piątek, 11 lipca 2014

Shudehill Giftware


 


          Ostatnia z moich eskapad w czeluście sklepu SH zakończyła się przytarganiem do domu niecodziennego przedmiotu. Jestem ogólnie "zakręcona" na wszystko, co oscyluje wokół Barbie i po dostrzeżeniu na półce czegoś, co przypominało strój dla lalki, łapnęłam owo zjawisko i wsunęłam do koszyka. Cacko okazało się najprawdopodobniej ozdobnym flakonikiem na perfumy, lecz jego wygląd był dla mnie zupełnie zaskakujący!
Oto, w prawie całej krasie (choć bez zakrętki) moja zdobycz:



Zachwyciło mnie w tym bibelocie praktycznie wszystko: od cudnych, mieniących się materiałów, misternych kwiatuszków, zdobiących suknię, lamówek, koralików, haleczek aż po estetyczny, delikatnie udekorowany stojaczek, przypominający gipsowy odlew.
Dosyć słów, czas na foto:


 













Shudehill to marka upominków, o których można więcej przeczytać na TEJ stronie.
Projekty zaskakują moją wyobraźnię, są nieprawdopodobne i pięknie wykonane, o czym miałam okazję sama się przekonać...
Gdyby jednak ktoś miał informację na temat brakującego elementu zamykającego flakonik- bardzo proszę o wskazówki, bo bardzo mnie intryguje, jaki posiadał kształt...
Pozdrawiam bardzo serdecznie Wszystkich, zaglądających na mój blog






22 komentarze:

  1. Σε ευχαριστώ φίλη μου για την επίσκεψη και το ευγενικό σου σχόλιο το εκτιμώ πολύ!!!!Θα έρχομαι και εγώ συχνά και ελπίζω να έχουμε μια όμορφη επικοινωνία!!!!Φιλιά!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo serdecznie Cię witam na moim blogu! Cieszę się, że będziemy w kontakcie! Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Hello from Spain: very original ... I had not seen before. Keep in touch

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też zobaczyłam to pierwszy raz w życiu i bardzo mi się spodobało. Pozdrawiam gorąco!

      Usuń
  3. Bardzo ciekawy ten flakonik, w pierwszym momencie myślałam, że to sukieneczka na stojaku :) A nie dałoby się jej odczepić i przerobić na strój dla Barbie? :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja pomyślałam podobnie choć kostium jest mocno przyklejony do flakonika. Trochę się boję, że go zniszczę. Muszę jeszcze się zastanowić, co z nim zrobię. Oczami wyobraźni już widzę w nim moją pannę...
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. W oryginale jest jeszcze ładniejszy! Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  5. Przepiękna zdobycz. Zawsze jak się nie da zdjęć może posłużyć do jakiejś aranżacji.
    Ale ja w innej sprawie. Mój ostatni post jest o Czerwonokapturkowatych, czy mogę umieścić linka do Twojej Stefki - Czerwonego Kapturka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ oczywiście! Będzie mi bardzo miło! Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  6. A to ciekawe! A sukieneczkę da się zdjąć? Może jakaś lalka by w nią weszła ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, nie da się zdjąć. Jest na stałe, mocno przyklejona....szkoda...

      Usuń
  7. Prześliczne cudeńko. Nigdy nie widziałam takiego flakonika. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. sliczne znalezisko!!! pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, musiałam kupić, nie mogłam przejść obojętnie :-)

      Usuń
  9. Hola, qué gran hallazgo. Disfrutalo mucho.

    OdpowiedzUsuń
  10. intrygująca zdobycz - może flakonik zwieńczała zgrabna
    główka z misternie upiętymi lokami...

    OdpowiedzUsuń