Pamiętam czasy, kiedy zakup odpowiedniego kordonka w pięknym kolorze graniczył z cudem. Tak samo było z włóczką. Pasmanterie oferowały niezbyt szeroki asortyment i brało się czasami wszystko, jak leci.
To już minęło. Nie dość, że w sklepach mamy już towar, o którym nam się kiedyś nawet nie śniło, to możemy kupić też potrzebne materiały w internecie, siedząc wygodnie na kanapie...
Skorzystałam z tej możliwości i zamówiłam kilkanaście różnorodnych kordonków w prześlicznych kolorach i w oczekiwanej grubości, czyli "50". Dostawca dotrzymał danego słowa i towar miałam...nazajutrz! Oj, cieszy mnie takie podejście do tematu 😁
Kordonki troszkę poleżały, ale teraz wzięłam je w obroty i tak powstała letnia sukienka dla Barbie curvy.