Próbowałam się powstrzymać od nabycia nowych Paolek. Naprawdę!
Cóż, one były silniejsze od mojego postanowienia.
Uznałam, że Caroli będzie smutno samej😟, więc...
zamieszkała u mnie Dasha. 😋
Nawet nie zdążyłam uszyć jej nic nowego, tylko zabrałam obie Paolki (Carol i Dashę) na spacer nad Wisłę.
Dasha ma włoski w odcieniu ciemnego blondu, które świetnie poddają się szczotce i co najlepsze, szybko, po zmianie fryzury, wracają na swoje miejsce! Nie ma śladów po gumkach, czy upięciach! Rewelacja!
Spodobał mi się mold Carol, więc wybrałam jej kuzynkę o bursztynowych oczach.
I co najważniejsze - ma też piegi!
Dasha zachowała (jak na razie) swoje ciałko, więc dumnie i prężnie stoi sobie, patrząc w dal :-)
Obie dziewczynki to ślicznotki. Brakuje mi trochę możliwości artykulacji tej panienki, no ale cóż...powiedzmy szczerze, że bez rajstop czy długich spodni ciałko Dashy wygląda ładniej, za to w ubrankach zdecydowanie wolę Carol.
Obie dziewuszki dobrze się dogadują :-)
Ok, zdradzę Wam, że to nie jedyna "dodatkowa" dziewczyna tej Firmy... ciekawa jestem, czy ktoś zgadnie, kim jest trzecia Paolka, którą przedstawię wkrótce?
Uściski dla Wszystkich śle
Oj trzy to już tłok :D
OdpowiedzUsuńObie śliczniutkie, choć nie moja bajka i dobrze bo nie zazdraszczam :P
Sesja cudna :D
Dziękuję, Ewuś :-)
UsuńNooo - wcale Ci się nie dziwie, że kolejna Paolka zagościła w Twoim domu; ja sama mam ochotę na kolejną i też rudowłosy piegusek skradł mi serce, albo lalka o rysach azjatyckich - też cudna:))) Na razie jednak odkładam decyzję kupna na późniejszy termin. Hmm - stawiam na Azjatkę - może to ona jest tą dodatkową?
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Na razie nie zdradzę, kim jest to dziewczę, ale też jest niesamowicie urocza!
UsuńMiło mi bardzo, że Dasha Ci się spodobała. Myślę, że w pojedynkę byłoby Caroli smutnawo :)))
Nie uwierzysz, ale kiedy na nie spoglądam, to się uśmiecham :)))
Haha, no ładnie. Mnożą się te Paolki na Waszych blogach, wyglądają ślicznie i człowiek zaczyna się zastanawiać, czy takiej ślicznotki nie przygarnąć... ;)
OdpowiedzUsuńOczami wyobraźni już widzę Twoją Paolkę w cudnie odszytych, fikuśnych jeansach z kieszonkami i barwnym stebnowaniem. Ojej! Nie zwlekaj, przygarnij i szyj ♥
UsuńPliiiiss :-)
oj, coś czuję, że kolejna to będzie
OdpowiedzUsuńta z łobuzerskim uśmiechem? tak czy
siak - mają mnóstwo słodyczy i jak
najbardziej - pokazuj je często ♥
A nie powiem jeszcze :))) Masz rację, każda z nich to cukiereczek :)))
Usuńha! czyli ciemnoskóra będzie grana,
Usuńtak mi podpowiada moja intuicja, ale
może tym razem zwodzi mnie, figlara
Dasha i mnie urzekła - wahałam się
OdpowiedzUsuńdługo, zbyt długo i w końcu się na
Nią nie zdecydowałam, a dlaczego -
pokażę mam nadzieję jeszcze w tym
roku :) cudnie pokazałaś swą parkę!
Choć byłaś o krok od jej zakupu, wybrałaś pewnie inną, równie interesującą :-)
UsuńJestem bardzo ciekawa!
zupełnie inną, bo nie paolkę...
Usuńchoć na większe ok.4ocm mam
ochotę - muszą poczekać trochę,
zaklepałam 2 duże jak tonerki
disneyjki i teraz pilnie trzęsę
piterkiem :)
Cóż za słodziutkie maluszki! Słusznie postąpiłaś, jednej dziewuszce na pewno byłoby smutno, w tym wieku im więcej koleżanek tym lepiej!
OdpowiedzUsuńI Carol i Dasha mają przecudne ciuszki, które jeszcze podkreślają ich naturalny urok i wdzięk :)
Bardzo Ci dziękuję, Chiriann. Zgadzam się, im więcej tym lepiej! :)))
UsuńZgaduję, że Liu, sama o niej marzę. Widzę, że połknęłaś Paolkowego bakcyla ;) Śliczna sesja :)
OdpowiedzUsuńBakcyl połknięty, sama nie wiem kiedy! Co innego widzieć je na zdjęciach a co innego w sklepie, na półce! Normalnie nie można oczu oderwać!
UsuńCzy to Liu?... pokażę wkrótce :)))
Ogromnie się cieszę z Twojego nabytku ! Haha, jakbym swoje własne lalki widziała na Twoich sesjach :)Trzecia zgaduję może murzynka? Albo platynowa Claudia !
OdpowiedzUsuńCiągle mam w głowie tę Twoją Jedenastkę! Kiedyś bym nie uwierzyła, że można mieć ich aż tyle, ale teraz już sama nie wiem :)))
UsuńNa razie mam trzy i sama nie wiem, która ładniejsza :)))
Dla tych co chcą mieć spersonalizowaną paolkę-La Lallę, której wybiera się kolor oczu, włosów i ich rodzaj polecam zajrzeć tu:https://la-lalla.pl/produkty/stworz-lalke/176
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że nie da się jej nabyć bez zestawu ubranek.... Ale warto-mam dzięki temu grzyweczkową, falisto-i-kruczowłosą Carinę !
Zaglądałam już tu kiedyś i oczopląsu można się nabawić. Moim zdaniem jednak, możliwość obejrzenia laleczki "na żywo", przed kupnem, daje komfort wyboru nie tylko koloru oczu, ale jeszcze... spojrzenia. Trochę to zagmatwane, co piszę, ale zauważyłam, że te same lalki potrafią nieco różnić się od siebie :-)
UsuńPaolki są tak urocze, że nie dziwię się, że trudno się im oprzeć. :)
OdpowiedzUsuńDasha ma ładny odcień włosów i ładnie jej w takim upięciu do góry.
Też mi się podoba :)))
UsuńOj, i ja mam chrapkę na Paolkę. Mam nadzieję że w grudniu uda mi się kupić Claudię :)
OdpowiedzUsuńPolecam, bo można zdecydowanie poprawić sobie nimi humor a Claudia jest przesłodka :)))
UsuńJakie śliczne lale! Dobrze, że u mnie nie można ich nigdzie dostać ;)
OdpowiedzUsuńWiesz, że w XXI wieku to żaden problem :)))
UsuńPs. Jestem pod wielkim wrażeniem Twojej "The Puma Barbie" :-)
Śliczne lale, urocze te ich pysiulki )
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam :)))
UsuńOlu wróciłam ... i oglądam Twoje ślicznotki . Pozdrawiam serdecznie .
OdpowiedzUsuńDziękuję, Kasiu i bardzo się cieszę, że wróciłaś do blogosfery. Twoje prace są niezwykłe i piękne!
UsuńJakie ma nóżki chudziutkie - zupełnie jak moja Siostrzenica - buzia śliczna i okrągła, a nóżki cieniutkie. Piękna jest ta lalka :-)
OdpowiedzUsuń