Myślę, że doświadczają pierwszej miłości, uczucia, które chyba każde z nas pamięta :-)
Są tak w siebie zapatrzeni a przy tym uroczy, że z wielką przyjemnością zaprosiłam ich na sesję foto.
Skorzystali z zaproszenia a przy okazji załapała się na nią i druga, miła parka oraz kilkoro ich przyjaciół :)))
Nie wiem, czy ich miłość przetrwa, przecież nie są nawet z tej samej bajki...
Jake Liv i Delancey My Scene oraz Fairytopia Dahlia i Hunter Huntsman - dwie sympatyczne pary :-)
Spędzają ze sobą każdą wolną chwilę a tak właściwie to wszystkie chwile mają wolne, więc się nie rozstają!
Nie wiem, czy jest ktoś, kto mógłby się oprzeć tym oczom...
Dołączyły do nich dwie dziewczyny: Kennedy oraz Nia
Na miejscu honorowym znalazła się też szyszka, którą Mąż przyniósł mi z myślą o moich sesjach...
Nie mogłam jej nie umieścić na zdjęciu :-)
Pierwsza miłość to fajne, młodzieńcze uczucie. Pewnie każde z nas to zna...
Dlaczego by zabronić tego moim lalkom?
Grupa przyjaciół lak w serialu Beverly Hills 90210 :) Bardzo fajnie się wszyscy razem prezentują :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście podobni są :))) Fajnie, że Ci się spodobała młodzieżowa grupa!
UsuńDziękuję i pozdrawiam!
śliczna z nich para :)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńHello from Spain: I really like these two couples. Great guys. Nice pics. Keep in touch
OdpowiedzUsuńMiło czytać takie słowa :-) Dziękuję i ślę pozdrowienia!
UsuńŚwietne pary i fantastycznie ubrane :D
OdpowiedzUsuńCudne zdjecia ::)))
Dziękuję Ci, Ewo :-)
UsuńSuper wygladaja!!! :)
OdpowiedzUsuńMiłość z pewnością młodzieńcza, ale czy pierwsza? Pewnie dla dziewczyn tak, ale z tego, co pamiętam Hunter i Jack do niejednej panny już się zalecali ;-)
OdpowiedzUsuńTy to masz pamięć... nic się przed Tobą nie ukryje :-) Cóż, chłopaków Ci u mnie jak na lekarstwo i działają na wiele frontów :))) Niestety...
UsuńPozdrawiam bardzo serdecznie!
Oh, pierwsza miłość jest tak piękny i specjalne:-). Swojej pary są urocze! Przyjazne pozdrowienia :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Linda! To bardzo miłe, że zostawiłaś komentarz i odwiedziłaś mój blog. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie!
UsuńSzczęściem dziś nikt nie mówi o mezaliansach i waśni rodowych coraz mniej. Cóż to komu szkodzi, że z innej bajki. Miłość to najpiękniejsza bajka.
OdpowiedzUsuńBajka bajką a realia realiami. Najważniejsze, aby uczucie było prawdziwe :)))
UsuńDziękuję bardzo i ślę serdeczności!
Gdybym ja miała sparować te lalki to pewnie Delancey byłaby z Hunterem, no ale przecież miłość jest nieprzewidywalna:D
OdpowiedzUsuńTo tak jak w realu! Niczego nie można przewidzieć :-)
UsuńMoże to i dobrze. Dziękuję bardzo i pozdrawiam gorąco!
Urocze i sympatyczne parki. :)
OdpowiedzUsuńjakie piękne zakochane pary - ponad bajkami ♥
OdpowiedzUsuńutwór muzyczny wielce nostalgiczny - poczułam
się jak nastolatka - na chwilę miałam 30 lat mniej ;P
Każdy wiek ma swoje prawa :-) Może niedługo ukaże się post o dojrzałej, pięknej miłości a i ze znalezieniem odpowiedniej piosenki też nie będzie żadnego kłopotu.... tak przynajmniej przypuszczam!
UsuńPozdrowienia!
Ładne parki zaprezentowałaś! Do Huntera sama pałam (kolekcjonerskim, jakkolwiek to brzmi) uczuciem. A co do Jake'a... Zaspokoiłam swoje sny, ale nie wiem w co biedaka ubierać, a u ciebie elegancja-Francja, zdradź skąd buty! Zazdraszczam artykułowano-oryginalnoodzianych i obutych Scenek, ale tak pozytywnie, ty wiesz! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńButy dla Jake'a kupiłam w zestawie z jeansami i koszulką w niebieskie paseczki. Do tego był też komplet dla dziewczyny. Tenisówki są trochę za duże, ale mogą (muszą) być :-) Czerwony uniform to spadek po jakimś G.I.Joe - znalazłam go w SH. Faceci są fajni bo mają fantastyczną artykulację, ale są tylko dwaj, więc muszą się sprężać:))) Żadna to u mnie elegancja - Scenki występują w oryginalnych ubrankach Barbie, ale przyznam, że prezentują się całkiem nieźle :)))
UsuńHuntera polecam, tylko uważaj na mycie głowy. Klej aż kipi a jak mocno pocierasz, to złazi to brązowe...
Dziękuję Ci bardzo i ślę serdeczne pozdrowienia!
Sympatyczna sesja! Bardzo lubię, jak lalki są do pary, może to jakieś "skrzywienie" pochodzące z mojego ulubionego świata baśni typu: "...i żyli długo i szczęśliwie". :)
OdpowiedzUsuńNie uważam tego za skrzywienie, bardzo lubię kiedy pary żyją długo i szczęśliwie! Niektórzy uważają to za mało ciekawe, ale mnie to odpowiada :-)
UsuńDziękuję Ci, Jadwisiu za odwiedziny i pozdrawiam Cię gorąco!
Toż to siostra mojej wróżki Migdałki !!! Migdałka również przeszła operację amputacji skrzydełek ale pozostała na własnym ciałku , musi jej wystarczyć bo innego dla niej nie mam .Te laleczki mają piękne twarze :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się! Twarze mają prześliczne! Myślę, że Dahlia jest siostrą przyrodnią a jej prawdziwą - seledynowa Pixie Sea Fairytopia. Obie mają takie same plastikowe skrzydełka. Niemniej buziaczki wszystkich trzech dziewczyn są niesamowite!
UsuńPiękne obydwie pary :) Lubię takie romantyczne historyjki. Nie ma się co dziwić, zarówno dziewczęta, jak i chłopcy prezentują się rewelacyjnie. To się po prostu musiało tak skończyć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuję Anaesko :-) Myślę podobnie jak Ty :)))
UsuńPozdrawiam bardzo serdecznie!