Czytałam, że ścisła data urodzin określa wady, zalety, predyspozycje...ale odkryłam to stosunkowo niedawno, bo za bardzo w horoskopy nie wierzę. Muszę jednak się zgodzić, że wiele zawartych tam informacji pasuje i uczciwie przyznaję, że coś w tym jest :)))
Styczniowe urodziny zgodnie z kalendarzem oferują mi zazwyczaj chłodną aurę, czasami mróz i śnieg...
W tym roku przedpołudnie przyniosło zimny wiatr i padające od czasu do czasu sypkie drobiny białego puchu.
Nie mogłam sobie jednak odmówić zabrania dziewczyn na spacer.
Musiałam zadbać o ich ciepłe okrycia a obie panny nawet nie zamierzały wzbraniać się przed założeniem płaszczyków z grubej włóczki.
Spodobała mi się czapka, za to natychmiast wymieniłam zapięcie.
Kolorowy zrobiłam wzorując się na zielonym i wykorzystując posiadaną w domu włóczkę.
Poppy Parker dawno nigdzie ze mną nie wychodziła, więc zabrałam właśnie ją...
"Herbatkowa" dziewczyna o zielonych oczach została wytypowana jako druga uczestniczka spaceru...
Bardzo lubię czarno-białe zdjęcia,
więc umieszczę tu jedno...
może to stanie się tradycją i każdy nowy post będzie takie zawierał ... kto wie :-)
Dziewczyny czuły się doskonale, choć trochę zmarzły im (i nam) nosy i policzki!
Zdjęć dzisiaj niewiele, bo szybko wróciliśmy do domu na gorącą herbatę z cytryną :-)
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i już zapraszam na kolejny post z udziałem moich lalek :-)
Dziewczyny wyglądają wspaniale! Piękne lalki, piękne stroje! :) Super sesja.
OdpowiedzUsuńPS. Ja też jestem Koziorożcem. ;)
W takim razie wszystkiego najlepszego - Koziorożcu :)))
UsuńDziękuję za odwiedziny i miłe słowa komentarza :-)
Dziękuję i nawzajem! :)
Usuń:)))
UsuńSweterki mają przecudne i tak jakoś obie bardzo do siebie pasują (dziewczyny)
OdpowiedzUsuńjakby były siostrami :)))
Cudna sesja :D
Wszystkiego najlepszego z okazji ... urodzin :D
to jako s tak na dniach było :)
No, w sumie nie tak dawno :))) Dziękuję Ci Ewuniu za życzenia i pozdrawiam serdecznie!
UsuńŚwietne płaszczyki! W sam raz na wyprawę w leśną głuszę.
OdpowiedzUsuńHerbatkowa panna ma dla mnie wyjątkowy urok.
A od herbaty z cytryną jeszcze lepsza z pigwą. :)
Co do cech znaku zodiaku, to w moim przypadku wiele się zgadza.
Japończycy określają charakter raczej na podstawie grupy krwi i tu też mam sporo zgodności.
Zaintrygowałaś mnie tą zgodnością z grupą krwi...muszę koniecznie o tym się czegoś dowiedzieć.
UsuńPigwę czasami stosuję, ale nie z herbatą ;-)
Dziękuję Ci pięknie za wizytę i komentarz :-)
A ja Wagą jestem i wiele cech jest zgodnych.
OdpowiedzUsuńPanny zmarznięte, lecz zadowolone ze spaceru. Płaszczyki śliczne.
A widzisz! Więc coś w tym jednak jest :)))
UsuńCieszę się, że stroje Ci się podobają :-)
Dziewczyny są świetnie ubrane. Założę się, że było im ciepło - mimo to grzejcie się bo o katar i przeziębienie nie łatwo. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńps. w horoskopy nie wierzę.
O tak! Trzeba się grzać i dbać o siebie....no i o panny!
UsuńPozdrawiam Cię, Sikoreczko bardzo serdecznie!
Herbatkowa ma cudowne oczy. Fajne tło znalazłaś do zdjęć.:) U mnie zrobiło się biało, ale ja tylko przez szybkę oglądam :(
OdpowiedzUsuńPrzez szybkę to przynajmniej ciepło i bezpiecznie :-)
UsuńDbaj o siebie, Tereniu :-)
Dziękuję za odwiedziny!
Fantasztikusak a kabátok, a zöld szemű baba nagyon tetszik. Ritkán lehet találkozni ilyen babával. Szívesen látnám a gyűjteményemben.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że mnie odwiedziłaś. Cieszę się, że podobają Ci się płaszczyki.
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Nie widziałam u Ciebie herbatki :) Tak dłuuugo mnie tu nie było... Muszę nadrobić stan Twoich lalek :) Zdjęcia piękne, zwłaszcza moje ukochane portrety :) A stroje... Podziwiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję L'ubica.
UsuńJa zaś zachwycam się strojami dla lalek stworzonymi przez Ciebie! Majstersztyk!
Pozdrowienia!
Herbatkowa świetny dobór kolorów <3
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńOoo ja też jestem koziorożcem 😊 i moim lalkom też kiedyś takie sweterko-płaszczyki zrobiłam. Muszę poszukać na szafie w pudłach... mam błękitny i granatowy ☺
OdpowiedzUsuńNajlepsze życzenia!
UsuńChętnie obejrzę sweterko-płaszczyki Twoich lalek a błękitny i granatowy to moje ulubione kolory :)))
ja jestem Wodnikiem, ale też ze stycznia:) Piękne zdjęcia, to zielone wdzianko a'la kożuszek jest fantastyczne!:)))
OdpowiedzUsuńCzyli niedługo Twoje Urodzinki?
UsuńCieszę się, że ubranko Ci się podoba :-)
Serdeczności!
As always, beautiful photos and I love the sweaters! You are very brave to go out in the cold to take doll photos! I love the black and white photos!
OdpowiedzUsuńNo tak. To wiele wyjaśnia... Nie dość , że to samo imię, to jeszcze ten sam znak zodiaku😊 Tyle, że ja z grudnia. Pierwsza kwadra. Panny, jak zwykle, wygladają perfekcyjnie. Nawet ich "wydęte" usteczka pasują do zdjęć. Mowią sobą :"Patrzcie i podziwiajcie"
OdpowiedzUsuńNo to patrzę i podziwiam. Buziaki😘
No tak. To wiele wyjaśnia... Nie dość , że to samo imię, to jeszcze ten sam znak zodiaku😊 Tyle, że ja z grudnia. Pierwsza kwadra. Panny, jak zwykle, wygladają perfekcyjnie. Nawet ich "wydęte" usteczka pasują do zdjęć. Mowią sobą :"Patrzcie i podziwiajcie"
OdpowiedzUsuńNo to patrzę i podziwiam. Buziaki😘
jak widać, każdy powód jest dobry,
OdpowiedzUsuńby udać się na orzeźwiający spacer :)
sesja piękna, pełna puchatego ciepła :)
Witam w gronie styczniowych Koziorożców - ja świętowałam wczoraj (18.01, a Ty? Co do horoskopów, to przepowiednie są tak skonstruowane, że każdy znajdzie w nich coś dla siebie, a co do charakterystyk osób urodzonych pod konkretną gwiazdą, to powiem Ci, że jeśli o mnie chodzi, to dużo się sprawdza. Polecam książkę "Homo-Zodiacus" Leszka Weresa.
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim serdeczne życzenia urodzinowe !!! :):) Ja jestem Bliźniakiem i faktycznie wiele elementów z bliźniaczego horoskopu do mnie pasuje :)
OdpowiedzUsuńPanny jak zwykle uciekły z kartek żurnala , cudne kreacje !!!! Nie pokażę zdjęć swoim dziewczynom , bo zaraz dostałyby focha garderobianego.... :/
Oleńko - spóźnione, ale szczere, z samego serca, życzenia urodzinowe Ci składam!
OdpowiedzUsuńSwetry cudowne, dziewczyny wyglądają w nich obłędnie, sesja jak zawsze - profesjonalna!
Serdecznie pozdrawiam:))
Wszystkiego najlepszego, choć, jak to zwykle ja, po czasie... Pannie herbatkowej pięknie w zieleni, nie zdawałam sobie nawet z tego sprawy. Ciuszki zachwycające, doskonała na taki zimowy spacer, choćby i bez śniegu :)
OdpowiedzUsuńPiękna sesja, panny tak ciepło i ślicznie odziane, że temperatura nie straszna! W każdym bądź razie na zdjęciach nie widać, że wam zmarzły nosy :)
OdpowiedzUsuńi oczywiście wszystkiego najlepszego z okazji minionych urodzin!!! :*
Śliczne panny i super płaszczyki! W ogóle super foto-sesja!
OdpowiedzUsuńPrzyjmij i ode mnie życzenia: wszystkiego, co najlepsze! :-)
Olla, these outfits are so stunning!!!!! As soon as I clicked on your page, they just popped out and caught my attention! At first, I thought the sweaters had little bits of fur, but at closer inspection, I see that you used one of those shaggy novelty yarns! As usual, I thoroughly enjoy the way you photograph your very pretty girls!!!
OdpowiedzUsuńBardzo ladne plaszczyki! Bardziej nawet podoba mi się ten zrobiony przez Ciebie ;) zazdroszcze tez lal. Na herbacianą pannę juz od dawna mam chrapkę, ale o Poppy niestety muszę zapomnieć. Tak czy owak, cudnie!
OdpowiedzUsuń