sobota, 30 listopada 2013

A może Czerwony Kapturek? (z serii "inne lalki")


          Niedawno pokazałam Teresę w ubraniu, ktore skojarzyło mi się ze starszą siostrą Czerwonego Kapturka, to może tym razem czas na młodszą siostrę?
W tej roli nie może wystąpić nikt inny jak Steffi, której niedawno ciachnęłam włosy i troszkę bardziej przypadła mi do gustu.
Ubranka już wykonane dawniej ale "image" nowy, więc do dzieła!


środa, 27 listopada 2013

Powrót do Brianee



          Dzisiaj, przeglądając stare zdjęcia, znalazłam kilka zrobionych lalce, która jako pierwsza  zagościła w moim domu (razem z drugą Brianee i lalką Yasmine). Znalazłam ją w SH i była w fatalnym stanie. Wspomnialam już o niej w jednym z postów: LINK .
Fotografie, które jej później zrobiłam,wydały mi się na tyle fajne, że postanowiłam je "odświeżyć" i pokazać.

Oto Brianee odmieniona, w zakręconych lokach i jej drugie życie.





niedziela, 24 listopada 2013

Steffi - kolejne podejście


          Wczoraj zdecydowałam podjąć probę zmiany fryzury lalce Steffi, ponieważ nie podobały mi się jej sztywne włosy. Podcięłam je do ramion... bo całkiem pozbawić ją czupryny zawsze zdążę...
(reroot...a jakże)

Zrobiłam parę fotek, bo z tymi krótszymi włoskami bardziej mi się spodobała. Usta ma nadal bez koloru, bo tak właściwie sama dotąd nie wiedziałam, co z tą panną zrobię...
Fatalne dziś światło i zdjęcia wyszły takie sobie.
Oto efekt:

wtorek, 19 listopada 2013

Siostra Czerwonego Kapturka...

          Wykonanie czerwonego gorsetu zdopingowało mnie do skomponowania go ze spódniczką w białe groszki i bluzeczką z bufiastymi rękawkami. Tym razem pokaże go Teresa. Trochę przypomina mi starszą siostrę Czerwonego Kapturka... dlatego taki tytuł posta.



piątek, 15 listopada 2013

Glam II w stroju bajkowo-ludowym

          Ostatnio "poszłam" w stronę stroju ludowego dla moich panien. Spodobało mi się tworzenie takich modeli. Ciekawa kolorystyka : śnieżnobiała bluzka z bufiastymi rękawkami świetnie współgra z żywotkiem zaś szeroka, czarna spódnica okraszona barwną zapaską dopełnia całość....

          Inspirowana tym tematem postanowiłam odejść od szczegółowego odtwarzania tych strojów i  tak powstał model pt. "strój bajkowo-ludowy". Gorset w kolorze czerwonym doskonale kontrastuje z białą (znaną z wcześniejszego postu) spódniczką oraz bluzeczką ażurową z falbaną wokół dekoltu. Do wiązań gorsetu użyłam zwykłych haftek, o które zahaczam sznureczek zrobiony z kordonka (zakończony białymi koralikami). W tym stroju zabrakło fartucha, ze względu na ciekawy wzór spódnicy ale myślę,że całość i tak jest dosyć ciekawa. Pod spodem halka wykonana z tiulu i koronkowe majteczki, na gumce.
Oto zdjęcia z Glam II, do których obejrzenia - zapraszam.


poniedziałek, 11 listopada 2013

Program graficzny

          No cóż, mam dziś trochę czasu i wrzucę jeszcze kilka zdjęć "ujarzmionych" programem graficznym. Nie jest on z najwyższej półki, jednak efekty, które można dzięki niemu uzyskać, ciągle mnie zadziwiają.
Postanowiłam pokazać parę zdjęć przed i po obróbce.
Zapraszam.
Modelką jest moja Glam II, która nigdy nie jest zmęczona
i zawsze chętnie pozuje do zdjęć...



niedziela, 10 listopada 2013

Strój cieszyński z niebieską zapaską

          Wczorajsze zdjęcia Raquelle w stroju cieszyńskim z dodatkiem zapaski w różowych odcieniach zainspirowały mnie do "odświeżenia" ubrania i wypróbowania innych kolorów.
Dziś przyszła kolej na blondynkę i to, że Glam posiada trochę mniejszą (choć śliczną) czuprynę, niż Glam II, zadecydowało o jej udziale w sesji "blue"...



          Winna jestem wyjaśnienie, że dziewczyny, będące pannami, czesały się gładko "do warkocza" i nie nosiły czepca. Dopiero po wyjściu za mąż, kobiety związywały włosy pod czepiec a na to zakładały chustkę.
Niestety (a może stety) moje panny mają bujne i długie włosy i w żaden sposób nie można było je wcisnąć  pod uszydełkowany czepiec.


sobota, 9 listopada 2013

Strój cieszyński

          Jakiś czas temu wpadł mi do głowy pomysł wykonania ludowego stroju cieszyńskiego dla dziewczyn.
Chciałam w pierwszej wersji wykonać wszystkie elementy na szydełku. W trakcie pracy postanowiłam jednak zmienić koncepcję, ponieważ nie wszystko szło po mojej myśli. Np. fartuch wychodził na szydełku nieciekawie, był sztywny i niezbyt strojny. Dlatego postanowiłam uszyć go z cieniutkiej, barwnej tkaniny. Wg mnie lepiej to wygląda i nie żałuję zmiany planów.



W skład stroju cieszyńskiego dla moich dziewczyn wchodzi:

1/ Kabotek - biała koszula z bufiastymi rękawkami, ozdobiona wzorem koronkowym, marszczona i przy szyi zakończona stojącym kołnierzykiem.
2/ Żywotek - gorset w kolorze czarnym, na szeleczkach, wykończony złotą nitką, z tyłu haftowany i ozdobiony złotym pasem,
3/ Suknia - to dolna część stroju, doszyta do żywotka, ozdobiona na dole szerokim pasem w kolorze granatowym, rozkloszowana,
4/ Zapaska - czyli barwny fartuch, przewiązany w pasie
5/ Przepaska - barwna wstążka związywana na kokardę w pasie,
6/ Czepiec koronkowy na głowę, który miał okrywać włosy, lecz włosy moich panien są zbyt długie i gęste i nie mieszczą się pod czepcem...
7/ Chusta na głowę.


sobota, 2 listopada 2013

Czarne jeansy dla panien

          Miałam trochę oporów z pokazaniem tych spodni, bo nie za bardzo mi wyszły. Szyłam je pośpiesznie i niezbyt starannie. Usprawiedliwiam się, szyłam je ręcznie i trochę koślawe są imitacje kieszeni i stebnowania...
Ale Glam tak się wdzięczyła, ze zrobiłam kilka zdjęć...



Koronkowa bluzeczka z bufiastymi rękawkami

         Szydełko+ kordonek+ trochę pracy = bluzeczka ażurowa z fajnymi, bufiastymi rękawkami. Nie powiem, pomysł był zgoła inny, ale efekt mi się spodobał.
Do twarzy w niej jest Raquelle, mimo jasnej cery modelki. No ale te czarne włosy tak świetnie kontrastują z ubraniem... A tak w ogóle, to koronki zawsze modne!
Na zdjęciach bluzeczkę pokazano w zestawie, ze znaną już spódniczką, z kompletu Teresy.




piątek, 1 listopada 2013

Czarnowłosa Raquelle i platynowa Glam II

          Piękno jest tak różne, jak różna jest uroda... Nie sposób ocenić, która panna jest ładniejsza. Owszem, komuś może się podobać Glam, ktoś inny gustuje w ciemniejszej karnacji i wybrałby Nikki.
Muszę szczerze przyznać, że ja nie umiałabym wybrać to jedno, jedyne dziewczę...
Najfajniejsze jest w nich to, że ta sama sukienka lub jakieś inne ubranie, na każdej z nich wygląda zupełnie inaczej.
Jak na razie, spoglądając na moje dziewczyny, nie zauważyłam aby sobie zazdrościły i o coś się sprzeczały.
Mam nadzieję, że tak będzie zawsze.
I tego się trzymajmy, miło spędzając czas w ich towarzystwie...