Aura płata figle. Raz jest ciepło ponad miarę a raz zimno i deszczowo. Nie ma na co czekać - czas założyć ciepłe kardigany i płaszcze.
Victoria 13, czyli ruda, przepiękna dziewczyna ma okazję zaprezentować dzianinowy płaszczyk obszyty futerkiem.
Nim jednak przejdę do płaszcza (ewentualnie ciepłego kardigana) muszę zatrzymać się przez chwilę przy tej pannie.
Przyznam się Wam do czegoś... otóż będąc właścicielką "białej" Victorii 6 (Barbie Looks 6) byłam przekonana, że jej ruda kuzynka też jest mtm tall!!!
Może zmyliły mnie zdjęcia promo a może to jakieś swoiste wyobrażenie, że ten mold idealnie prezentuje na lalkach tej wielkości...no nie wiem 😊
Jakież było moje zdziwienie, kiedy jej buty chciałam założyć innej, "wysokiej" lalce! Czujecie bluesa?! Dopiero wtedy zorientowałam się, że to dziewczyna o normalnym wzroście!
Cóż, pogodziłam się z tym, bo ta lalka jest naprawdę godna zachwytu.
Ogólnie lubię szarości, więc i odzieży dla lalek pojawia się w tym kolorze dużo. Ten płaszczyk jest robiony dość prosto, choć pokusiłam się o ściegi warkoczowe po obu stronach przodu, na środku pleców i na rękawach. Uznałam, że przyda się kaptur (choć akurat ta panna ze swoją burzą loków niespecjalnie pasuje do jego prezentacji).
Płaszczyk ma tylko jedno zapięcie z przodu i wykorzystałam do tego ozdobną klamerkę zaś końce kaptura można do siebie przyciągnąć za pomocą zwisających sznureczków z szarymi pomponami na końcach.Niedawno natknęłam się w Czechach na cudną włóczkę futerkową. Nigdy jeszcze takiej nie widziałam, jest rewelacyjnie mięciuchna i doskonale nadaje się na obszycie kołnierzy i rękawów ubranek dla lalek.Poszłam dalej i obszyłam cały płaszczyk z przodu, na spodzie i kaptur.
Od razu ubranko zyskało wrażenie ciepłego, otulającego, miłego w dotyku...Dziewczyna jest naprawdę wspaniałą modelką. Ma cudne rysy i piękny, wyrazisty, a przy tym niezbyt ekspresyjny, makijaż.
W pojedynku pomiędzy Victorią białą i Victorią rudą oraz przy (niestety) trochę słabym oświetleniu, to ta druga zdecydowanie królowała przed obiektywem 😄
Zdjęć nie trzeba było zbytnio retuszować, bo fotografowana piękność prezentowała się rzeczywiście wspaniale!
Nosiłam się z zamiarem pójścia z nią na spacer i wykonania zdjęć w plenerze, ale strasznie wiało i dałam sobie spokój. Sesja we wnętrzu mieszkania nie jest nasycona odpowiednim światłem i brak porządnego tła, ale i tak uważam fotografie za udane.
Panna z płaszczyka jest zadowolona, więc efekt został osiągnięty ;-)
Dodam też, że płaszcz dla lalki w skali 1/6 można obejrzeć na krótkim filmiku, który prezentuje szczegóły ubranka, więc serdecznie zapraszam do jego obejrzenia:
Kochani, to wszystko na dziś, życzę Wam dobrego weekendu oraz spokojnego następnego tygodnia a także, jak zwykle, duuużo zdrówka!
o wooow! widzę, że jest to jedna z najpiękniejszych lalek i wielu stylizacjach oraz kolorach wygląda zjawiskowo. Pięknie wyszło! cudowne zdjęcia!! Wspaniała modelka i piękna kreacja!
OdpowiedzUsuńTylu miłych słów się nie spodziewałam. Bardzo Ci dziękuję Gosiu i ślę uściski!
UsuńPiękna rudowłosa szturmem zdobywa kolejne blogi, nie wiem, jak długo będę w stanie opierać się jej urokowi :). Wspaniale wygląda w subtelnych szarościach, a puchaty płaszczyk jest po prostu obłędnie piękny!
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że podzielasz moje zdanie co do urody tej panny oraz że spodobał Ci się płaszczyk, który dla niej zrobiłam. Pozdrawiam Cię gorąco i dziękuję za wpis :)))
UsuńOna jest przepiękna! No i te włosy - uwielbiam rude i na taki kolor swoje farbuję. Pięknie komponują się z szarością płaszczyka - we wczesnym dzieciństwie miałam podobny, tyle że beżowy - mama go zrobiła. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńRuda wymiata!!!
OdpowiedzUsuńFuterko niczym u szynszylek musi być miłą w dotyku ozdobą
OdpowiedzUsuń