poniedziałek, 29 grudnia 2014

Kto spaceruje w taką pogodę?

          No, oczywiście: my! Wybraliśmy się z Mężem na spacer zimową porą, zabierając ze sobą Mariposę!
Gwoli ścisłości ja ją zabrałam a Mąż się uśmiechał...
Wiał okrutny, zimny wiatr, choć termometr wskazywał "tylko" minus 5 stopni.
Moje plany wykonania ślicznotce pełnej sesji spełzły na niczym, bo marzły mi dłonie a panna przewracała się na śniegu, nie mogąc ustać dłuższej chwili. Jedyne co nam sprzyjało to brak spacerowiczów.
Kilka fotek udało się trzasnąć i oto one:


sobota, 27 grudnia 2014

Koncert przy choince

 

"Gwiazdo świeć, kolędo leć! Misterium niech się dzieje!
      Dziś święta noc i wielka moc nadciąga od Betlejem!"


Wykonanie oryginalne:
Halina Frąckowiak, Alicja Majewska, Andrzej Zaucha 




 Wystrojone dziewczyny usiadły przy choince i słuchają koncertu...

3 x Raquelle


Barbie Look, Nikki II oraz Mackie

Barbie Pilot, Teresa Fashion Fever, Teresa Fashionistas

Midge, Summer, Teresa II

Gillian, Sporty, Glam, Glam II


Wspólne zdjęcie przy choince



Daniela oraz Jake wolą jednak swoje towarzystwo...
Daniela Liv oraz Jake Liv

Z serdecznymi pozdrowieniami


czwartek, 25 grudnia 2014

Sukieneczka w dwóch wersjach

           Pisałam juz kiedyś, że bawi i fascynuje mnie fakt, że nigdy nie wiem, jaki będzie końcowy efekt mojego dziergania. Ponadto lubię, kiedy ubranko nie jest takie "oczywiste". Śpieszę z wyjaśnieniem, co mam na myśli. Otóż przykładowa sukieneczka, którą dzisiaj pokażę spełnia właściwie dwie role: ubranka dla słodkiej, bezbronnej Mariposy o sarnich oczach oraz seksownej, prześwitującej sukienki dla odważnej dziewczyny o dojrzałych kształtach.


środa, 24 grudnia 2014

Wesołych Świąt

 

Z okazji Świąt Bożego Narodzenia

przyjmijcie życzenia zdrowia, pomyślności, radości oraz spokoju.

Niech ten czas będzie pełen pozytywnych wrażeń,

miłości i nadziei.

środa, 17 grudnia 2014

Raquelle, Raquelle, Raquelle...

          Moja konsekwencja w działaniu legła w gruzach! Doszłam jednak do wniosku, że nie można postępować wbrew sobie (oczywiście tylko tam, gdzie można sobie na to pozwolić!).
Ale od początku...
Kiedy kupiłam dwie lalki : Raquelle Fashion Fever oraz Mariposę bladolicę z ciałkami do wymiany, postanowiłam pożyczyć body od dwóch Livek, których odcień idealnie pasował. Oczywiście było to tylko "na chwilkę"! Od tego momentu zaczęłam bardzo intensywnie szukać ciałek artykułowanych fashionistek Raquelle, bo tylko one (no może poza Midge) mają taki jasny odcień skóry.
Bez rezultatu. Owszem były, ale dość drogie (w końcu lalka by mnie wyszła sporo, bo z dwóch lalek zrobiłabym jedną).
Na domiar wszystkiego jeszcze dowiedziała się o tym Ewa z "Porcelanowych Lal" i mocno naciskała na zwrot pożyczonych korpusów Livkom! Taka to z Niej obrończyni uciśnionych!
Nadarzyła się okazja i kupiłam dwie Raquellki, oczywiście z zamiarem pozbawienia ich ciałek i sprezentowania obu, wymienionym wcześniej, pannom.
I co? I nic! Guzik z pętelką!
Raquellki wyjęłam z pudełek, wykąpałam, wysuszyłam i tak mi się spodobały, że jestem w kropce!
Na dodatek, każda z nich jest inna. Sami zobaczcie...
Czy można tak bez zastanowienia pozbawić je ich lalkowego życia?
Na zdjęciu poniżej cztery Raquellki, które mieszkają teraz ze mną :)


sobota, 13 grudnia 2014

Mała, piegowata Gillian...

          Mieszka u mnie Gillian. Jest brunetką, z burzą prostych, nieujarzmionych włosów oraz garścią piegów, rozsianych po policzkach i nosku. Ma nietypową, jak na Barbie minę. Czasem zdaje się mówić : "smutno mi" a czasem: "nic mnie to nie obchodzi". Siedzi obok innych lalek i nie wiem, czy jest z tego zadowolona, że jest z nami, czy nie?
Staramy się wszystkie, żeby poczuła się u nas dobrze, stąd dzisiejsza sesja, podczas której trochę się "rozruszała".

czwartek, 11 grudnia 2014

Suknia dla tancerki i CANDY świąteczno-noworoczne.

          Suknię wykonałam na szydełku. Oczywiście z kordonka "50". Z białego.
Ze względu na obszerny dół nazwałam ją sukienką na konkurs tańca towarzyskiego.

Ostrzegam! Dużo zdjęć :)
Nie potrafiłam się zdecydować, które wgrać, więc pokazuję wszystkie, ha!


wtorek, 9 grudnia 2014

Mikołajkowe prezenty od Ewy!

          Sprzyjająca, słoneczna aura spowodowała dziś napływ energii i chęci do wykonania sesji, o którą suszyły mi głowę panny Mattel. Choć słoneczko świeciło tylko kilkadziesiąt minut, zdołałam uchwycić doskonałości ubranek, którymi obdarowała nas Ewa z "Porcelanowych Lal".
Oto prezentacja kunsztownych kostiumów :-)


niedziela, 7 grudnia 2014

Z jak zabawki (Alfabet Lalkowy 2014)

          Dotarliśmy (a szkoda!) do końca Alfabetu Lalkowego i zajmujemy się dziś literą Z. Nie mógł być inny wyraz, który lepiej by pasował! Zabawka to chyba najmilszy i najlepszy podarunek, który może otrzymać dziecko!
Ale czy tylko dziecko? Czy lalka dla nas jest "zabawką"? Czy może czymś więcej?
Jak zwał, tak zwał. Musimy przyznać, że jest dość duże grono dorosłych osób, które szczerze by się ucieszyło z otrzymania nowej lalki! Czyż nie?

Może Was zaskoczę, ale "zabawkę" w postaci pluszowego misia, przedstawi dziś nie Barbie a ktoś zupełnie inny...


sobota, 6 grudnia 2014

Pomocnicy Świętego Mikołaja!

          Życzę Wam Wszystkim dużo prezentów, które na wskroś ucieszą! Życzę szczęścia, powodzenia i radości!
Jeśli Mikołajowi jakoś nieśpieszno, zróbcie sobie same prezent...najlepiej jakieś lalki : prześliczne, wyśnione, wyczekane, wycackane i wyelegantowane!

Moje panny i ja jesteśmy dziś przeszczęśliwe, bo dostałyśmy podarunek mikołajkowo - świąteczny, którego wcale się nie spodziewałyśmy! Mikołaj, pod postacią Ewy z "Porcelanowych Lal" (a może odwrotnie) zrobił nam cudny prezent!
Ubranka w prześlicznych odcieniach czerwieni pokazane są na zdjęciu poniżej.


Mimo najlepszych chęci, musiałam przerwać sesję, ze względu na fatalne światło a raczej jego brak!
Ubranka zasługują na odrębny pokaz, na który zaproszę niebawem. Są prześliczne i jest ich całe mnóstwo (nawet wszystkich nie ma na zdjęciu!) a Ewa, po raz kolejny, umocniła się na pozycji Mistrza Krawieckiego!
Bardzo, bardzo Ci, Ewo -dziękujemy!
Ubrankami jestem zachwycona! Prócz nich są jeszcze inne rzeczy...ale o tym wkrótce!

 Pozdrawiam mikołajkowo!





środa, 3 grudnia 2014

Buty najlepszym przyjacielem lalki.

          Ubranka potrafię jeszcze uszyć, ale z butami dla moich panien sobie sama nie poradzę. Odwiedziłam sklep z zabawkami i postanowiłam kupić zestaw z butami i dodatkami. Nie był bardzo drogi, ale też jedynie trzy z tych rzeczy mi się naprawdę podobały.
Najlepiej pokażę co!