Moja propozycja wypadu za miasto bardzo dziewczyny ożywiła!
Podsunęłam im pomysł, aby wzięły ze sobą sanki...
Pogoda naprawdę była przednia! Słoneczko grzało mocno i oświetlało ponury krajobraz...
Wiedziałam, że Tereska i Emily wkrótce znudzą się samym zjeżdżaniem,
więc postanowiłam urządzić im "mini kulig".
Wieziona w tajemnicy klacz Dafne mocno zaskoczyła, ale i ucieszyła panny.
Zachęcone szybko przywiązały liny do siodła i koń ruszył po ośnieżonej drodze.
Trzymał lekki mrozik i wkrótce Emily zaczęła skarżyć się na zmarznięte dłonie...
Nie mogłam pozwolić, aby się przeziębiła, więc wróciliśmy wszyscy do domu :-)
Wyprawa z sankami się udała i teraz Tereska z Emily chichoczą na kanapie, popijając gorącą herbatkę z malinami :)))
Dobrego wieczoru i spokojnego nowego tygodnia
życzy Wam
Ale wspaniały kulig. Mają dziewczyny szczęście. U mnie też wyszło słońce, ale 38,5 nie pozwoliło mi wyjść, aby się nim cieszyć. Grypa :(
OdpowiedzUsuńZa to miło pooglądać twoje cudne zdjęcia. Droga prześliczna, poszłabym chętnie na taki spacer. :)
Oj, to życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia! Wiem, jak może grypa wymęczyć człowieka!
UsuńOgromnie się cieszę, że zdjęcia Ci się spodobały :)))
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie!
Super zdjęcia! Zazdroszczę tego słońca. :)
OdpowiedzUsuńA eskimoski sweterek na Teresce jest po prostu cudowny!
Super, że sesja i sweterek Tereski Ci się spodobały :-)
UsuńDziękuję Ci za odwiedziny i pozdrawiam gorąco!
znakomita wyprawa. Świetne zdjęcia
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo :-)
UsuńDziękuję pięknie i ślę pozdrowienia!
I po co mi dałaś sanki? u nas nie ma śniegu i ani widu, ani słychu :P
OdpowiedzUsuńZdjęcia Twoje wbijają w siedzenie tak piękne, że nagapić się nie mogę :)
Sanki na pewno się jeszcze przydają, bo zima trwa :-)
UsuńFajnie, że zdjęcia Ci się spodobały:-)
Pozdrowienia, Ewuniu!
... ale u nas we Wrocławiu to nie pamiętam,
Usuńkiedy był porządny śnieg :(
Genialna sesja! Zazdroszczę pięknej pogody.
OdpowiedzUsuńU nas ani śniegu, ani słońca. Szaro, buro i ponuro.
To tak właśnie było przez parę dni! Wczoraj słoneczko a dziś znów ponuro!
UsuńDziwna ta pogoda...
Dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam serdecznie!
Mysmy też byli w tym roku na kuligu :) A dziewczyny miały nie lada frajdę. Super ujęcia.
OdpowiedzUsuńKulig to kulig! Musi być fajny!
UsuńDziewczyny też nie narzekały a wprost przeciwnie - były bardzo zadowolone :-)
These photos are darling and amazing!
OdpowiedzUsuńSprawiłaś mi wielką przyjemność tym komentarzem :-)
UsuńDziękuję i pozdrawiam :-)
dobrze, że chociaż dziewczyny
OdpowiedzUsuńmogły zaznać zimowej frajdy :)
Frajda była i to jaka! Dziewczyny zadowolone i my też :)))
UsuńFantastyczna zimowa wyprawa! Dziewczyny miały przednią zabawę.
OdpowiedzUsuńAż im zazdroszczę. :) I ten zamarznięty staw wygląda bardzo efektownie.
O, tak! Staw wyglądał niezwykle malowniczo!
UsuńDziękuję Ci pięknie za komentarz i miłe słowa w nim zawarte :-)
No to zrobiłaś im wspaniałą niespodziankę! Sama bym na taki kulig się wprosiła:)))
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Był koń, były sanki, więc a się prosiło aby zrobić im kulig :)))
UsuńSuper, że Ci się zdjęcia i pomysł spodobały :-)
Również gorąco pozdrawiam :)
A nie myślałaś o maleńkich rękawiczkach? Takich całkiem bez palców? Kulig i zimowe zdjęcia piękne, nie mówiąc o modelkach :-)
OdpowiedzUsuńNie pomyślałam o takich rękawiczkach a na pewno by się wtedy przydały :)))
UsuńDziękuję Ci bardzo za wizytę i pozostawiony komentarz :)
Прекрасная прогулка!!! Прекрасные фото!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Olgo i serdecznie Cię pozdrawiam :-)
UsuńWhat a lovely sleigh ride in the snow. I always marvel at your photography and how you are able to make your dolls come alive with activity. Everything looks so normal, it's easy to forget they are dolls. After all, why wouldn't they want to take a snow ride through the woods! A wonderful post, Olla! Big hugs.
OdpowiedzUsuńCzy Dafne parskała raźno?:):) Świetna sesja. Bajeczne krajobrazy. Jakie niesamowite twory na lodzie. Lubię takie obrazy malowane przez Matkę Naturę. Bardzo ładny ten płaszczyk w etniczne wzory. Miło się patrzy na Twoje zimowe ale słoneczne zdjęcia. U nas dziś była prawdziwa wiosna. Śniegu nie ma już wcale a ptaki tak śpiewały, że aż przyjemnie się robiło.
OdpowiedzUsuńOj, u mnie też w niedzielę wyszło słońce. Ale tego dnia pracowałam i zanim skończyłam tekst, już zrobiło się przedwieczornie szaro...
OdpowiedzUsuńJaka piękna, odprężająca sesja, wow! I te ośmiornice na lodzie. Cudo.
Ale wam sie wyprawa udała!!!!!!! Mam tylko nadzieje ze zima sie jeszcze nie skonczy i będzie jeszcze trochę sniegu pozdrawiam;-)
OdpowiedzUsuńW moim rejonie bardzo mało śniegu było, a kiedy był nie miałam okazji focić - jakże tego mi brakuje. Super foteczki
OdpowiedzUsuńFajny ten kulig i plener taki urodziwy :)
OdpowiedzUsuńAlez piekna sesja <3 napatrzyc sie nie moge <3
OdpowiedzUsuńJaki super pomysł na kulig! :D Zdjęcia plenerowe jak zawsze piękne.
OdpowiedzUsuńPrześliczne zdjęcia, aż czuje się bijący z nich klimat świetnej zabawy! Na Twoich zdjęciach nawet zima (której niecierpię) potrafi wyglądać pięknie. A jak znakomicie wykorzystały ją Twoje panny!
OdpowiedzUsuń