sobota, 14 listopada 2015

Uśpione piękno

          Postanowiłam "odkurzyć" moje, włożone w kąt szafki, lalki. Zdecydowanie wolę, kiedy dziewczyny ładnie pozują, nie "staczają" się i nie spadają im głowy...
Sesja była trudna, bo moje opalone bohaterki mają zbyt "słabe" ciałka i nie mogą ustać, albo zbyt sztywne, aby je jakoś ładnie zaprezentować. Starałam się bardzo, aby wyszły na zdjęciach naturalnie, czy mi się udało, sami oceńcie :-)






Dziewczyny nie posiadają swoich własnych ciałek, poza Madison, która czeka na reroot (zdenerwowały mnie jej przerzedziałe resztki włosów i je obcięłam!).
Zdecydowanie zasługują na ciałka sprawne i artykułowane i takich dla nich poszukuję. Na dodatek środkowej Nikki spada główka, bo ma ułamaną szyję. Madison kładzie się przy najmniejszym moim oddechu!
Udajemy jednak, że wszystko jest w porządku i od czego w końcu "magia obiektywu"!




Nie mogę zrozumieć dlaczego tym ładnym lalkom postanowiono pomalować usta na tak dzikie kolory...





Madison ma tak wiele uroku, (choć widać, jak bardzo jest "wybawiona"), że postanowiłam ją nagrodzić krótką sesją foto i ubrać dość nietypowo: sukieneczka to właściwie spódniczka a bluzeczka pełni rolę fantazyjnego nakrycia głowy :-)




Czyż ona nie jest śliczna?



Na dziś to wszystko :-)
Życzę ładnej pogody i dobrego humoru Wszystkim, którzy tu zaglądają :)))




20 komentarzy:

  1. Madison zauroczyła mnie absolutnie ♥
    w Twojej stylizacji Jej śniada cera jeszcze
    bardziej nabrała egzotycznego wydźwięku!

    "turban" dobrany do "sukienusi" to był strzał
    w dziesiątkę - nie dość, że mój ulubiony motyw
    negatyw-pozytyw, nie dość że w wersji groszkowej,
    to jeszcze tak cudnie podkreśla kolor oczu - teraz
    te fotki ze scenką dla mnie są takie wakacyjne :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Określenie "wakacyjne" jest tu jak najbardziej na miejscu :)))
      Dziękuję bardzo!

      Usuń
  2. główkę Madison od Kidy - mam i ja - do reroortu :)))
    Kida zażyczyła sobie włóczkowych loków... a ja
    jestem ciekawa Twego fryzjerskiego pomyślunku ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz! To jest pomysł! Kto wie, czy go nie odgapię :)))

      Usuń
  3. co do Nikki - uważam, że tak ciekawą twarz
    można było pokazać nieco subtelniej - a tona
    makijażu niestety odwraca uwagę od naprawdę
    interesujących rysów ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Nieeeeeeeeee! nie jest śliczna :(
    Przyjrzyj jej się, ble :(
    Dawno nie pokazywałaś Nikki, myślałam że poszyły w świat ... hehehe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie poszły, zbyt jestem do nich przywiązana :-)
      Naprawdę Ci się nie podoba? Naprawdę? :)))

      Usuń
  5. Fajne kobitki i całkiem ładnie pozują :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak dla mnie sesja jest rewelacyjna!!! Lalki wcale nie musza miec calkowicie artykulowanego ciala zeby ladnie zapozowac!!! Oczywiscie wszystko zasluga FOTOGRAFA :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pochlebiasz mi Uleńko, ale miło czytać takie słowa :-)
      Dziękuję i ślę serdeczności!

      Usuń
  7. Magia fotografii działa i żadnych mankamentów i ułomności o których piszesz nie widać. Mi się obie Nikki bardzo podobają, nie są banalnie ładne, tylko intrygująco niepiękne. Tylko z tym kolorem szminek to faktycznie przesada, można by się pokusić o próbę zmycia ich i zostawienia naturalnego koloru ust:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Strasznie mnie korci, żeby to zrobić! Kiedy jednak nie chcę zepsuć do końca ich makijażu....

      Usuń
  8. Fajna sesja, ale masz rację co do tego różu. Niektóre Barbie za sprawą takich makijaży sprzed kilku lat przypominają mi (nie ubliżając nikomu) drag queen;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolor pomadki wzięty z kosmosu i to ma służyć małym dziewczynkom?! Co najmniej dziwne...
      Dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  9. Madison jest piękna, ona wygląda pięknie w tym stroju! Na szczęście lalek nie czuć uszkodzony szyje i nadal stanowią jak prawdziwe modelki :-D!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też lubię Madison, nawet bez włosów i w turbanie na głowie! Cieszę się, że udało mi się tak ustawić lalki, że nie widać ich wad :)))
      Pozdrawiam bardzo serdecznie!

      Usuń
  10. No widzisz, wcale bym nie powiedziała, że tym lalkom czegos brakuje. Sesja wyszła fantastycznie, zresztą to nie nowość u Ciebie :) Groszkowe ubranko to mój dzisiejszy faworyt.

    OdpowiedzUsuń