszulka z nadrukiem i brązowe buty pasowały na Kena idealnie! 

Za udostępnienie stroju Ken obiecał, że zajmie się kolegą i oprowadzi po naszym lalkowym gospodarstwie, żeby nie czuł się opuszczony i wykorzystany.
 




Wiem, wkleiłam tu mnóstwo zdjęć, ale szkoda mi było je wywalić... 😉









 
Myślę, że na żywo wygląda fajniej, niż na zdjęciach. 
Jednak ustawianie go do zdjęć to jedno wielkie szaleństwo!
Jak wykrzesać z niego cokolwiek, kiedy gość jest taki sztywny!😏

Na marginesie chcę wspomnieć, że prócz
Kevina w zimowej, czarnej kurtce, w serii "Winter" znalazł się jeszcze:

  • Kevin w białym golfie i płaszczu 
  • oraz Kevin w niebieskiej, jeansowej kurtce.







W tym miejscu ostrzegam, że poniżej pokazuję dwóch lalków bez ubrań w celach porównawczych. Kto nie chce, niech nie ogląda a kto chce, niech powiększy obraz 😁

 🤭

 🤭🧐🤭

🤭🧐🤭🧐🤭


Defa Kevin ma 6 punktów artykulacji. Potrafi kręcić głową, ręce podnieść w bok i do przodu. Tak samo nogi. Poza tym ma skręt w pasie. Obok niego mój Ken, którego już znacie, jak mniemam :)))

Defa Kevin to typ sportowca. Dlatego z dna szuflady wyjęłam dla niego szafirowy dres...



 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
I jeszcze w podsumowaniu portrety mojego Kevina potraktowane programem graficznym :)))


 

 

 

Moi Drodzy, tyle na dziś :-)

 

Pozdrawiam Was bardzo, bardzo serdecznie i życzę wszystkiego dobrego na WIOSNĘ ! 🌼🌻🌺🌹🌸🌷🍀🌻



18 komentarzy:

  1. Gratuluję bardzo ciekawego znaleziska! Kurteczka rzeczywiście prezentuje się świetnie, nawet bez podszewki :). Gatki też niczego sobie! Kenowi bardzo w nich do twarzy. Kevin też nie wyszedł na tej wymianie najgorzej, u mnie pewnie biedak skończyłby jako nagusieńki kadłubek w szufladzie ;). Dziękuję za porównanie ciałek, to zawsze przydatna kwestia.
    O tak, oby wiosna już nadeszła! U nas od południa pada śnieg i jest to nader przygnębiający widok.
    Ściskam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny facet! Może troszkę sztywny, ale ma co pokazać:)))
    Kurtka rzeczywiście warta zakupu, zapewne posłuży i dziewczętom. Sesja zdjęciowa jak zawsze bez zarzutu - robisz to po mistrzowsku!
    Ja swojej Rozalce - Ruby Red - zamówiłam kilka kurteczek w firmie, która zajmuje się szyciem miniaturowych ubrań, zobaczę jak wypadnie te zamówienie.
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  3. I agree, that is a great jacket! Fun purchase-enjoy:@)

    OdpowiedzUsuń
  4. No tak, u mnie w delikatesach jest biurowa wersją tegoż Kevina. Gdyby była zimowa (którakolwiek) pewnie bym kupiła.
    Ciuchy rzeczywiście ma świetne, ale i twarz jest niczego sobie. Gdyby tak na jakieś fajne ciało przesadzić...panny mogłyby zapiszczeć...
    Pozdrawiam, Olu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kochana ja tu do Ciebie zawsze zaglądam jak coś wrzucisz, tylko rzadko komentuję :) ale naprawdę podziwiam Twoje miniaturowe rękodzieła :) Ken sztywniak byłby idealny gdyby lepiej się ruszał, ale na Twoich zdjęciach i tak się prezentuje jak ciacho :) pozdrawiam serdecznie i ciepło :) i dziękuję że do mnie zaglądasz, chociaż lalki leżą już tak długo w pudłach... :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciuszki fajne, szkoda, że nie można ich było kupić bez Kewina.Zwłaszcza kurtka mi się podoba. Ostatnio w jednym sklepie zabawkowym zapytałam o osobne ciuszki. Jak mi sprzedawczyni pokazała komplet dla Kena za 22 zł (bluza i spodnie) to mało nie ryknęłam śmiechem. Takie to było pokraczne. Prędzej też wielkością na Action Mena by pasowało, tylko nogawki pewnie byłyby przykrótkie. I tak moje chłopaki są mocno nie doposażeni. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kurczę, świetna kurtka! I ja chyba zrobiłabym to samo co Ty - kupiła laluchonka ze względu na ubranko :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale faceci! I jak gustownie ubrani :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Olu, ja dzisiaj będę na przekór :)
    Kurtka jest fajna, przyznaję, ale ja wole sweter który poszedł na wymianę :) I gdybym miałą do wyboru zakup gościa w kurtce czy swetrze, wybrałabym tego opcję nr 2.
    a co z jego ciałkiem? :) No cóż, każdy głupi umie zgiąć kolano czy łokieć, ale móc mieć plecy na piersiach i odwrotnie....

    OdpowiedzUsuń
  10. Well Olla, I totally agree with you. The doll's jackets was the most interesting thing about him. However....sometimes we encounter a doll who really wants to be with you and has a way to let you know. There is a look in his eye that, no matter how you feel about him, you cannot turn your back on him. He most graciously offered you the jacket in return for your love. And you being you, did the honorable thing by giving him a most beautiful sweater that you made yourself. He looks as if he is in seventh heaven! He is where he wants to be AND....he has a new friend in the Ken BMR!!! What could be better. In any case, I know you very well. And you will always make sure he looks his most handsome best!

    OdpowiedzUsuń
  11. Twoje posty zawsze mnie zachwycają a niejednokrotnie również inspirują. I tak było i tym razem ;p Kurteczka przyda się moim panom-udało mi się upolować :)Podziwiam Cię za dobroć serca, u mnie ten Kevin nie pożyje se ajuści...I jeszcze pozachwycam się Twoimi zdjęciami porównawczymi oraz gadżetami :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Twarzyczka całkiem sympatyczna, choć motywacja do zakupu mnie rozśmieszyła, ha, ha :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajny chłop- i taki "podzielny"- bez problemu kurtke oddał

    OdpowiedzUsuń
  14. O! Taka kurtka zimowa to też mnie się podoba <3
    Super fotki Olu <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Kurtka super. Sam w sobie gościu może by zyskał po repaincie? W ogóle mam wrażenie, że coś mnie ominęło, bo to już drugi blog, który zamieścił ostatnio ostrzeżenia przed lalkową nagścią. Coś się wydarzyło?

    OdpowiedzUsuń
  16. Kurtka świetna. A tego chłopaka to widziałam kiedyś na Ali, ale gołego :D.

    OdpowiedzUsuń
  17. Swietne foteczki <3 A kurtka wymiata <3

    OdpowiedzUsuń