Moje ubranka dla lalek są tworzone dosyć spontanicznie. Zazwyczaj, kiedy coś wykonuję pierwszy raz, w trakcie pracy okazuje się, że efekt może być zupełnie inny od zamierzonego. Nie inaczej było i w tym przypadku. Przeglądając kiedyś strony w sieci wpadła mi w oko piękna sukienka. Wiem, można tam znaleźć bardzo dużo ładnych ubrań, ale ta była wyjątkowa.
Miałam ochotę ją spróbować uszydełkować, nawet miałam szczegółowy plan...
I oto co z mojego planu zostało:
Właśnie tak!
Kostium kąpielowy lub body, jak kto woli.
Nawet mi się spodobał, a że miałam wykonaną już kiedyś spódniczkę z takiego samego kordonka ze złotą nicią, jak wstawka w kostiumie, postanowiłam ją przymierzyć Nikki.
Nikki zawsze zachwyca! a w kostiumie wygląda jak uczestniczka konkursu Miss - nawet ma już złotą szarfę i szelmowski uśmiech godny pretendentki do tronu...
OdpowiedzUsuńDoskonałe spostrzeżenia! Nikki to bardzo ładna lalka. Fajnie, że kostium Ci się spodobał :)
Usuń