Spodobała mi się w tym zestawie i mam nadzieję, że Wam też przypadnie do gustu.
Opis i zdjęcia poniżej.
Zapraszam 😊
Najpierw uszyłam spódnicę. Pierwszy raz szyłam "z koła" i powiem Wam, ten krój jest świetny, bo nie wymaga marszczenia w talii i niepotrzebnie nie pogrubia modelki!
Materiał, choć elastyczny, wybornie się układa 😊😍
Kiedy spódnica była gotowa pomyślałam, że przydałaby się bluzeczka. Odgapiłam fason i bez specjalnych ceregieli wkrótce Platinum była ubrana. Rolę paseczka przejął srebrny łańcuszek z dyndającymi, kolorowymi literkami "BEST", dawno przytargany z SH. Wreszcie na coś się przydał 😄 Udane szycie i pasujące ubranko zachęciło mnie do dalszego kombinowania. Uznałam, że przydałaby się krótka kurteczka, najlepiej w jednolitym, jasnym kolorze...
Wtedy przypomniałam sobie o skrawku materiału, zalegającym już kilka lat w szafie... Materiał jest ciekawy. Nie znam się na tekstyliach, ale przychodzi mi na myśl skaj. Jednak jest bardzo cieniuchny, delikatny a na dodatek elastyczny! Poza tym ma wytłoczone, ledwo dostrzegalne, mieniące się, kwadraty.
Wyszukałam wykrój w sieci, odrysowałam i (starając się usilnie zapomnieć, że wcale nie umiem szyć!) calutki wieczór, manewrując igłą i szpileczkami, starałam się dopasować do siebie odpowiednie elementy !😏🤨
Prułam tylko raz, jeśli kogoś to interesuje 😋
Z kurteczki jestem bardzo dumna, tym bardziej, że cała jest na białej podszewce ( również w rękawkach)!
O dziwo, ubranko pasuje idealnie na pannę mtm, co również jest ewenementem! Nie jest za luźne ani za małe 😍
Apetyt rośnie w miarę jedzenia, więc i mnie się udzielił niedosyt krawiecki.
Aby postawić przysłowiową kropkę nad i, zachciało mi się nakrycia głowy dla białowłosej dziewczyny.
Powstało coś, co można nazwać beretem lub czapką. Denko jest białe, jak kurteczka, zaś otok wykonałam z biało-czarnej tkaniny, tej samej co bluzeczka i spódnica.
Pogodna, miła, wzbudzająca sympatię. Białe włosy, wybrany kolor tęczówek i pomadki do ust był strzałem w dziesiątkę!
Oby tak dalej, drogi Mattelu!
Tyle na dziś, pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie i dziękuję za odwiedziny😘😊
🦋 olla123 🦋
Olu wszystkie Twoje stroje są piękne i ten nie mógł być inny. Jak czytała fazy powstawania stroju, pomyślałam, że jest on idealny do tworzenia szerszych kompozycji. Za czasów PRL nie miałyśmy wielu ciuszków i panowała moda na dobieranki. Trzy zestawy, które można było dowolnie komponować. Widząc ten strój pomyślałam, ze świetnie wyglądałby także z białą albo całkiem czarna bluzeczką, z białymi, albo czarnymi spodniami itd. Bo ten strój jest po prostu uniwersalny.Pozdrawiam ♥
OdpowiedzUsuńDoskonale pamiętam te czasy. Nic nie stoi na przeszkodzie (wbrew tendencjom częstej wymiany garderoby na nową i modniejszą), aby stosować się do tej metody. Zaoszczędzi się pieniądze a i przyroda będzie nam bardziej wdzięczna :)))
UsuńDobieranki i mixowanie elementów odzieży to też cecha sprytnej kobiety, która zawsze, nawet coś z niczego, potrafi zorganizować :-)
Dziękuję, Tereniu za miłe słowa komentarza i ślę Ci serdeczne pozdrowienia ♥
Przepiękny strój, doskonale skomponowany i z tego co widać na zdjęciach uszyty profesjonalnie-nie wiem czemu twierdzisz, że nie umiesz szyć?-ja jeszcze bardziej nie umiem, zapewniam Cię. I ciekawostka-też kilka dni temu zaczęłam szyć spódnicę z koła dla barbie, ale na razie przerwałam przy pierwszych trudnościach. Biała kurteczka Z PODSZEWKĄ jest rewelacyjna, nie mogę przestać się nią zachwycać!Skąd dokładnie bierzesz wykroje? Z pinteresta, z jakiejś strony, z bloga ?
OdpowiedzUsuńTa lalka sama w sobie jest niezaprzeczalnie pięknością, jedną z moich naj-naj a w Twojej stylizacji zachwyca jeszcze bardziej.Pozdrawiam serdecznie <3
Z kurteczki jestem dumna, bo wyszła wyjątkowo dobrze :))) Wierz mi, nie umiem szyć. Raczej podejmuję próby... Zazwyczaj na zdjęciach też udaje się niejedno ukryć i korzystam z tego namiętnie ;-)
UsuńCzęsto przeglądam Pinterest, ale nadmiar inspiracji wpływa na mnie czasami niekorzystnie, no bo "jak ja mogłabym uszyć coś tak pięknego"! Mam przypiętych sporo wykrojów a ten konkretny wzięłam ze strony:
https://fdcouture-unlimited.blogspot.com/2020/02/red-puffer-jacket-made-to-move-barbie.html
Blog jest bardzo ciekawy i w wyjątkowy sposób prowadzony. Zerknij, może już go widziałaś :)))
Bardzo Ci dziękuję za odwiedziny i za przemiły wpis :)))
Prześliczny komplet (baaaardzo lubię takie biało-czarne zestawienia, zawsze wyglądają szalenie elegancko) i znakomita modelka, by go zaprezentować! Świetnie dobrałaś zarówno kroje poszczególnych części jak i materiały i całość jest po prostu fantastyczna. Jeśli Ty nie umiesz szyć, to ja się już w ogóle nie odzywam ;). Ściskam mocno!!
OdpowiedzUsuńOj, nie umiem tak dobrze szyć, jak bym chciała :))) Nie mam zbytnio cierpliwości do odrysowywania szablonów, przerysowywania na materiał, ręcznego zszywania (kto by wyciągał maszynę!). Tyle przy tym bałaganu i rozgardiaszu, że wolę wyjąć druty lub szydełko i coś wydziergać.
UsuńRaz na jakiś czas mnie "najdzie" ochota i czasami coś uda się skończyć z sukcesem i pokazać na blogu. Tak było i w tym przypadku :)))
Dziękuję, Chiriann za wizytę na moim blogu i pozdrawiam Cię serdecznie :-)
Kreacja, którą uszyłaś jest FANTASTYCZNA!!!!! Wszystko pasuje idealnie - ta spódnica, bluzeczka, kurtka, a czapka/beret to już majstersztyk!
OdpowiedzUsuńOleńko - nie pisz, że nie umiesz szyć; jesteś mistrzynią igły w szyciu tak miniaturowych ubranek, ja - która szyłam wszystko i dla siebie i dla dzieci, mogę pozazdrościć ci tego talentu, wspaniałości powstają w Twoich rękach!
Serdecznie pozdrawiam:))
Nawet nie wiesz, Małgosiu, jak Twój komentarz mnie ucieszył! Miło mi ogromnie, że panna w tej stylizacji Ci się spodobała 😄. Nie kokietuję (niestety), tylko naprawdę nie mam serca do krawiectwa... Zdecydowanie bardziej wolę szydełkowanie i robótki na drutach. Cóż, kiedy moim lalkom marzą się śliczne, materiałowe stroje! Muszę zatem próbować 😉😊.
UsuńPięknie Ci dziękuję za miłe słowa komentarza i ślę serdeczne pozdrowienia 😊
Przepiękny strój. Sama chętnie bym sie tak ubrała. Od lat nosiłam spodnie i byłam raczej spodniolubna, tymczasem w ubiegłym roku przełamałam się do noszenia sukienek i spódnic - przepadłam. Tak, taki strój mogłabym ponosić ;-)Zarówno krój jak też kolorystyka i wzory na materiałe są wspaniałe! Prześlicznie jej :-)
OdpowiedzUsuńWitaj Ayu, to bardzo miłe, że chwalisz strój mojej Platinum. Jestem naprawdę dumna, że taki właśnie chciałabyś sama nosić i akceptujesz wszystkie fasony i kolorystykę 😊
UsuńJa akurat lubię nosić spodnie, choć szczególnie latem coraz częściej spoglądam na spódnice czy sukienki. Jest przewiewnie i lekko, kiedy zakłada się luźniejsze ubrania😍😎
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam Cię serdecznie ♥
wygląda jak milion dolarów w złocie!
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się takiej wysokiej oceny!
UsuńDziękuję, Gosiu 😘🥰
Hi, thank you for this new post. J’aime beaucoup comment vous avez fait la jupe et la veste. Est-ce que vous utilisez des patrons ? J’aime vraiment votre travail de couture.
OdpowiedzUsuńWitaj Shasarignis, bardzo się cieszę, że ubranka dla Barbie Ci się spodobały 😊
UsuńW tym przypadku korzystałam z wykroju z sieci. Znalazłam świetne miejsce, gdzie Autorka prowadzi bloga w bardzo interesujący sposób.
Oto link:
https://fdcouture-unlimited.blogspot.com/2020/02/red-puffer-jacket-made-to-move-barbie.html
Pozdrowienia serdeczne ♥
Tak, tak, Ty nie umiesz szyć...uważaj, bo uwierzę 😉
OdpowiedzUsuńA tak na poważnie. Spisałaś się na 6+. Wszystko idealnie do siebie pasuje. Kolorystyka całego stroju jest genialna, a wykonanie doskonałe. Panna wygląda zjawiskowo.
Co do szycia z koła- jak ja tego nie lubię! Czasem nie ma wyjścia, ale staram się unikać.
Nie umiem, naprawdę. Czasami mi coś się uda :))) Fajnie, że całość Ci się spodobała. Kurteczka na podszewce...no, nie ukrywam, jestem dumna, że udało mi się ją skończyć:)))
UsuńDzięki wielkie za odwiedziny i za komentarz :-)
Oleńko, mistrzostwo! Chyba nie mówisz serio, że... nie umiesz szyć???;-)
OdpowiedzUsuńKiduś, dziękuję za miłe słowa a co do szycia...raz na jakiś czas się coś uda :)))
UsuńZestaw prześliczny! Brałabym!
OdpowiedzUsuńMiłe słowa napisałaś, Soihime, bardzo Ci dziękuję ♥
UsuńW ogóle się nie zorientowałam, że to mold Skipper Kreacja super. Kanapa też Twojej produkcji?
OdpowiedzUsuńDziękuję, Mangusto :-)
UsuńTę piękną kanapę wykonała dla moich dziewczyn Monika z Planety Parczun ♥
Jedno wielkie WOW!
OdpowiedzUsuńJesteś bardzo miła, Annette :-)
UsuńZnaczy, że co? Że Ty Olleńko szyć nie potrafisz!?
OdpowiedzUsuńToż to arcydzieło w rzeczy samej jest!
To jest The Best! :0)
Pozdrawiam cieplutko Olluś :0) i idę jeszcze raz obejrzeć wszystkie zdjęcia :0)
Bardzo Ci dziękuję, Moniczko i ogromnie się cieszę, że komplet Ci się spodobał :)))
UsuńRewelacja Olu, wszystko przepiękne.
OdpowiedzUsuńOd czego zacząć..
OdpowiedzUsuń1. świetny zakup materiału - nadruk idealny w lalkowej skali
2. śliczne wykonanie dekoltu w bluzeczce
3. Gdyby nie komentarz dałabym głowę że to sukienka :) Z niecierpliwością czekam na nowe zestawy każdego elementu
4. staranne wykończenie kurtki, znów świetnie dopasowana dekolt - stójka - ta przy okazji bardzo intryguje mnie ten detal od wewnętrznej strony stójki.
5.Beret bajka jak długo przymierzałaś obwód?
Wszystko dopieszczone w szczegółach - sama przyjemność to oglądać :)
Masz rację, wygląda to jak sukienka :))) Zestawienie z innymi elementami garderoby też może być interesujące, zamierzam to wkrótce pokazać. Nie wiem, co miałaś na myśli, pisząc o detalu wewnątrz stójki? Beret robiony oczywiście na oko, hmmm :)))
UsuńDopieszczacie to Wy mnie - pisząc takie słowa :)))
Pozdrawiam serdecznie, dziękując za tak miły komentarz, Dex :-)
Przepiękny strój. Aż dech zapiera. Sama bym się chciała tak ubrać. Lalki w Twoich strojach wyglądają przecudownie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo. Ogromnie mnie cieszą Twoje słowa komentarza ♥
UsuńSerdeczności!