Dziś zapraszam na spacer z przepiękną, znaną nam już, ognistowłosą dziewczyną oraz z jej instrumentem...
Wiem, że przy przeglądaniu blogów dopada nas brak czasu, wielce Was jednak zachęcam do posłuchania poniższej melodii, która w wyjątkowy sposób uczyni ten wpis małym "spektaklem"...
To utwór: Nat Keefe with The Bow Ties - Terrier Waltz
Zdjęcia dość długo czekały na publikację...
Gorąco pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego :-)
Ognistowłosa jest niesamowita! Ze skrzypcami wśród zieleni wygląda wręcz majestatycznie. Świetny pomysł i sesja zdjęciowa :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, Neytiri, że sesja Ci się podoba :)))
UsuńSerdeczności ślę ♥
Jestem zachwycona! Nie pierwszy, nie ostatni raz. Oglądanie Twoich fotek, z muzyką w tle, to sama przyjemność. A rudowłosa, jak zawsze, zachwycająca.
OdpowiedzUsuńOgromnie mnie cieszą takie słowa i powiem szczerze, mobilizują do dalszego realizowania pomysłów :)))
UsuńPozdrawiam gorąco :)))
Piękna wycieczka do normalności :):)
OdpowiedzUsuńEch, normalność.... gdzież ona jest...
UsuńNarobiłaś mi chęci na tę panienkę. Zakochałam się w jej rudych lokach. Oglądając zdjęcia i słuchając nagrania ma się wrażenie, że to ona gra. :) Trzymaj się zdrowo :)
OdpowiedzUsuńTaki był mój zamysł. Podkład muzyczny zawsze uważałam za bardzo ważny, lecz ograniczenia w prawie autorskim, mocno uszczuplają możliwości. Na szczęście jest moc autorów, którzy nie bronią wykorzystywania swoich utworów :)))
UsuńOgromnie się cieszę, Tereniu, że sesja Ci się spodobała :)))
Pozdrowienia ♥
Wspaniała skrzypaczka! Trochę mi się skojarzyła z Kathryn Tickell. :)
OdpowiedzUsuńWidać, że jej gra jest bardzo żywiołowa.
Przyznam, że wcześniej nie znałam tej artystki, ale od czego YT :)))
UsuńOwszem, skojarzenie celne a i kolor włosów podobny :)))
Pozdrawiam, Nano, serdecznie :-)
Zachwycające ! Wszystko ! Tą modelkę mam już straszliwie dłuuugo na swojej wishliście i ani widu ani słychu by się sen o niej ziścił.....
OdpowiedzUsuńKiedy tak piszesz zawsze wspominam, jak kilka razy wracałam po nią do sklepu i wychodziłam z inną lalką, tą zostawiając! Do dziś nie mogę uwierzyć, że tak się wahałam nad jej zakupem!
UsuńJest świetna i życzę Ci, Selinko, abyś spełniła swoje - o niej - marzenie :)))
Cudowna sesja! Lalka mnie zachwyca od dawna, dobrałaś jej idealną kreacje, a podróż przy dźwiękach skrzypiec jest po prostu nieziemska. Rewelacyjny pomysł na sesję, brawo Olu!
OdpowiedzUsuńA utwór sobie włączyłam - piękny.
To wielka satysfakcja, czytać taki komentarz :)))
UsuńMiło mi bardzo, że pomysł Ci się spodobał a i podkład muzyczny przypadł Ci do gustu :)))
Dziękuję, Kamelio i pozdrawiam gorąco :-)
Włączyłam muzykę na początku oglądania sesji i miałam niesamowite wrażenie, że to Twoja piękna rudowłosa gra na nich. Masz wspaniałe pomysły, by urozmaicić nam czas podczas pobytu na Twoim blogu:))
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
p.s. - dwa razy pisałam komentarz, który znikał mi przed opublikowaniem:( nie wiem co jest tego przyczyną...
Małgosiu droga, bardzo się cieszę, że ten mały "spektakl muzyczny" Ci się spodobał :)))
UsuńTak, masz rację, bardzo bym chciała, aby przebywanie na moim blogu było miłym doznaniem i choć zajmuje to trochę czasu, staram się to uatrakcyjniać, jak tylko umiem :-)
Co do znikania komentarzy to muszę Ci powiedzieć, że ostatnio zniknęło kilkanaście zdjęć z poprzednich postów i musiałam wkleić je na nowo, więc rzeczywiście coś się dzieje ... postaram się to sprawdzić, ale nie wiem zupełnie, gdzie leży przyczyna :-(
Pozdrawiam serdecznie i tym bardziej dziękuję, że wytrwałaś w pisaniu komentarza :)))
Olu - przejrzałam swój blog i na moim również zniknęły zdjęcia; najgorsze jest to, że po umieszczeniu na blogu większość kasuję i zostawiam sobie tylko jedno lub dwa; coś z blogerem się zaczyna dziać; u córki na blogu również tak się dzieje.
UsuńPrzepiękna violinistka, a podkład muzyczny idealnie dobrany do zdjęć :-)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Ci, Annette :-)
UsuńPrzepiękna sesja z przecudną panną, ubraną idealnie <3
OdpowiedzUsuńMnie się skojarzyła z taborem cygańskim :)
Miło mi, Ewuniu i bardzo się cieszę z Twoich słów komentarza :-)
UsuńPozdrawiam i życzę zdrówka!
Cudowna skrzypaczka, a oglądając zdjęcia w połączeniu z muzyką skojarzyła mi się z dziewczynami z Amadeus Electric Quartet. Dosłownie jak żywa.
OdpowiedzUsuń"AEQ" Piękne, zgrabne, utalentowane... czego chcieć więcej!
UsuńFantastyczne utwory w przepięknym wykonaniu!
Porównując moją pannę do nich - schlebiasz mi i to bardzo!
Dziękuję, dziękuję Ci pięknie :)))
Jaka wygimnastykowana :D Swietne zdjęcia i super pozy!
OdpowiedzUsuńDziękuję, Yasmin i bardzo gorąco Cię pozdrawiam :)))
UsuńZachwyt, zachwyt, bezgraniczny zachwyt! <3
OdpowiedzUsuńSatysfakcja, uśmiech, radość :)))
UsuńCudna sesja! Podkład muzyczny zrobił swoje, prawie słyszałam muzykę płynącą z fotografii - Twoja ognista, rudowłosa skrzypaczka jest tak piękna i utalentowana, że bez trudu potrafi zaczarować. I do tego jeszcze wspaniałe plenery! Przy tej zieleni w tle tak mi się bardzo irlandzko zrobiło (a to u mnie objaw błogostanu ;)). Śliczności!
OdpowiedzUsuńNie z powodu koloru włosów, ale przypomniała mi się Vanessa Mae. Suknia genialna!
OdpowiedzUsuńOh Olla...this is an absolutely beautiful post. LOVE, LOVE, LOVE the photos and the music makes it just that more special. The music is interesting.... It sounds like a music form here in the U.S. known as "Blue Grass" which is a type of country music.
OdpowiedzUsuńŚliczne jest wszystko! Przepiękna sesja, wspaniała kreacja, a modelka zjawiskowa🙂
OdpowiedzUsuńLalka jest śliczna, wciąż jej szukam na różnych portalach aukcyjnych ;)
OdpowiedzUsuńaż się skrzy dzisiaj!!!
OdpowiedzUsuńfotki wibrują a struny
drżą niczym rude loki!