Serię 32 centymetrowych laleczek, którą bardzo cenię i podziwiam za wspaniałe wykonanie i ujmujące wprost twarzyczki, znowu udało mi się powiększyć.
Cóż, dopóki na półkach nie zobaczę najnowszych Barbioszek (a naprawdę czekam na nie z ogromną niecierpliwością) dopóty zajmę się brzdącami z Hiszpanii i dzierganiem dla nich ubrań :)))
Blondyneczka o zielonych oczach przyjechała w sztywnej, białej sukience, którą od razu zdjęłam z dość wielkim trudem! Częściowo była bowiem zaszyta i ledwo przecisnęłam bioderka!
Dysponowałam jeszcze czerwoną włóczką i z głupia frant zaczęłam dziergać jej sweterek.
Sweterek wykonany na cienkich drutach i wcale nie tak cienkiej włóczki!
Wymyśliłam sobie, że będzie miał warkocze i okrągły karczek, również ozdobiony warkoczem.
Poza tym krótkie rękawki i paseczek przytrzymywany przez metalowe guziczki.
Takie same przyszyłam do czapeczki a właściwie beretu z pomponem.
Dziewczynce założyłam szare, dzianinowe rajtuzki i spódniczkę w kratę w odcieniach szarości.
Cleo jest wiecznie zadowolona, więc do końca nie wiem, czy komplet jej się spodobał ;-)
Mam nadzieję, że tak :)))
Cleo bardzo lubi towarzystwo i bardzo często bawi się z Carol. Podejrzewam, że chodzi o artykulację, bo obie potrafią się częściowo "poruszać" (dzięki ciałkom Joliny Balleriny),
więc i zabawa może być zupełnie inna ;-)
Carol "załapała" się na różowy komplecik w postaci sweterka i czapeczki.
Tak jak poprzedni ten również zrobiłam na drutach. Proste wykończenie przy szyi zapinane jest na dwa kontrastowe guziczki na ramionach.
Powyżej pasa wplotłam łańcuszek zakończony dwoma frędzelkami, służący do wiązania i lekkiego ściągnięcia luźnego wdzianka.
Czapeczka trójkolorowa również ozdobiona jest frędzelkiem, bimbającym na dłuższym łańcuszku.
Dziewczynki bardzo się lubią i lubią też... pluszaki. Misiaczek mieszka
już u nas dość dawno a kolorowy łoś (lub jak ktoś woli renifer)
kosztował mnie ostatnio w SH niecałe 10 groszy :)))
To wszystko, co chciałam Wam dziś pokazać.
Poza tym żałuję, że nie znajduję dość czasu, aby na Waszych blogach pod wszystkimi postami na bieżąco zostawić komentarz. Postaram się nadrobić te zaległości :-)
Pozdrawiam serdecznie ♥
Śliczne i bardzo pomysłowe sweterki. U ciebie Paolki mają jak w raju, mogą przebierać w cudnych ciuszkach. :)
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo, Nano. Cieszę się, że ubranka Ci się podobają :-)
UsuńPozdrowienia ♥
Jakie śliczne i urocze dziewczynki w pięknych sweterkach :-)
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że panienki są śliczne a co do sweterków...fajnie, że przypadły Ci gustu :-)
UsuńSwoimi pięknymi, realistycznymi ubrankami, bardzo je ożywiłaś.
OdpowiedzUsuńUroda blondynki, kojarzy mi się z urodą Grety, tej szwedzkiej aktywistki.
Dziękuję, Kiduś za miły komentarz i odwiedziny na moim blogu :)))
UsuńPrześliczne te sweterki - energetyczne, a jednocześnie dodające przytulności; kupiłaś kolejną ślicznotkę i widać, że dobrze jej u Ciebie:))
OdpowiedzUsuńSerdeczności ślę:))
Dziękuję Małgosiu i cieszę się bardzo, że nowa dziewczynka Ci się spodobała :-)
UsuńUbranka na pewno przydadzą się Paolkom, kiedy wyjdą na spacer :)))
Pozdrawiam gorąco :-)
Śliczne lale, a ubranka dla nich to mistrzostwo!!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za tak miłe słowa komentarza :-)
UsuńNowa kruszynka jest niezwykle urokliwa, ten uśmiech bardzo jest pasuje! Widać, że to prawdziwa iskierka, więc w czerwonym jej do twarzy. Twoje dziewczynki są zawsze ubrane tak elegancko, że nic, tylko się zachwycać! Gratuluję nowego nabytku :)
OdpowiedzUsuńTo naprawdę miłe, co piszesz :-)
Usuń"Iskierka" bardzo pasuje do nowej mieszkanki :)))
Dziękuję też za pochwałę dzierganych sweterków ♥
Ślę serdeczności, Chiriann :)))
Przepięknie je ubrałaś. Podziwiam te wszystkie warkocze, ryże i inne nieosiagalne dla mnie wzory. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńNo co Ty, Tereniu! To wcale nie jest takie trudne! No może warkocze, bo też ciągle mi się mylą, ale i tak myślę, że dałabyś radę :)))
UsuńDziękuję za wizytę i miłe słowa komentarza ♥
very nice, I usually don't like smaller dolls but I like these two.
OdpowiedzUsuńHugs
Marisa
Ja też nie przepadałam za lalkami w "młodszym" wieku, ale lalki Paola Reina są naprawdę warte uwagi. Zwłaszcza, kiedy podaruje się im artykułowane ciałka :-)
UsuńDziękuję, Marisa i pozdrawiam serdecznie♥
Panienki są cudowne. Zawsze uśmiechnięte i urocze. :)
OdpowiedzUsuńZawsze jestem pod wrażeniem Twoich włóczkowych prac, ale ten czerwony sweterek to po prostu mistrzostwo świata! CUDO!
To Twoje stroje należą do najlepszych z najlepszych!
UsuńMoje powstają dość spontanicznie i mają przeważnie inny efekt niż ten zamierzony :)))
Pozdrawiam, Kamelio i bardzo dziękuję za miły komentarz :-)
Czy one obie mają ciałka Jolinkowe?
OdpowiedzUsuńPięknie je ubrałaś i cudne fotki :D
A i owszem, obie "ganiają" na jolinkowych ciałkach, żałuję tylko że używane Jolinki są takie drogie, bo przydałoby się przynajmniej jeszcze jedno...:)))
UsuńA tak czekanie na okazję cenową musi jakiś czas potrwać :)))
Dziękuję, Ewuniu i ślę serdeczności ♥
Sweterki cudne ! Oj, jak ja bym chciała tak potrafić...
OdpowiedzUsuńDziewuszki urocze, usta same się uśmiechają na ich widok.
Masz rację, bo buziaki tych słodkich dziewczynek są naprawdę niezwykle urocze!
UsuńBardzo mi miło, że sweterki Ci się spodobały :)))
Pozdrowienia :-)
Odezwij się na maila :)
OdpowiedzUsuńOdezwałam się ;-)
UsuńDziewczynki mają śliczne ubranka :-) Wyglądają bardzo rozczulająco i uroczo :-)
OdpowiedzUsuń"Rozczulająco" to super określenie :)))
UsuńDziękuję i serdecznie Cię, Ayu pozdrawiam :-)
❤️
OdpowiedzUsuńOMG!!! This is too ADORABLE!!!! Even though I high fashion dolls are my thing, the toddlers always tug at my heart strings! And your new doll and her friend are doing the same thing! At first she looks as though she should be smaller. But then I see how she sits and that tells me she is taller. Once again, you have created one of your little knitted masterpieces. (I have no talent when it comes to children's clothes or knitting.) So I must be content to simply sit on the sidelines and admire everything you have created today for us!
OdpowiedzUsuńPaola Reina to laleczki odrobinę wyższe niż Barbie. Są naprawdę słodkie!
UsuńZawsze uważałam, że raczej żadna lalka-dziecko nie spodoba mi się na tyle, że będę ją chciała mieć u siebie! A tu proszę - mam już ich 5!
To bardzo ładnie i porządnie wykonane, pachnące wanilią, laleczki! Każda z nich wywołuje uśmiech na mojej twarzy :-)
Bardzo Ci dziękuję za wizytę i pozostawienie komentarza ♥
Cleo ma intrygujący i zawadiacki uśmiech -
OdpowiedzUsuńmnie marzy się wersja AA - z gładkimi,
czarnymi włosami i koniecznie z grzywką ♥
Każda Cleo jest prześliczna a jej słodki, delikatny uśmiech czaruje otoczenie. Twoja, wymarzona również będzie cudowna!
UsuńOlenko ,jests prawdziwa mitrzynia drutow i szydelka <3 lala cudna ale stroje zachwycaja jeszcze bardziej <3 <3
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz, jaką mi sprawiłaś przyjemność, Uleńko, swoim komentarzem :)))
Usuń