Lekkie wyrzuty sumienia sprawiły, że w teren ruszyły z nami lalki, które mieszkają już u mnie długo a dosyć rzadko je pokazuję.
Obu Tereskom się poszczęściło i po szybkiej zmianie ubranek, już zapakowane, czekały u mnie w torbie.
Poszliśmy nad znajomy staw kierowani ciekawością, czy zdążył już się pokryć liliami wodnymi, których wczesną wiosną zarządca go prawie zupełnie pozbawił...
Kwiatów jeszcze nie było, ale i tak oczy nasze ucieszył widok tego uroczego zakątka... a Tereski zaniemówiły z wrażenia!
(O ile lalki w ogóle mogą jeszcze bardziej zaniemówić).
Od razu domagały się też rozłożenia leżaków, które targałam dla ich wygody...
Miejsce wygląda naprawdę bajecznie i sprawia wrażenie zaczarowanego tym bardziej, że na przeciwległym brzegu siedzi sobie zadumany wodnik (widoczny w centralnej części zdjęcia poniżej).
Dziewczyny są trochę zaniedbywane przeze mnie, ale to chyba nie tylko moja bolączka... Posiadanie większej ilości lalek musi rzutować na częstotliwość zajmowania się nimi :-)
Praca i obowiązki przede wszystkim a hobby... no właśnie...
Odreagowuję w ten sposób, odprężam się, zapominam o troskach... zdecydowanie poprawia mi to humor :-)
Cieszy mnie, że zdobyłam się na odwagę fotografowania moich dziewczyn pomimo ciekawskich oczu przypadkowych widzów. W większości przypadków odnoszę wrażenie, że w ogóle nie zwracają na nas uwagi. Nawet okrążają to miejsce, aby nie znaleźć się w kadrze :-)
"Kropkowane" ubranka obu Teresek nie są przypadkowe. Lubię ten deseń i uważam,
że jest bardzo twarzowy i kobiecy :-)
Doskonale się nadaje na romantyczny,
wiosenny spacer po parku
Czterolistna koniczynka... dobra wróżba?
Zgodnie z tradycją pierwszy listek oznacza - nadzieję,
drugi - wiarę,
trzeci - miłość
a czwarty - szczęście!
Przyjemnie jest wierzyć w takie dobre wróżby :-)
Poniżej mini-Wieża Piastowska, która jest doskonałym miejscem do fotografowania lalek.
To wszystko na dziś :-)
Dobrego weekendu życzą obie Tereski i ja,
Jak widzę leżaczki robią furorę. Też nabyłam dwa dla moich . Panny Tereski ślicznie wyglądają w kropeczkach. No i mają szczęście spacerować w tak pięknym parku. Jak zakwitną te lilie to zrób koniecznie zdjęcia, to będzie widok! Pozdrowionka. Ściskam :)
OdpowiedzUsuńOj robią! Ja też kupiłam :-)
UsuńOczywiście, jak tylko zakwitną wodne lilie nie omieszkam je sfotografować, przynajmniej taki mam plan. Leżaczki są dość proporcjonalne i starannie wykonane, dlatego podarowałam dziewczynom dwie sztuki tej plenerowej "wygody" :)))
UsuńPozdrawiam Was, dziewczyny!
Plenerek cudny.Tereski wyglądają olśniewająco.Czekam na zdjęcia kwitnących lilii.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka.
Panny są naprawdę czarujące a przy tym Tereska w jasnym komplecie ma przepiękne, długie i poddające się najmniejszemu podmuchowi włosy!
UsuńDziękuję za komentarz i będę pamiętać o zdjęciach kwitnących lilii :-)
Serdeczności!
Przecudny park a ubrania w kropeczki zachwycają. lubię kropeczki i paseczki ;)
OdpowiedzUsuńtak się zastanawiam czego nie lubię ... sama nie wiem.
pozdrawiam.
a gdzie taka mini wieża jest?
Mini Wieża Piastowska usytuowana jest w Parku Sikory, po czeskiej stronie Cieszyna, niedaleko przejścia granicznego. Wieść niesie, że młodzież w 1913roku zaczęła budować tę miniaturę, w której wnętrzu zamurowano dokument z opisem początków powstania parku. Wieżę wykonano z kamienia, pozyskanego z rzeki Olzy.
UsuńTeraz, po renowacji, cieszy oczy spacerowiczów :-)
Miło mi, że sesja Ci się spodobała :-)
Cudne te Twoje foty :D i Tereski pięknie ubrane :)
OdpowiedzUsuńno własnie, gdzie kupiłaś te zarąbiste leżaczki?
pozdrawiam gorąco :D
Leżaki kupiłam w zeszłym roku w czeskim KIK-u, lecz podobno w polskich sklepach też bywają :-)
UsuńDzięki wielkie za miłe słowa, Ewuniu :-)
Pozdrowienia!
Фотосессия как всегда прекрасна!!!
OdpowiedzUsuńSesja zdjęciowa jak zawsze piękna!!!
Miło mi, Olgo :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Prześliczne te kreacje , faktycznie bardzo kobiece :) . Uwielbiam takie kropeczki !!!
OdpowiedzUsuńOj dobrze mają u Ciebie laleczki, dobrze :) Nawet dla tych "zaniedbywanych" zabierasz na spacer leżaki :)....
Czego się nie robi, żeby urozmaicić zdjęcia i zapewnić wygodę dziewczynom :)))
UsuńStroje kropeczkowe i ich fason jest troszkę romantyczny, ale lubię takie klimaty i myślę, że lalkom jest w tym dobrze :)))
Niezwykle kobiece są kreacje w kropeczki - sama lubię ten deseń, a kiedyś, gdy szyłam dla siebie sukienki, to własnie większość była w kropeczki:)
OdpowiedzUsuńUrocze Tereski, bardzo fotogeniczne na tle zjawiskowej przyrody!
Serdecznie pozdrawiam:))
Dziękuję Małgosiu za odwiedziny i cieszę się, że zdjęcia i post Ci się spodobały. Fason tych ubranek zaczerpnęłam ze starych, przedwojennych filmów i zdjęć, bo te czasy miały swój niezaprzeczalny urok. Sama preferuję wygodne ubrania sportowe, ale lubię, kiedy kobiety noszą się zwiewnie i romantycznie :-)
UsuńPozdrawiam gorąco!
Dziewczyny wystrojone w tak romantyczne sukienki :) Ja również bardzo lubię sukienki w kropeczki :) Zwiewne i dziewczęce, idealne na spacer po parku :D
OdpowiedzUsuńSukieneczki są w kropeczki - ale mi się zrymowało :)))
UsuńDziewczynom pasują i dobrze się w nich czują!
Dziękuję Ci bardzo za wizytę i pozostawienie miłego komentarza :-)
jakże letnia sesja z wielce
OdpowiedzUsuńtajemniczą wieżyczką :DDD
Wieżyczka fajnie prezentuje się na zdjęciach, więc musiałam ją uwiecznić :-)
UsuńBardzo Ci Ineczko dziękuję i ślę serdeczności!
Pożądam takich sukienek w kropki w wersji ludzkiej :) I jeszcze żeby ktoś taki bajeczny staw w okolicy założył. Stacjonowałabym nad nim z lalkami w każdy ciepły dzień :)
OdpowiedzUsuńW takim razie chyba trzeba udać się do krawcowej, bo takiej sukienki nie widziałam w sprzedaży sklepowej (raczej rzadko chodzę, więc mogę się mylić...)
UsuńZe stawem może być gorzej, ale pewnie, gdzieś w okolicy znajduje się jakieś wodne oczko, nad którym też będzie pięknie :)))
Dziękuję bardzo za miłe słowa i pozdrawiam serdecznie!
Stylowe elegantki z Twoich Teresek, fajnie, że do nich wracasz, też lubię raz na jakiś czas "odkurzyć" zapomniane panny, a ten mold bardzo mi się podoba i żałuję że pozbyłam się jego kilku wersji.
OdpowiedzUsuńWracam, ale zdecydowanie za rzadko! Powiem Ci w sekrecie, że gdy wybieram lalki do sesji i biorę do ręki jakąś pannę np fashionistas, albo Livkę, to wzrok pada na dziewczyny MTM i mam ochotę od razu zmienić temat sesji :-) Opętały mnie te MTM-owskie lalki, nie ma co!
UsuńPozdrawiam gorąco!
Uwielbiam kropeczki i Twoje laleczki :-)
OdpowiedzUsuńPiękne plenery i kobietki! Zakątek jest naprawdę urokliwy :-)
OdpowiedzUsuńCudne kropeczki i plenery:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna sesja i miniaturowa wieża niesamowita. Twoje panny ślicznie ubrane i widać, że zadowolone. Życzę Ci jak najwięcej wolnych chwil na hobby. Bardzo lubię oglądać Twoje ujęcia!
OdpowiedzUsuńBuziaki:))