niedziela, 26 lutego 2017

Błękitny, niebieski, lazurowy...

          Lubię kolor niebieski. To żadna tajemnica. Lubię wszystkie jego odmiany. Dlatego myślami krążyłam wokół dokupionego kordonka o ładnej, intensywnej barwie.
Ostatnia niemoc twórcza jakby trochę odpuściła, co mnie bardzo cieszy, więc z chęcią chwyciłam za szydełko.

Dziewczyny zachichotały z uciechy i oto efekty:



piątek, 24 lutego 2017

Ale jaja czyli jak to lalki robią ze mną, co chcą!

          Chciało mi się fotografować! Czasem tak mam.
Lalki czekały, akumulatorki aparatu naładowane, chęci były, ale co z rekwizytami?
Snułam się po mieszkaniu poszukując weny... w końcu wlazłam do kuchni. Wzrok od razu padł na... 3 jajka ugotowane na twardo. Tak, tak! Takie zwykłe, kurze :-)
Nie są zbyt wielkie, wprost idealne  - pomyślałam - nie potłuką się też...można spróbować, czemu nie...

Jasne tło zobligowało mnie na początek do sfotografowania dwóch dziewczyn o ciemnej karnacji a do kompletu zaprosiłam Jake'a (rzadko ostatnio gości na zdjęciach, raczej dotrzymuje towarzystwa moim dziewczynom plus).


czwartek, 16 lutego 2017

Katniss, jakiej nie znacie...

          Katniss mieszka ze mną od miesiąca. Zaproponowałam jej kąpiel, ale to wiązało się z podjęciem decyzji o rozpleceniu warkocza. Warkocz był piękny, ale mocno polakierowany, więc jak to w życiu bywa: albo, albo...
Katniss nie zastanawiała się zbyt długo i przytaknęła głową, chwilę potem zobaczyłam jej piękne, długie włosy...


wtorek, 14 lutego 2017

Miłość o smaku piernika :-)

Dziś krótko i na temat!

Bo co można napisać w Walentynki? 

Chyba tylko to, że prawdziwa, mądra Miłość jest najlepszym, co nas może w życiu spotkać!

Życzę jej każdemu i ślę serdeczności!

 



niedziela, 5 lutego 2017

Co kryją twoje zielone oczy...?

          Podkusiło mnie, aby zmienić wizerunek mojej Katniss. Niektórzy mogą być zaskoczeni, niektórzy oburzeni, ale to w końcu moja lalka i moja decyzja. Poza tym ubranko czeka i kiedy dziewczynie znudzi się być łagodną i romantyczną, wrócimy do dawnych klimatów :-)
Lubię takie rozwiązania, bo dają możliwość wyboru.

Oto "nowa" Katniss...