Dzisiaj krótko i na temat. Namiot okazał się raczej wigwamem i jest mocną prowizorką ale, jak wiadomo, prowizorki trzymają się najdłużej!
Barbie Dreamhouse, Nikki II, Sporty i Summer zostały wybrane do sesji pt." Namiot".
Niestety, nie w plenerze (z powodu totalnego lenistwa fotografa...) tylko w domu, z użyciem podręcznych materiałów.
Oto, co z tego wyszło:
Miłego, kolejnego, lipcowego tygodnia życzą "biwakowe" dziewczyny
oraz
Nawet drzewo się znalazło na tym biwaku :) Bardzo fajny ten jednoczęściowy strój kąpielowy!
OdpowiedzUsuńFikus benjamina postanowił stanowić tło i wprowadził trochę zieleni na ten sztuczny biwak. Dzięki, ten kostium to początki mojej "działalności...ha ha. Pozdrawiam serdecznie!
UsuńHola, pero que sonrisa he obtenido con este post. Son preciosas estas jóvenes. Bonita semana también para ti, saludos desde México.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Super, że Ci się podoba! Pozdrawiam z Polski!
UsuńSuper biwak.....wspomnialam sobie swoje wypady z kumpelami pod namiot.....podobnie to wygladalo.....super te Twoje Barbie.POZDRAWIAM.
OdpowiedzUsuńDzięki Donna Pllu, ja z kolei z zachwytem oglądam Twoje lalki.
UsuńWypady pod namiot? Tak, kto nie przeżył, niech żałuje! Niezapomniane chwile! :)
No i zrobiło się lato :)
OdpowiedzUsuńLato, lato wszędzie... :)
UsuńNamiot - to dość trudny temat /sama sporo musiałam się nagłowić aby z tego jakoś wybrnąć ;)/
OdpowiedzUsuńale za to Ty świetnie sobie poradziłaś :D, no i dodatkowo jak modelki mają takie cudne stroje :D
Super i pozdrawiam serdecznie :D
Dziękuję bardzo, rzeczywiście nie miałam długo pomysłu na "Namiot z Alfabetu" ale jakoś się udało!
UsuńSerdeczności!
Super biwak, widać, że lale zadowolone! pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDzięki Kshelly, myślę, że są zadowolone :)
Usuńpomysł super, jakoś radzić sobie trzeba :) dziewczyny przygotowane pod każdym względem :) zawsze na Twoich zdjęciach moją szczególną uwagę przykuwają szydełkowe ubranka :) no świetne bikini i bluzeczka :) tak się zbieram do zrobienia bikini dla moich plastików od jakiegoś czasu, ale w końcu się zawezmę, i zrobię !
OdpowiedzUsuńBardzo bym chciała zobaczyć bikini w Twoim wykonaniu,bo masz fantastyczne pomysły! Twoje ubranka są pięknie wykonane i z pewnością będzie to małe dzieło sztuki! :)
UsuńJaki fajny dziewczyński wypad! Zatęskniło mi się za harcerstwem - byłam przyboczną z zielonym sznurem :)
OdpowiedzUsuńEskapada dość spontaniczna ale cieszę się, że tchnie ze zdjęcia trochę duchem harcerskim!
UsuńCzuwaj!
Sympatyczne i spontaniczne - tak trzymać! Przypomniały mi się moje lalkowe inscenizacje z przyjaciółką... Żal, że pożarła je przeszłość, bo zawsze jest inaczej, jak komponuje się wspólnie...
OdpowiedzUsuńCzasem sobie myślę, jakby to było "lalkować" z kimś tak samo zakręconym, jak ja. Mój Mąż się nie kwapi...ha, ha, zdecydowanie woli sport! :)
UsuńWiesz, to jest fantastyczne - jakby się było jednocześnie aktorami i widzami na scenie teatru w jakimś równoległym wymiarze. Coś jak gra komputerowa własnego autorstwa.
OdpowiedzUsuńNie pomyślałam o tym w ten sposób ale coś w tym jest. Bardzo dziękuję za komentarz i pozdrawiam!
Usuń