Dziś jednak fotki łączące nie tylko pokolenia, ale i pochodzenie dziewczyn.
Na dodatek swoją pierwszą i pewnie nie ostatnią sesję, ma uroczy Małpiszonek, maskotka moich Paolek :)))
Zapraszam...
Na początek Carol, która prezentuje komplecik w postaci ślicznej sukieneczki i sandałków.
Ubranka pochodzą ze znanej pracowni Ewy z PL, autorki bloga "Porcelanowe Lale".
Letnia sukieneczka z twarzowego, miękkiego materiału z bufiastymi rękawkami cudnie leży na ciałku dziewczęcia. Do tego filigranowy paseczek w kontrastowym, czerwonym kolorze ze sprzączką i szlufką!
Całość pięknie wykończona zapięciem na zatrzaski, na plecach laleczki.
Normalny bajer!
Teraz jednak najlepsze!
Sandałki z najprawdziwszej skóry w czerwonym, dziewczęcym kolorze z drobniuśkimi kokardkami!
Są obłędnie wykończone, bez najmniejszego uchybienia! Idealne i wygodne!
Poniżej strój pokazany w całej krasie :)))
Paolce towarzyszy Moxie Teenz. To naprawdę ładna, niedoceniana lalka.
Kapkę trzeszczy, jak się ją ustawia do zdjęć, ale jej dłuuuugie nogi nagradzają wszystkie niedoskonałości! :)))
Carol przytula Małpiszonka.
Jest słodki, uroczy i kochają go naprawdę wszyscy!
To zabawka dla Paolek przysłana też przez Ewę z Wrocławia :-)
Dziewczynki uparły się, żeby go ubrać w ciepłą kamizelkę, więc tak zrobiłam :)))
Barbioszki są podstawą mojej kolekcji. Mam ich najwięcej i ich rotacja przed obiektywem jest dość słaba, niestety. Hybrydka Spring Into Style 26 i ciałka mtm sprawdza się dobrze, choć w porównaniu z główką Millicent BMR jest dużo większa.
Bardzo lubię tę dziewczynę, jej duże, brązowe oczy, zamknięte usta muśnięte spokojną pomadką i długie, śliczne (choć niestety mocno klejące się) włosy, wymagające częstego mycia...
Ładnie, naturalnie wychodzi na zdjęciach.
Czerwona sukienka nie jest nowa, bo zrobiłam ją kilka lat temu, ale panny lubią ją zakładać.
Jest idealna na chłodniejsze dni lata, wygodna i dobrze leży na każdym ciałku...nawet na curvy ;-)
Czarne buty, czarny paseczek ze sprzączką i oczywiście fantastyczna torba z kotem!
(Made by Ew.PL)
Ewo, jesteś wspaniała i dziękujemy za wszystkie podarki, które nam posłałaś :)))
💕💕💕💕💕💕💕💕💕💕💕💕💕💕
Oryginalnym ubrankiem jestem dotąd "zadziwiona" (żeby nie rzec zszokowana), lecz skróciłam nieco nogawki kolorowych spodenek i pasują jej całkiem nieźle :)))
Podczas sesji pogoda dopisała i świeciło słoneczko, lecz powiewy wiatru nie pozwalały stawiać lalki "do pionu". Musiałam wesprzeć się pudłem BMR1959, które posłużyło całkiem dobrze :)))
Pozdrawiam serdecznie!
3-majcie się zdrowo!
Myślę, że dziewczynom wszystko się podoba jak i właścicielce <3
OdpowiedzUsuńPrzepiękna sesja w uroczym plenerku :D
Ewuniu, wszystko, co panny dostały od Ciebie, jest naprawdę piękne!
UsuńMasz olbrzymi talent do tworzenia niesamowicie ślicznych i pomysłowych elementów odzieży! Sandałki i espadryle, pokazane poprzednio, są tak wspaniałe, że nawet bym się nie podjęła próby wykonania podobnych!
Najlepiej pokazywać nowe ubrania w plenerze, co spodobało się i lalkom, i mnie...i przypadkowej rodzince z dzieciakami, która przyszła na lody :)))
Bardzo dziękuję i ślę serdeczności ♥
Choć każda z panien jest inna, to wszystkie bez wyjątku urocze :). Paolkowa kreacja to rzeczywiście cudeńko, ale wszystkie panie są ubrane idealne na letni wypad w plener. Miałaś świetny pomysł na wykorzystanie osobliwych gatek BMRki!
OdpowiedzUsuńMateriał spodenek Millie był fajny, ale długość (choć może modna) zakłócała proporcje zgrabnej blondyneczce. Na razie nie ciachnęłam, tylko podgięłam, ale pewnie wkrótce to zrobię :)))
UsuńDziękuję, Chiriann za odwiedziny i komentarz:-)
ha! jakże zaskakująco udane
OdpowiedzUsuńspotkanie międzygatunkowe!!!
Masz rację: międzygatunkowe :)))
UsuńWspaniałe modelki i super maskotka.:) Wszystko podziwiam, ale najbardziej urzekły mnie skórzane sandałki, coś wspaniałego.:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie, te sandałki to faworyt dzisiejszego posta, nie umniejszając uroku sukienki z paseczkiem.
UsuńSą zjawiskowe a delikatność zastosowanej skóry jest po prostu niewiarygodna!
Pozdrawiam serdecznie i bardzo dziękuję za wpis :-)
The dolls all look great! I love your pretty red knit dress, you did a great job making it:@)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Lynn. Sukienka z dzianiny jest fajna, bo pasuje na każdy rozmiar lalki!
UsuńZrobiłam ją na drutach z kordonka. Jest miękki i ładnie się układa :-)
Pozdrawiam gorąco i dziękuję za wizytę :-)
Wszystkie panny śliczne. Moxie bardzo mi się podobają, ale jeszcze żadnej nie upolowałam. Ale nie można mieć wszystkiego. Ciuszki są przepiękne :)
OdpowiedzUsuńKiedy zobaczyłam Moxie Teenz na zdjęciach u zaprzyjaźnionych blogerek bardzo chciałam ją mieć. Udało mi się ją zdobyć w czeskim sklepie internetowym, dzięki Blance, znajomej z czeskiego bloga. Nie powiem, jest bardzo fajną lalką i nie żałuję, że ją mam, choć jej pozowanie bywa trudne i peruka nie trzyma się głowy a to jest dosyć stresujące, zwłaszcza w terenie. Dobra, dość wad. To bardzo fajna i ładna lalusza, polecam :)))
UsuńPozdrawiam Cię, Tereniu bardzo serdecznie :-)
It's really funny to see dolls of such contrasting families photographed together. But all in still, you have a very lovely collection. And I see the newest residents (in the last photo) are getting alone fabulously well! Beautiful photos.
OdpowiedzUsuńTo prawda. Mam lalki z różnych firm i serii, ale rzadko je pokazuję. Sama nie wiem, dlaczego :-)
UsuńTym razem zabrałam kilka różnych i bardzo dobrze sobie wszystkie poradziły :-)
Gorące pozdrowienia ♥
Każda laleczka jest w swoim rodzaju i każda na swój sposób zachwycająca.
OdpowiedzUsuńA ubranka i dodatki mają niesamowite, wprost bajeczne.
Moxie choć jedną bardzo chciałabym mieć, ale żadnej niestety nie upolowałam.
Moxie Teenz to ładna, długonoga panna. Wielkość tej dziewczyny czesto decyduje o tym, że zamiast niej zabieram w teren Barbioszki - mniejsze, poręczniejsze i bardziej stabilne. Ale polecam mieć ją w swoim zbiorze. Jest inna, niż wszystkie :)))
UsuńSerdeczności, Nano :-)
Piękna i różnorodna kolekcja :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :-)
UsuńCudne Panny :0) i te małe i te duże :0)
OdpowiedzUsuńDzięki Tobie też mam takie ładne pudełko :0) i faceta o imieniu Alex, bo Olli mi do niego nie pasowało ;0)
Hihihi...
Buziole Olluś :0)
Nie miałam pojęcia, że imię Twojego Kena jest trochę na moją cześć! Ależ to miłe, Moniczko ♥♥♥
UsuńWszystkie lalki piękne! Napatrzeć się nie można :)
OdpowiedzUsuńTaka wakacyjna, plenerowa, zbieranina lalkowa :)))
UsuńJestem zachwycona tymi fotkami. Panny różne, a jak pięknie razem na zdjęciach wychodzą.
OdpowiedzUsuńNo i te wszystkie ciuszki i dodatki. Nie wiadomo, na czym oko zawiesić.
Miło mi bardzo, że tak uważasz :-)
UsuńGorąco Ci dziękuję za wizytę i słowa komentarza ♥
Wszystkie Twoje dziewczyny są niezwykłej urody, do tego każda ma na sobie zawsze piękne ubranko i dodatki:)) Nie piszę już o samej sesji - wiadomo, że jest fantastyczna!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Każda inna ale każda piękna. Az miło popatrzeć.
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia. :) Z przyjemnością obejrzałam.
OdpowiedzUsuń