Jeden opiekun (właściciel), to jedno życie. Jeśli ma ich kolejno wielu, to i żywotów lalka ma kilka :-) Może to o to chodzi...a może o coś zupełnie innego :)))
Zgadzam się z Inka, ponowne wcielenie:-). Ale pierwsze lalki mają 9 żyje, podobnie jak koty! Piękne zdjęcia jak zawsze Olla, bardzo piękny post! Miłe pozdrowienia
Zawsze miałam jakiś taki żal i niechęć do wyrzucania rzeczy zwłaszcza zabawek... I dziś kiedy kupuję lalki i nie tylko z drugiej ręki myślę często gdzie wcześniej sobie "żyły", kogo cieszyły... Fajnie jest gdy takie wybawione nieraz lalki znajdują swój raj, swoje niebo u kolekcjonerów. Myślę że do niego powinny trafiać wszystkie lalki zamiast do kosza.
Zdecydowanie nie do kosza, bo na blogach spotkałam już tak zniszczone lalki a i tak udało się przywrócić im kolejne, udane życie :-) Raj dla lalek - brzmi świetnie!
Olu dostarczyłaś mi wiele wzruszeń tym wpisem .Nieraz zastanawiam się co stanie się z moimi lalkami kiedy mnie już nie będzie ..chciałabym zabrać wszystkie ze sobą. Nigdy w życiu nie czytałam ani nie oglądałam czegoś tak wspaniałego.Dziękuję
Ja - z kolei - wzruszyłam się, czytając Twój komentarz. Wiem, z jaką czułością podchodzisz do każdej kruszyny lalkowej i z jaką miłością je pielęgnujesz. To wspaniałe uczucie wiedzieć, że nasze podopieczne zawsze mają kochający dom i wielkie serce swojej właścicielki. :))) Nasze lalki z pewnością znajdą swój raj :-) Pozdrawiam bardzo serdecznie!
Gdzie idą? Zdecydowanie do innego właściciela :) bo wierzę w to że zawsze znajdzie się ktoś, kto podaruje nawet najbardziej "doświadczonej" lalce, nowe często lepsze życie :) I tego się trzymajmy. Przepiękna sesja, zaskakujesz pomysłowością bardzo :)
Jak udowodniło to wielu lalkowych zbieraczy - lalki mają co najmniej kilka żyć:))))
OdpowiedzUsuńJeden opiekun (właściciel), to jedno życie. Jeśli ma ich kolejno wielu, to i żywotów lalka ma kilka :-)
UsuńMoże to o to chodzi...a może o coś zupełnie innego :)))
Ciekawe...gdziez one ida...??? Moze jest gdzies lalkowy raj ??? Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńŚwietne podejście do tematu:-)
UsuńDziękuję i ślę pozdrowienia!
Śliczne sesja :)))
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję :-)
UsuńOlu ... jest śliczna . Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i ślę pozdrowienia!
UsuńTak trochę strasznie się zrobiło i nostalgicznie ;) A lalki mają wiele żyć, na pewno
OdpowiedzUsuńTeż w to wierzę :-)
Usuńpomijając wszechogarniający ogień -
OdpowiedzUsuńnawet ze zniszczonej lalki w wyniku
recyklingu - powstanie kolejna, inna -
taka plastikowogumowa reinkarnacja ;D
Bardzo materialistyczne podejście, ale nie sposób nie przyznać Ci racji :)))
UsuńZgadzam się z Inka, ponowne wcielenie:-). Ale pierwsze lalki mają 9 żyje, podobnie jak koty! Piękne zdjęcia jak zawsze Olla, bardzo piękny post! Miłe pozdrowienia
OdpowiedzUsuńDziewięć żyć to dosyć pocieszające :-)
UsuńSpoglądam na moje panny i myślę, które życie ich już dosięgło :-)
Zawsze miałam jakiś taki żal i niechęć do wyrzucania rzeczy zwłaszcza zabawek... I dziś kiedy kupuję lalki i nie tylko z drugiej ręki myślę często gdzie wcześniej sobie "żyły", kogo cieszyły... Fajnie jest gdy takie wybawione nieraz lalki znajdują swój raj, swoje niebo u kolekcjonerów. Myślę że do niego powinny trafiać wszystkie lalki zamiast do kosza.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie do kosza, bo na blogach spotkałam już tak zniszczone lalki a i tak udało się przywrócić im kolejne, udane życie :-)
UsuńRaj dla lalek - brzmi świetnie!
może idą z nami? :)
OdpowiedzUsuńA wiesz, że jest to możliwe...
UsuńPiękne zdjęcia...:) Czy lalki idą do nieba? Może ich niebo to dom kolekcjonera który dostrzeże jej potencjał..? Nie wiem...
OdpowiedzUsuńDziękuję Lubo, Również nie wiem, ale lalki też zasługują na jakiś "raj" :-)
UsuńO, lalkowy raj znajdą u kilku lalkozbieraczek. Tam znowu będą piękne, młode i kochane. Czyż to nie jest raj?
OdpowiedzUsuńZdecydowanie! I strasznie się cieszę, że na blogach, które obserwuję, lalki mają się jak w niebie! :)))
UsuńPiękny post :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu, pozdrawiam :-)
UsuńOlu, jak te Twoje panny pięknie pozują do zdjęć, wychodzą bardzo artystyczne. Suknia śliczna, prosta ale elegancka, idealnie dobrałaś materiał :)
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo czytać takie słowa. Dziękuję i ślę serdeczności!
UsuńPiękna klimatyczna sesja:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tak sądzisz :-)
UsuńOlu dostarczyłaś mi wiele wzruszeń tym wpisem .Nieraz zastanawiam się co stanie się z moimi lalkami kiedy mnie już nie będzie ..chciałabym zabrać wszystkie ze sobą. Nigdy w życiu nie czytałam ani nie oglądałam czegoś tak wspaniałego.Dziękuję
OdpowiedzUsuńJa - z kolei - wzruszyłam się, czytając Twój komentarz. Wiem, z jaką czułością podchodzisz do każdej kruszyny lalkowej i z jaką miłością je pielęgnujesz. To wspaniałe uczucie wiedzieć, że nasze podopieczne zawsze mają kochający dom i wielkie serce swojej właścicielki. :)))
UsuńNasze lalki z pewnością znajdą swój raj :-)
Pozdrawiam bardzo serdecznie!
Hello from Spain: great pics. Fabulous look. Keep in touch
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję All4 Barbie i pozdrawiam serdecznie!
UsuńGdzie idą? Zdecydowanie do innego właściciela :) bo wierzę w to że zawsze znajdzie się ktoś, kto podaruje nawet najbardziej "doświadczonej" lalce, nowe często lepsze życie :) I tego się trzymajmy. Przepiękna sesja, zaskakujesz pomysłowością bardzo :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :-) Nowy właściciel - nowe życie!
UsuńDziękuję za tak miłe skomentowanie postu :-)