Fajnie jednak przejrzeć półki i poczuć ten dreszczyk, że a nuż ukaże się naszym oczom coś wartego uwagi! Na pierwszy rzut oka zauważyłam, że regał z mattelowskimi babkami przenieśli bliżej drzwi. Układ różnił się nieznacznie, choć żadna nowość nie rzuciła mi się w oczy. Zatrzymałam się jednak, obejrzałam wszystkie, sprawdziłam co nowego w dodatkach sukienkowo-butkowych, ale nic ciekawego nie zobaczyłam. Troszkę jednak rozczarowana podreptałam dalej, sama nie wiem, czego szukając...
Przeszłam prawie wszystkie regały a koszyk nadal świecił pustkami.
Zawróciłam do wyjścia, ale przystanęłam jeszcze na jedną maleńką chwilkę i sięgnęłam ręką za pierwszy szereg znanych już mi panien.
Wyciągnęłam pudełko, którego wcześniej nie widziałam a w środku stała Ona!
Nie, wtedy nie wyglądała tak, jak na tym zdjęciu :)))
Miała na sobie całkiem fajne porcięta w krateczkę, delikatnie różowy uniform z czarnymi lamówkami i pseudo-guziczkami a na głowie wielką plastikową czapkę "Cupcake Chef"!
Z lewej zdjęcie mojej nowej panny a po prawej fotka pożyczona ze strony shop Mattela. |
Sprawiała wrażenie doskonałej kuchareczki, zakochanej w swoim fachu, a urocze wypieki na jej twarzy świadczyły o tym, że przed momentem odeszła od rozgrzanego piekarnika!
Z lalką pod pachą dreptałam do auta a oczami wyobraźni już widziałam ją w nowej stylizacji.
W domu okazało się, że ma ciałko "sztywnej" nastolatki. Musiało zostać natychmiast usunięte a jego miejsce zajęło body mtm.
Czarna koronkowa bielizna (czy może bikini) zostało wykonane dość spontanicznie. Fajną mini sukienkę z czarnymi dodatkami chciałam uzupełnić czarnymi majteczkami a potem tak samo jakoś wyszło i zrobiłam też staniczek. Sukienka poszła w kąt a panna zaprezentowała się w samym kostiumie.
Bardzo cieszy mnie też obuwie, które miała na nogach panna. To czarne półbuty, które z pewnością często wykorzystam w stylizacjach dziewczyn.
Panna kuchareczka jest bardzo seksowna i piękna, ale nie za bardzo pasował mi do niej styl romantyczny, więc uznałam, że będzie to nowoczesna, wysportowana dziewczyna XXI wieku :-)
Szalenie podobają mi się też jej włosy, są miękkie, delikatne z blond pasemkami.
Cieszę się z udanego zakupu ładnej dziewczyny, ale i z faktu, że panny przy tej okazji otrzymały nowy, czarny kostium bikini, który może się wkrótce przydać, jeśli wierzyć prognozom pogody :)))
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i dziękując za wizytę, zapraszam na kolejny wpis już wkrótce :-)
Gratuluję z udanego zakupu Mbili :)
OdpowiedzUsuńbikini jednak wymiata :)))
Dziękuję Ewuś, kostium na pewno się przyda, jak nie tej to innej pannie. Takiego ubranka nigdy dość :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny!
Piękna!Kostium rewelacyjny!
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję :-)
UsuńMa prześliczną buzię, a na sobie bardzo elegancką bieliznę. Super zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuńTen mold jest czarujący i to w każdym wydaniu! Mam już jedną podobną Mbili Grace, ale musiałam jej zmyć szminkę bo była nie do przyjęcia!
UsuńBardzo dziękuję za wpis i pozdrawiam gorąco!
Twoja kuchareczka po godzinach
OdpowiedzUsuńwywołuje wypieki na twarzach -
pięknie Ją nam pokazałaś!
Ślicznie dziękuję, Ineczko!
UsuńTaka ładna lalka w stroju kuchareczki, fajnie, że ją wypatrzyłaś. Te różowe usteczka dodają jej jeszcze więcej słodyczy. Bikini jest świetne, prosi się o sesję nad wodą :-)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że i w stroju Master Chefa była czarująca a różowy uniform jej nad wyraz pasował! Niskie, nastoletnie ciałko musiałam jednak zamienić na bardziej dorosłe, więc w parze z bikini sesja też okazała się bardziej sexy :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Nawet zawołana kucharka, może być w sypialni nimfą ;) Przyznam, ze obydwa stroje mi się podobają, bo uniform kucharski też jest ładny. Miłego weekendu.☺
OdpowiedzUsuńZdecydowanie się z Tobą zgadzam! Zarówno w pierwszym, jak i drugim stwierdzeniu! Kucharski strój jest naprawdę śliczny i już upatrzyła go sobie moja Skipper :)))
UsuńPozdrawiam gorąco i dziękuję pięknie za wpis :-)
Ten mold jest najładniejszy ze wszystkich mattelowskich produktów.Kocham każdą lalkę z tą buźką. Na początku miałam tylko Betanię teraz skusiłam się na kolejną. A najlepsze jest to, że odkrywam go w coraz to innych lalkach. W kuchareczce też. Twoja na ciałku Mtm prezentuje się cudownie. Bielizna też śliczna. Oj. Lubię do Ciebie zaglądać.
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz, jak mi miło z tego powodu :-)
UsuńZakochałam się w Marisie z tym właśnie moldem i zaczęłam też wkrótce zauważać inne panny. Są śliczne a przy tym mają zamknięte usta!
Fajnie się je fotografuje. Kuchareczka, lub jak kto woli ciastkareczka, nie odbiega od normy i jest równie piękna!
Ślę serdeczności!
A jednak warto było rozgladać się i jeszcze raz popatrzeć na półkę. śliczna lalka.
OdpowiedzUsuńTeż się mi jej włoski podobają.
pozdrawiam.
Zdecydowanie tak! Czasami ponowne szperanie nie przynosi zamierzonego rezultatu, ale w tym przypadku się udało :)))
UsuńWłoski są fajne i mają dużo jaśniutkich, słomkowych pasemek, które niestety słabo widać na zdjęciach.
Również pozdrawiam!
Jeeejuuu, jaka ona piękna :O Niby buzia Mbili, ale jakaś taka... inna, ciekawsza... Cudnie wygląda na tym ciałku! Bieliznę jej zmajstrowałaś wspaniałą... Niesamowite fotki! W dodatku tak pięknie wykonane, że niemalże nie widać łączeń ciałka na udach w kolankach i łokciach... Wygląda tak naturalnie! Wspaniała!
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że Ci się spodobała :-) Zdradzę Ci sekret, że w stroju kuchareczki mnie oczarowała! Delikatny, różowy uniform, czapka i spodnie w pepitkę wraz z uroczymi wypiekami na twarzy - no super, po prostu! Ciałko było jednak nie do przełknięcia... stąd decyzja o zamianie na mtm :-)
UsuńBardzo Ci dziękuję za miłe słowa i odwiedziny na blogu :-)
Wow, those must be super tiny stiches.
OdpowiedzUsuńWzory i ubranka są niewielkich rozmiarów, to prawda :)))
UsuńPozdrowienia!
Ulala, teraz to dopiero się prezentuje! Przepiękna <3
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i ślę pozdrowienia!
UsuńNagyon szép ez a baba, sajnos nálunk még nem láttam a polcokon. Gratulálok hozzá. A fehérneműje lenyűgöző.
OdpowiedzUsuńJa też zobaczyłam go pierwszy raz i od razu mnie ujęła swoją naturalną urodą :-)
UsuńDziękuję bardzo za wizytę na moim blogu i pozdrawiam serdecznie!
Trzy ostatnie zdjęcia - genialne :)
OdpowiedzUsuńZycze więcej takich zdobyczy :)
Bardzo ładna laleczka ale wolę ją w Twojej wersji niż w oryginale . Moim zdaniem sztywne ciałka powinny mieć tylko fashionistki, a pozostałe modele stricte play-line o charakterze tematycznym, powinny mieć lepsza artykulacje. Jak tu gotowac takimi sztywnymi rękami??
Pozdrawiam ciepło ;*
W tym właśnie sęk! Powinno być tak jak napisałaś! Modelki niech sobie mają doskonałe ciało bez łamań artykulacyjnych (nawet ja się przekonałam do mojej Barbie Look Red Carpet), ale takie "możesz być kim chcesz" zdecydowanie powinny mieć możliwość ruchu!
UsuńDziękuję bardzo za miły komentarz i ślę pozdrowienia!
Cudna panna, mold Mbili jest jednym z moich ulubionych :)
OdpowiedzUsuńNa ciałku MtM nabrała życia i wdzięku, zdjęcia przeurocze :)
Bardzo Ci dziękuję, Dollmino. Cieszę się, że panna na nowym ciałku zyskała Twoje uznanie :-)
UsuńSerdeczności!
Очень красивая фотосессия!!!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, Olgo :-)
UsuńRzeczywiście, przesłodka dziewczyna! A ten komplecik swoją prostotą nie przytłumia jej delikatnej, ciepłej urody. Piękna sesja!
OdpowiedzUsuńMiło mi, IHime, że tak uważasz :-)
UsuńŚlę serdeczności!
Kuchareczce też się coś od życia należy ! W pracy kucharka idealna - pewnie właścicielka restauracji - interesu trzeba pilnować ! Po pracy piękna, nowoczesna kobieta :) Śliczne zdjęcia - jak zwykle , i fantastyczny kostium :)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie, Kasiu. Twoja wyobraźnia czyni cuda! Właścicielka, interes, sjesta po pracy...
UsuńDziękuję Ci bardzo i ogromnie się cieszę, że panna przypadła Ci do gustu :-)
Woww !!!! sesja ocieka aż erotyzmem :))) wyzwolona, nowoczesna kobieta zna swoją wartość i wie czego od życia oczekuje :)
OdpowiedzUsuńWłaściwie masz rację, bo w stroju kucharki i niskim ciałku sprawiała wrażenie zupełnie pozbawionej seksapilu, czego nie można odmówić "nowej", odmienionej dziewczynie! A tak na marginesie, muszę poszukać dla niej imienia :-)
UsuńZdecydowanie bardziej pasuje jej bikini niż strój kucharki. Jej uroda marnowała się w tym zawodzie ;-)
OdpowiedzUsuńPiękne robisz zdjęcia, zazdroszczę.
Bardzo dziękuję za tak miły komentarz. Uroda rzeczywiście pasuje do nowego stylu dziewczyny, choć to w różowym stroju ciastkareczki po raz pierwszy mnie zauroczyła!
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie!
Śliczna! Ciałka mtm to jest to! Powinni zacząć sprzedawać same hyhy jak obitsu :)
OdpowiedzUsuńCzerń w tym sezonie modna na plaży, więc twoje dziewczyny jak zwykle wzbudzą zachwyt:)
OdpowiedzUsuńWOW!! Piękna jest ta lalka i też taką bardzo chcę:) Podobają mi się też jej włosy i cała buzia po prostu taka delikatna i przyjazna. Bardzo, bardzo superowa i świetnie pozuje w nowym bikini:)
OdpowiedzUsuńBuziaki!:))
Że ona taka śliczna to nie wiedziałem! miałem ją w ręku i jakos odpusciełem! dollbby
OdpowiedzUsuńPiękna sesja! Wysmakowana, nastrojowa, intymna, bardzo miło się ją ogląda:D
OdpowiedzUsuńUwielbiam ta buzie <3 I jak pieknie ja ubralas <3
OdpowiedzUsuńJak to w Biblii napisane - "szukajcie, a znajdziecie...". I Tobie udało się znaleźć taką ślicznotkę:)) Bardzo seksowna sesja!
OdpowiedzUsuńCzekam jeszcze na zdjęcia w mini sukieneczce - zapewne również wygląda w niej słodko:))
Serdecznie pozdrawiam:))
Piękna, zarumieniona buzia :) Śliczna, szkoda ,że nie można dokupić samych ciałek ruchomych. Ja mam problem bo nie umiałabym pozbyć się głowy, wszystkie mi się podobają :D
OdpowiedzUsuńOh, I am so happy you discovered this little Cupcake Chef. And what a good eye you have to see the beautiful doll beneath the chef uniform. Dressed in her little black bikini, her true beauty emerges and she becomes a lovely new member of your pretty team of models.
OdpowiedzUsuńSuuuuuper pozuje. No proszę, a w wersji kucharki wyglądała tak niepozornie. Panna dostała świetny zestaw bielizny, tylko do sesji pościelowej zdjęłabym jej butki :)
OdpowiedzUsuń