Ale w końcu się doczekała i przyjechała z wielką pompą, bo zawitała do nas z okazji Światowego Dnia Lalki!
Czy to nie wystarczający powód, aby nabyć nową ślicznotkę? :)))
Przy współudziale Męża ruszyliśmy na "łowy" :)))
Jechałam po nią z duszą na ramieniu, bo nie byłam pewna, czy będzie na mnie czekać!
Jednak czekała i wróciła z nami do domu, aby wzbogacić półkę z "elegantkami model muse".
Powiem szczerze, że nie spodziewałam się, że uroda tej dziewczyny tak wspaniale rozkwitnie po wyjęciu z pudełka. Pobyt przez cztery lata w ciasnych kątach każdemu by doskwierał!
Głowa była nienaturalnie przechylona do tyłu, (co musiałam skorygować zdjęciem jej z zaczepu i nałożeniem od nowa) i miała nierówno obcięte rzęsy.
Po poprawkach i zmianie ubrania panna stała się szczęśliwą, piękną młodą kobietą!
Ok, przyznaję, że nie jest łatwa w fotografowaniu. Patrzy lekko w bok i trudno uchwycić jej wzrok. Na dodatek makijaż oka zawiera błyszczące linie pod dolnymi rzęsami, które odbijają światło...
Niemniej są ujęcia, na których (oczywiście to moje zdanie) jest olśniewająca!
Wraz z jasnofioletową suknią, pokazaną w poprzednim poście, uszyłam
też suknię z przepięknej tkaniny, zarówno gatunkowo, jak i
kolorystycznie.
Tło w leciutkim ecru zdobią cieniutkie, czarne linie, tworzące kwiaty i liście.
Są tak subtelne, że nawet ich wielkość jest tu zaletą!
To właśnie tej wspaniałej modelce, o ciemnej karnacji przypadł zaszczyt (ha, ha!) przedstawienia Wam tego stroju:-)
Zabawa z programem graficznym oraz stonowanie barw daje często zaskakujące rezultaty,
bo na zdjęciu poniżej wygląda naprawdę zjawiskowo!
Dziewczyna znalazła swoje miejsce na ziemi.
A czy naprawdę "wygrała" musi przekonać się sama :)))
Do zobaczenia wkrótce!
Pozdrawiam,
Śliczna panna:)
OdpowiedzUsuńCieszę się niezmiernie z Twojego nowego nabytku, bo to oznacza (w pewnym sensie oczywiście), rozgrzeszenie mojego "szaleństwa";)))
Sukienka wyjątkowo delikatna :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Rozgrzeszenie jest całkiem przyjemne, wyrzutów sumienia brak i można w pełni cieszyć się nową lalką! :))) O to właśnie chodzi!
UsuńCieszę się też, że sukienka i lalka Ci się spodobały :-)
Serdeczności!
Pokaż jak wyglądała wcześniej :)
OdpowiedzUsuńNie mam zdjęć po wyjęciu z pudła i raczej rzadko takie zamieszczam, bo można sprawdzić w necie jak prezentowała się wcześniej :)))
UsuńTo panna Barbie Look City Shine CJF52.
Pozdrawiam serdecznie :)))
Już wiem teraz ja dałaś jakieś namiary :D Bardzo, bardzo ładna :) mam tą rudą z tej serii, ale chciałabym tą z krótkimi ciemnymi włosami :P
UsuńMiałam u Ciebie do nadrobienia trochę treści.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że zdjęcia z leśnej wyprawy twoich lalek, wyszły fantastyczne. Coś niesamowitego!
A twoja nowa panna w kolekcji, też prezentuje się wybornie. Ma ciekawą urodę, podoba mi się zwłaszcza jej nos.
Pozdrawiam
Bardzo się cieszę, że wyprawa w las i fotorelacja Ci się spodobały. Podobnie, jak fotki nowej panny :)))
UsuńPozdrawiam bardzo serdecznie :-)
Gratuluję! Z własnego doświadczenia z lalkami wiem, że jak która pisana to poczeka na półce - choćby nie wiem co! A i czasami sprzątnięta sprzed nosa na aukcji też okrężną drogą trafi do właściwego domu :)
OdpowiedzUsuńMając do wyboru mold Steffie w złotej kiecce i tą dziewczynę, wybrałam jednak tą pierwszą...
UsuńOdstraszyła mnie przechylona w tył głowa i dziwne rzęsy (okazało się, że są krzywo przycięte).
Rezygnacja z kupna nie oznaczała jednak rezygnacji z myślenia o niej :)))
Masz rację, jak którejś lalce jest pisane mieszkać ze mną, to prędzej czy później to się stanie :)))
Śliczna lalka i widocznie była Ci przeznaczona. Sukienka jest przecudna, kolczyki dodają jej blasku :) Panna pięknie pozuje, to frywolne zdjęcie urocze. :) Pozdrawiam serdecznie. :)
OdpowiedzUsuńMiło mi Szara Sowo, że fotki i dziewczyna Ci przypadły do gustu.
UsuńPozdrawiam Cię gorąco!
Tak bywa, że jak coś ma być nasze, to prędzej czy później do nas trafi. Pannie było przeznaczone znaleźć się u ciebie. :) Same ślicznotki wyhaczasz! Nie jestem raczej zwolenniczką błyszczącego makijażu, ale tej 'celebrytce' pasuje, jak dla mnie jest w niej coś z Beyonce. :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, jest lekkie podobieństwo a sama panna bardzo zyskuje, kiedy na nią się patrzy w realu.
UsuńFajnie, że Ci się spodobała a w temacie "przeznaczenia" zgadzam się z Tobą w zupełności :-)
Piękna modelka. Bardzo jej pasuje ta suknia. Wygląda tak delikatnie i romantycznie.
OdpowiedzUsuńKiedyś jasna karnacja modelek sprzyjała romantycznym ujęciom a sama panna wyglądała delikatnie i kobieco.
UsuńJednak bardzo lubię dziewczyny o ciemniejszej skórze, bo zawsze było to moim, niezrealizowanym marzeniem... :-)
Zresztą zmieniają się kanony piękna, tak jak wszystko inne :-)
Bardzo mi przyjemnie, że fotografie Ci się spodobały :-)
Pozdrawiam serdecznie!
Wygrała, wygrała - bo trafiła do Ciebie i lepiej trafić nie mogła. Piękna jest w tej sukni :-)
OdpowiedzUsuńUcieszyły mnie Twoje słowa, Annette :)))
UsuńSerdeczności :-)
Wow, jaka cudowność!!! Pierwszy raz widzę ten mold, idę jej szukać w internetach:)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo :)))
UsuńOna jest piękna lalka i sukienka jest dla niej idealne! Gratulacje:-). Kocham swoją kolekcję lalek!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i serdecznie Cię pozdrawiam :-)
UsuńJak lalka ma trafić do kogoś, to trafi. Prędzej, czy później. :)
OdpowiedzUsuńSukienka jest po prostu rewelacyjna! Przepiękny materiał, a krój dobrałaś idealnie. Cudo.
Bardzo dziękuję, Kamelio i ślę pozdrowienia :-)
UsuńPiękna panna!
OdpowiedzUsuńSuknia zachwycająca!
Gratuluję wspaniałego nabytku.
Dziękuję Ci pięknie i gorąco pozdrawiam :-)
UsuńNa pewno wygrała! Te ostatnie zdjęcie rzeczywiście olśniewająco wydobywa jej urodę:))
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Miło mi, Małgosiu i dziękuję Ci bardzo za komentarz :-)
UsuńOh your new doll is really lovely....and most elegant!!! Moreover, I love, love, LOVE that beautiful dress you made for her. The print of the fabric is really beautiful and the dress suits her personality quite well!
OdpowiedzUsuńI have been away in Europe for the past six weeks where I had limited internet service. So I am only getting back online today and I am just catching up with my reading!
To naprawdę bardzo miłe, kiedy piszesz takie komentarze. Lalka jest piękna, choć dość rzadko bywa na blogach. Wykorzystany materiał jest wspaniały. Lubię, kiedy tkanina tak fajnie układa się na modelce :-)
UsuńDziękuję Ci za odwiedziny i pozostawienie komentarza :))))
to Ty wygrałaś, że na Nią trafiłaś!
OdpowiedzUsuńtaka ślicznotka - gratuluję :))))))
na Twoich fotkach tchnie łagodnością!
Zdaję sobie sprawę, że ja to wygrałam na pewno :)))
UsuńOby tylko pannie się u mnie spodobało... ;-)
Śliczne są obie - zarówno modelka, jak i kreacja, obie też jeszcze dodatkowo zyskują w swoim towarzystwie! A panna pozuje tak pięknie w podzięce za to, że ją uwolniłaś z pudełka :)
OdpowiedzUsuń