Kiedy zobaczyłam Profesora Dumbledore w nowej odsłonie byłam totalnie zaskoczona.
Zdjęcia w necie zmobilizowały mnie do dalszych poszukiwań i znalazłam kilka sugestii, które od razu musiałam wprowadzić w życie.
Wyjątkowo szybko udało mi się zdobyć Profesora po przejściach. Nie zależało mi na nowym, bo nie wiedziałam, czy się ze sobą polubimy i czy uda mi się go zmienić na tyle, żeby choć trochę przypominał tego z Ig i z YT.
Nastąpiła zmiana wizerunku, skrócenie brody, inna fryzura, nowy komplet odzieży, kapelusz...
Oto mój nowy Profesor, lalek w wieku dojrzałym. Postawny i charyzmatyczny. Jak dla mnie - wspaniały!
Profesor mieszka u mnie od niedawna.
Bezczynne stanie w witrynie go nie zadowoliło i musiałam postarać się o jakieś miejsce, gdzie może odpocząć i spędzać wolny czas.
Wnętrze musiało być "męskie", wygodne i dostosowane do charakteru mojego lalka.
Zaproponowany wystrój pokoju przypadł mu do gustu.
Szczególnie spodobał mu się piec w formie kominka, który "grzeje" świecąc mrugającym światłem oraz poroże jelenia, które zawisło nad kominkiem.
Obok stoi wygodny fotel wyściełany sztucznym futrem z "białego niedźwiedzia".
Pod ścianą drewniana komoda a przy niej drugi, baaardzo stary fotel, lekko już podniszczony, na którym chętnie kładą się i ucinają drzemkę ukochane psy.
Profesor ma je trzy. Zwierzęta go uwielbiają. No, ale jak nie uwielbiać swojego pana, który wieczorami zawsze gra im na starej gitarze i cicho podśpiewuje pod nosem. Potem głaszcze je i karmi smakołykami.
U nas za oknem już prawdziwa zima. Śnieg zasypał skwery i parki. Drzewa są pokryte białym puchem. Chłodno. Tym milej siedzieć przy kominku i grzać stare kości.
Kiedy braknie opału i ogień zaczyna przygasać, trzeba pójść do "szopy" po drwa.
Psy najbardziej jednak lubią wychodzić z Profesorem na dłuuugie spacery.
Mogą się wtedy wybiegać i wyhasać do woli.
Po powrocie leżą przy nogach swojego pana i są szczęśliwe....
Znakomicie Olu, profesor wygląda lepiej, a pokój pasuje do niego idealnie. U mnie na razie tylko lekki przymrozek. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńTo jena z najpiękniejszych wersji Profesora! Wyrazy uznania!!!
OdpowiedzUsuń