niedziela, 26 sierpnia 2018

Rozmarzone spojrzenie :-)

          My Scenki doczekały się wyjazdu. Szczęśliwe i słodkie, jak zawsze. Wyprawa trwała kilka godzin, bo wyprawa nad Ton w Goleszowie jest zawsze miłym i sprawiającym frajdę, przeżyciem.
Podczas spaceru wokół jeziora minęliśmy kilku wędkarzy, którzy - o dziwo - mieli w podbierakach i siatkach kilka ciekawych sztuk!




Znaleźliśmy jednak ciekawy, spokojny punkt, gdzie My Scenki z rozkoszą się rozlokowały.

Było to wykonane na wzór autobusowego przystanku miejsce, wybitnie przeznaczone do łowienia ryb.  Bardzo wygodne, doskonałe do sesji 😊














Dziewczyny przez kilka miesięcy siedziały cichutko na kanapie, czekając cierpliwie na swoją "zdjęciową" kolejkę, więc postanowiłam Wam je przypomnieć 😉












NIA z grzywką.
Śliczna blondyneczka.
Nie można się w niej nie zakochać :-)

Każdy, nawet najlżejszy powiew wiatru muskał jej delikatne włosy i roztrzepywał po twarzy i ubraniu, pozostawiając w uroczym nieładzie.














CHELSEA - to panna, od której zaczęła się moja przygoda z tą serią lalek.
Zobaczyłam ją na zdjęciu portalu ogłoszeniowego i bez mrugnięcia okiem zaprosiłam do siebie. Nie żałowałam mimo uszkodzonego czubka noska.
Nie dopatrujcie się jednak, bo od czego program graficzny...)
Jej oczy są niesamowite, duże wyraziste, piękne i jakby trochę smutne...









Trzecia My Scenka to KENNEDY, blondi o niebieskich oczach z tęczą kolorów na powiekach :-)









Cudna brunetka o gęstych, pięknych włosach to DELANCEY.

Uroczy pieprzyk na jej lewym policzku to znak rozpoznawczy.
I pomyśleć, że znalazła sobie u mnie miejsce zupełnie przypadkiem, jako dodatek do Chelsea.
Miała ułamaną szyję, co mnie zupełnie nie zraziło, bo i tak podarowałam jej ciałko artykułowane.
Chyba jest zadowolona, bo pozuje świetnie i wreszcie nic nie ogranicza jej ruchów!









Pobyt w znanych kurortach na pewno jest ciekawy, ale to dzikie, jakby zapomniane miejsce daje spokój, odpoczynek i odprężenie...


Takich widoków, gamy zapachów wody i igliwia oraz odgłosów lasu nie spotyka się zbyt często.
Lubimy to miejsce, lubimy tam przebywać i tak samo pokochały go moje lalki :-)







W czasie, kiedy na ławkach nie ma wędkarzy i spacerowiczów,  miejscem starają się zawładnąć kaczki!







Lalki z tej serii uważam za udane i śliczne.  Cieszę się, że je mam i choć "barbiowa" miłość jest silna, to one zawsze znajdą miejsce na półce w moim lalkowym "mikroświecie".

Pozdrawiam serdecznie,


19 komentarzy:

  1. Kellemes kirándulás lehetett, szép helyen. A lányok szemmel láthatóan jól érezték magutat. Mindig szívesen nézegetem a képeidet.

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna sesja! Bardzo lubię oglądać Twoje panny na łonie przyrody, a Scenki nie pojawiają się często. Chyba dobrze się nad wodą bawiły :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna sesja, a panny piękne i super ubrane.
    Krajobraz rewelacyjny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Urokliwe miejsce i fotogeniczne panny. :) Zawsze uważałam, że mają trochę zbyt krzykliwą urodę, ale na twoich zdjęciach wyszły ślicznie, zwłaszcza Delancey.

    OdpowiedzUsuń
  5. Przecudna sesja a Scenki mnie zachwycily <3 <3 Serdecznosci :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczna sesja. Panienki bardzo kolorowe, ale jezioro wygląda już sennie - jesiennie. Kaczuchy śliczne. :)
    Pozdrowionka.:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam kiedyś Chelsea, trzeba przyznać, że fotogeniczna była.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak nie przepadam za scenkami to Twoje panny wybitnie mi sie spodobały - wyglądają jak nastolatki, łapiące ostatnie chwile wakacji ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wspaniałe zdjęcia z Barbie My Scene. Lubię je wszystkie, a także jeden z grzywką, bardzo ładne! Cieszę się, powiedzieć o transplantacji głowy, więc jest to możliwe do zmiany ciała! Śliczne zdjęcia lalek i kaczki:-)!

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepiękne fotki w cudnym plenerze porobiłaś :D
    choć ewidentnie Scenki to nie moja bajka :)
    Olu masz zaległość jedną :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Kolejna piękna sesja w pięknych okolicznościach przyrody, o urodzie modelek nie mówiąc :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Akurat te panienki to nie moja bajka, ale Ty potrafisz je pięknie pokazać na zdjęciach. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne, co jedna to piękniejsza.

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczne zdjęcia. Dziewczyny wyglądają tak naturalnie jak żywe.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ha ha ha!!! I feel the same way as you regarding the My Scene ladies. I was given three (in pretty bad shape.) I cleaned them up with the intent of giving them away as I did not love their faces. Little by little I became attached to them. I changed their makeup a little and gave them new hairstyles. I liked them more. But I see you have given your ladies articulated bodies and I really love how your girls look! If I can find bodies I may do the same thing! How lucky those dolls made your acquaintance because now they will be very stylishly dressed!!! Absolutely beautiful photos as usual!

    OdpowiedzUsuń
  16. też lubię scenki!
    a odkąd ujrzałam
    uśmiechnięte MS -
    jeszcze bardziej
    Je polubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Faktycznie - w swoim spojrzeniu mają owe rozmarzenie, tajemnicę i niezwykłą 'mowę' oczu.Piękne marzycielki!
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń