sobota, 29 sierpnia 2015

Melrose w bieli

             Minimalizm nieraz jest najlepszy...
Kombinowałam bardzo, próbując uszyć coś fajnego mojej Melrose. Dziesiątki materiałów przekładałam ze stosu na stosik i nic nie przychodziło mi do głowy. Kompletny brak pomysłu!
Nagle, olśnienie! Bielutki, elastyczny materiał idealnie kontrastował z kolorytem skóry Moxie Teenz.
Maszyna czekała podłączona i cicho warcząc przeszyła tylko jeden, jedyny szew.
Oto co powstało:






Nie mogę pominąć tu zgrabnego ciała Mel, która cokolwiek by założyła, pewnie wyglądałaby tak samo dobrze...





Sukienka wciągana z dołu, bez żadnych zapięć i zaszewek.
Elastyczny materiał zdał egzamin na szóstkę!


Wykorzystałam oryginalne podgięcie bluzeczki, z której powstało ubranko.
Górna zakładka nie jest przeszyta, zostawiłam ją tylko 2 razy podgiętą i trzyma się całkiem dobrze.



Paseczek w biało-granatową krateczkę delikatnie "ożywia" sukienkę.


Klasyka kolorów, proste wzory, "srebrna" biżuteria i torebka.
Letnie buty ma jedne, jedyne, więc na ich temat nie rozmawiamy. 
Uważam jednak, że specjalnie się "nie gryzą" z resztą ubrania.



Melrose lubi dzianiny,


ale też lubi koronki!

Jak ładny i delikatny jest to materiał dobrze widać na poniższych zdjęciach. 
Do tego modelu Mel nie założyła paseczka (jak zrobiły to panny Midge w poprzednim wpisie),
 koszulka swobodnie spływa wzdłuż ciała.





 Bieliźniany wygląd sprowokował sesję a'la "niedzielny poranek".
Alkowa dosyć skromna, ale i tak Mel przysłania wszystko :-)










Kiedy szliśmy na spacer do parku, Mel tak żałośnie spojrzała, że zabraliśmy ją z sobą...









Nawet ona była zatroskana małą ilością wody w stawie...


Tyle na dziś klikania i zawracania Wam głowy :)))




23 komentarze:

  1. Olu - taka zwykła tuba jest niezmiernie uniwersalna -
    jakoż i sukienko-spódniczka :) Mel cudnie się bieli!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, widzisz, nie wpadłam na to, że i spódnica byłaby całkiem, całkiem :)))
      Dzięki Ineczko i ślę gorące pozdrowionka!

      Usuń
    2. Olu - moja tonnerka dostała podobną sukieneczkę
      z Dziwaczkowa - a że ja kocham długie, zwiewne,
      romantyczne i folkowo-cygańskie spódnice - więc
      nie było odwrotu - Ruth biega w falbanach i ażurach : )
      pozdrawiam cieplutko ♥

      Usuń
  2. Gdybym tylko miała TAKĄ figurę to sama z chęcią założyłabym tą sukienkę :)
    Uwielbiam biel i minimalizm! To połączenie nie mogło się nie udać ;)
    Pozdrawiam ciepło!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję uprzejmie! Pozdrawiam bardzo, bardzo serdecznie!

      Usuń
  3. Bardzo szykowna dama w bieli :-) Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Minimalizm ale jaki udany! Sama w sobie sukienka jest piękna a paseczek tylko podkreślił jej elegancję. Super masz pomysły Olu :) Koronkowe wdzianko bardzo seksowne i zwiewne, bardzo ciekawy wzór koroneczki. W tej fryzurce Mel wygląda niesamowicie uwodzicielsko. Fajnie tak móc zmieniać lalkom włoski! Z ogromną przyjemnością ogladam moxie teenz u Ciebie i kuszą niesamowicie. Szkoda, że się ich już nie produkuje.
    Na ostatnim zdjęciu Mel wygląda jak nimfa wodna :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Melrose Ci się podoba. Też żałuję, że nie produkują już tych lalek. Chętnie bym nabyła Tristen. Zresztą wszystkie są śliczne. Fajnie, że sukieneczka zyskała Twoje uznanie:)))
      Pozdrawiam gorąco!

      Usuń
  5. Piękna i pełna wdzięku jest ta Twoja Mel :)))
    a bieli rzeczywiście jest jej do twarzy :D
    Cudne zdjęcia ^ _ ^
    Pozdrawiam gorąco :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję, Ewo. To miłe, co piszesz :)))
      Serdeczności!

      Usuń
  6. Piękne sukienki, pierwsza sukienka jest tak elegancki, a drugi to romantyczny! Zgadzam się z Tobą, prosty ma więcej efekt czasami, bardzo efektywne wykorzystanie tkanin!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Linda. Miło mi czytać takie komentarze :-)
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  7. Your doll is so pretty and she looks great in both dresses!! (I especially like the white lace dress.) I love your photography, too! And...the little teddy bear is adorable!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mały miś to ulubiona przytulanka moich panien. Czasami bawi się nim Melrose :-)
      Fajnie, że podobają Ci się zdjęcia :-)
      Dziękuje i pozdrawiam!

      Usuń
  8. Hello from Spain: I like the minimalist style. Fabulous dresses in white. Nice photos. I like the couch. Keep in touch

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo i ślę serdeczne pozdrowienia!

      Usuń
  9. Prosta elegancja - to co lubię ! :) wyszło świetnie. A koronki są takie romantyczne... wielbię je w każdej postaci :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę podobnie :)))
      Dziękuję i ślę serdeczności!

      Usuń
  10. Wyszło wspaniale :) Uwielbiam takie proste sukienki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, to bardzo miłe. Skomplikowane fasony to nie dla mnie...nie umiem zbyt dobrze szyć, raczej "tworzę" :)))

      Usuń
  11. Noooo, w tej koronce, to jak anioł! Choć niektóre zdjęcia, jak na anielską profesję dość mocno seksowne ;-)

    OdpowiedzUsuń