Ta Paolka już się u mnie doskonale zadomowiła, bo przywiozłam ją ze sklepu dawno, dawno temu, kiedy wszystko było jeszcze zwyczajne i normalne.
Dziewczątko, tak jak chyba każda Paolka, to sama Słodycz, przez duże "S".
Nie uwierzycie (bo i sama nie mogę w to uwierzyć), ale zawsze zarzekałam się, iż żadna małolata lalkowa nie przekroczy progu mojego domu.
Cóż, życie pisze jednak swoje scenariusze a nam nic do tego.
Mieszkają więc już u mnie Paolki w ilości 5, słownie: "pięć" i dzisiejszy post postanowiłam poświęcić właśnie ich kochanym buziaczkom :)))
Na zdjęciu poniżej od lewej Dasha, Cleo i Carol.
Udało mi się kiedyś zdobyć dwa ciałka od Joliny Balleriny i tym samym Cleo i Carol są teraz hybrydkami z możliwością artykulacji, z czego ogromnie się cieszę :-)
Kolejna panienka otrzyma takie samo body, jak tylko Ciocia Ewa z "Porcelanowych Lal" podeśle nam go w paczuszce ♥
Obie dziewczyny, Nora i Dasha dostały nowe sukienki, przeszyte z dziecięcych ubranek z SH.
Dodatkowo Nora ma na nóżkach uszyte przeze mnie buciki z eko-skóry, zapinane na guziczki.
Są mięciuchne i na tyle duże, że można też założyć na stopy skarpeteczki albo rajstopki.
Szycie butów dla lalek jest ogromnie żmudnym zajęciem a brak cierpliwości nie ułatwia mi podjęcia kolejnej próby... :-)
Poza tym obcięłam Liu grzyweczkę. Zastanawiałam się bardzo długo a dziś nabrałam odwagi i ciachnęłam! Myślę, że jest całkiem ok, bo uważałam, że miała zbyt wysokie czoło :)))
Włoski z tyłu nie tknęłam, nadal są tak samo długie i pięknie się układają :-)
Dla porównania wkleiłam też fotkę Liu sprzed wizyty u "fryzjera".
Cleo dostała nowe ogrodniczki.
Moje dwie lewe ręce do szycia czegokolwiek na tyle się zmobilizowały, że powstało ubranko na szelkach.
Jest zapinane na pleckach, szeleczki są z prawdziwych szelek i ma naszyte duże kieszenie po bokach.
Cleo jest całkiem zadowolona, na szczęście :)))
Fryzurka Cleo także doczekała się poprawki.
Jakiś czas temu skróciłam i wyrównałam jej włoski, które dotąd były dłuższe, nierówne i trudno było nad nimi zapanować :)))
Jeszcze zdjęcie całej piątki moich Paolek...
A na koniec bonus:
Cleo z łobuzerskim uśmiechem, w nowych portkach i ukochanym misiem :)))
Kochani, 3-majcie się zdrowo!
Do następnego razu :)))
Urocze dziewczyny.:) Sukieneczki mnie rozbroiły, są cudne.:) Liu w poprzedniej fryzurze wyglądała zbyt poważnie, po metamorfozie jest zdecydowanie lepiej. Dużo zdrówka Olu i udanej majówki.
OdpowiedzUsuńNo sama słodycz!!! Cudowne te lalki!!!
OdpowiedzUsuńŚwietnie uszyłaś te ogrodniczki; ja uszyłam spodnie dla swojej, ale uszytek nieudany - porobiły mi się dziurki,a do tego uszyte ze starych spodni córek, które okropnie barwiły mi ręce, a potem pobrudziły lalkę, o tym napiszę na blogu.
Zastanawia mnie również podcięcie włosów na grzywkę; moja ma ich za dużo i źle układać jej jakąkolwiek fryzurę, miałam już kilka razy podciąć, ale się obawiam troszkę. Widzę, że Twoja Liu zyskała na tym, więc kto wie?
Serdecznie pozdrawiam i życzę przyjemnego wypoczynku w pierwsze majowe dni:))
Olu,piękny wpis, świetne dziewuszki i cieszę się, że przejawiają tendencje przyrostowe co do ilości ! Moich już jest takie zatrzęsienie, że nie ogarniam ! A nowy 2020roczny wypust też aż prosi się o przygarnięcie (co pomalutku oczywiście czynię :) ).
OdpowiedzUsuńPortaski ogrodniczki wspaniałe. Decyzja co do grzyweczki Liu jak najbardziej trafna !Ja moim też serwuję takie metamorfozy, tylko przed jolinkowym ciałkiem wciąż się wzbraniam.
Świetne dziewuszki, a na ruchomym ciałku ładnie pozują. Liu wygląda o wiele lepiej z grzywką, zresztą to moja ulubienica. :) Ubranka są cudne - znajdzie się coś i dla małej damy i dla łobuziaka. ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne laleczki, Nora chyba najsłodsza, chociaż nie mam pewności 😁
OdpowiedzUsuńLiu wygląda ładniej w nowej fryzurce.
Wszystkie ciuszki są przepiękne 🙂
Aaa! Ile slodyczy w jednym poście!
OdpowiedzUsuńCudne dziewuszki, cudne mają ciuszki. I gdzie te dwie lewe ręce do szycia, ja się pytam? Takie superaśne sukieneczki, śliczne ogrodniczki, tylko ręce z talentem mogły stworzyć.
A nowa fryzurka Liu jest strzałem w 10-tkę!
Masz rację, Paolki to sama, czysta, skondensowana słodycz :)! Twoja piątka wygląda przeuroczo, każda jest inna, każda ma wyraźnie zarysowany charakterek. Moją ulubienicą jest Liu, która bardzo zyskała w nowej fryzurce, ale z kolei Nora ma niesamowite oczyska :). Oczywiście, niezmiennie zachwycam się ciuszkami (i butkami!) które dla nich wyczarowujesz. Ogrodniczki są wspaniałe!
OdpowiedzUsuńO, qurczę. dostrzegam poważne niebezpieczeństwo - te laleczki, zaczynają mi się coraz bardziej podobać. Murzyneczka mnie oczarowała, choć Liu z grzywką, chyba jeszcze bardziej nęcąca ;-)
OdpowiedzUsuńPiękności- reprezentują wszystkie typy kobiecej urody
OdpowiedzUsuńJaka cudna piąteczka. Mam jedną i bardzo ja lubię, choć denerwują mnie jej włosy.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka :)
Oh Olla.... you are melting my heart with these darling little dolls!!!!! They are so very different than the rest of your collection. But in your hands, you do miracles. Each has her own personality. Each is so adorable! Creating clothes for this range of dolls is so very different than for the fashion doll. So I must commend you on the clothing you created for them. And.... Bravo for the shoes. You did a tremendous job on them. They all look so professional! But I do know what you mean about it taking time! I've been making the footwear to my doll fashions. It adds about two extra days to each outfit! Still, at the end, it is so rewarding because you control the entire look from top to toe. Another great blog post!
OdpowiedzUsuńLiu zaczarowała mnie ♥
OdpowiedzUsuńgratuluję tyle słodkości!
Olu pewnie już niebawem, bo aż mnie samej jest głupio :(
OdpowiedzUsuńMiłe, wesołe laleczki. Idealne dla małych i dużych dziewczynek :P Bez wątpienia pomagają rozbudzać w dzieciach poczucie piękna, bo są bardzo urodziwe i naturalne.
OdpowiedzUsuńOne są naprawdę słodziutkie :-)
OdpowiedzUsuńOooo... widzę, że zaczynają mnie otaczać zewsząd Paolki :):) To prawda - są urocze :)
OdpowiedzUsuńMuszę pokazać wreszcie swoją :)
Co Ty, kobieto, opowiadasz? Jakie "lewe ręce do szycia"? Te spodnie są super. A Liu zdecydowanie korzystniej wygląda z grzywką.
OdpowiedzUsuńQué Bonitas!yo también tengo de esas muñecas.
OdpowiedzUsuńBesos
Wszystkie panienki słodkie i świetnie ubrane. A Liu po wizycie u fryzjera wygląda cudownie! To byłą doskonała decyzja.
OdpowiedzUsuńOLEŃKO,
OdpowiedzUsuńjeśli jesteś zainteresowana
wyproszeniem 1 lub 2 ciałek
paolkowych - poproszę o mail -
przygotuję foty lal na wymiankę ♥
To jest super, niesamovita lalka!
OdpowiedzUsuńPrzecudne <3
OdpowiedzUsuń