Staramy się wszystkie, żeby poczuła się u nas dobrze, stąd dzisiejsza sesja, podczas której trochę się "rozruszała".
Uznała, że suknia jest dla niej zbyt romantyczna i to nie jej klimaty, więc spróbowała czegoś innego, co bardziej pasuje jej naturze!
Przy tej okazji muszę się pochwalić, że pierwszy raz spróbowałam uszyć bluzkę koszulową. Nie jest idealna, przyznam się bez bicia, ale mam już za sobą podstawy i postaram się aby następna była lepsza!
Rękawki miały być 3/4 a wyszły ni takie, ni długie, ale ogólnie to ujdzie. Przydałyby się też zaszewki.
Zaplanuję to w następnym modelu.
Na zdjęciu poniżej z Midge, Raquelle i Barbie Look.
Trudno nad nimi zapanować, mimo że zastosowałam kąpiel z wrzątku...
Są trochę napuszone, no ale to może ich taka uroda?
Gillian jest fajna i z zadowoleniem obserwuję, że dobrze dogaduje się już z dziewczynami :-)
Pozdrawiam serdecznie!
bardzo ją lubię, bardzo - u mnie jest krótkowłosą Agatką - a przy długości fryzurki "do brody"
OdpowiedzUsuńkażdy wicherek kosmyków jest tylko atutem - ale tak powabna niunia wdzięk po prostu ma!
a w wersji sportowej na "Katarzynę Dowbor" prezentuje się nad wyraz wspaniale <3
To ciekawa laleczka a jej twarz i mina od razu wpadły mi w oko. Coraz więcej u mnie "poważnych" panienek z zamkniętymi ustami...
UsuńPozdrawiam bardzo serdecznie!
Faktycznie jej mina jest trudna do odgadnięcia, ale to piękna lalka. Jednak do jej urody jakoś bardziej pasuje mi ta druga, niezobowiązująca stylizacja:)
OdpowiedzUsuńWzięła udział na razie w tylko jednej sesji. "Uczymy" się dopiero współpracować ze sobą. Zobaczymy jak się to wszystko potoczy :-)
UsuńSerdeczności!
Ma coś smutnego w spojrzeniu, jednak piegi nieco łagodzą tę melancholię.
OdpowiedzUsuńTeż tak sądzę. Piegi mają swój urok :)
UsuńPozdrowienia!
Śliczna, zamyślona pieguska, jednak bardziej pasuje mi do romantycznych stylizacji niż do dżinsów. Włosy ciachnięte z przodu a'la grzywka, która mocno odrosła, zdarzają się i u maluchów Kelly, rozumiem, że w zamierzeniu producenta ma to dawać efekt "włosów rozwianych wiatrem", no cóż...
OdpowiedzUsuńLalkom jednak bardzo trudno "pocieniować" włosy. Zawsze odstają, no chyba że da się dużo lakieru :)
UsuńNiemniej "włosy rozwiane wiatrem" to bardzo fajne określenie.
Gorąco pozdrawiam!
Panna jest bardzo urocza, piękne ma oczy, super piegi i zamknięte usta (takie lubię)
OdpowiedzUsuńSpodnie ma świetne, a bluzeczce jej dobrze :)
ale żeby nie było za słodko to:czy Ci brakło przezroczystych zatrzasek do białego?
zaszewki zaszewkami, ale popracuj nad główką rękawa, jest ciut za mała, szersza będzie lepiej się układać :)
Na razie tyle, co byś mi się nie obraziła ;)
Włoski spróbuj jeszcze przelać na przemian bardzo gorącą i zaraz lodowatą wodą (powinno to ujarzmić)
Pozdrawiam gorąco :)
I tu Cię zaskoczę, bo zgadzam się ze wszystkim co napisałaś :)
UsuńPostaram się bardziej w przyszłości, choć nie mam jeszcze idealnego szablonu i na bieżąco ciągle coś kombinuję.
Włosy spróbuję jeszcze raz potraktować wrzątkiem, może je bardziej uporządkuję.
Zatrzaski białe mam, ale nie wiem właściwie, czemu ich nie użyłam. I się wcale nie obrażę, bo mam lepsze rzeczy do roboty :-) A poza tym Cię znam i wiem, że piszesz to w dobrej wierze!
Pozdrawiam serdecznie Ciebie i Twoje panny!
dla mnie jest po prostu urocza z tymi piegami :) a koszulę uszyłaś bardzo fajną
OdpowiedzUsuńDziękuję Akrimeks, bardzo!
UsuńPozdrawiam serdecznie!
I love the freckles, she's a beauty, and the clothes suit her very well :-)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miły komentarz i ślę pozdrowienia!
UsuńHello from Spain: I adore your doll. Nice pictures. Great outfits. Keep in touch
OdpowiedzUsuńDziękuję Marta, tak przyjemnie czyta się Twoje komentarze!
UsuńPozdrawiam serdecznie!
o! ...to Ty mi ja sprzątnęłaś sprzed nosa? ;) już zacierałam rączki, że taką śliczność nabędę a tu sprzedający mi odpisuje, że piegowata sprzedana ...jest śliczna i sesja piękna ;) Pozdrawiam i zazdroszczę takiego cudeńka :)
OdpowiedzUsuńChyba nie masz mi za złe? Takie życie, raz ja komuś, raz ktoś mnie. Ostatnio mignęła mi tylko piękna Marisa na fotce z kilkoma innymi fashionistas ale odpisano mi, że już sprzedana. Obeszłam się smakiem.
UsuńDam namiar, jeśli spotkam Gillian w ofertach sprzedaży.
Dzięki i pozdrawiam!
Ma bardzo ciekawy pyszczek. Faktycznie , w zależności od oświetlenia można z niego wydobyć melancholię albo delikatny cień uśmiechu :) . Koszula bardzo fajna :):)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za pochwałę koszuli a co do twarzy, jest ciekawa, przyznaję :)
UsuńPozdrawiam gorąco i dziękuję za komentarz!
Uwielbiam piegowate lalki:) Ma takie melancholijne i lekko smutnawe spojrzenie - taka delikatna panienka : śliczna:)
OdpowiedzUsuńJa też takie lubię, to miła odmiana od uśmiechniętych blondynek z niebieskimi oczami :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Miałam identyczną Gilian i do dziś nie mogę sobie darować że ją sprzedałam. Oczywiście przewspaniale prezentuje się w Twoich dziełach. Gorąco pozdrawiam i przepraszam za dłuuuuuuugą nieobecność. Niedługo zaprezentuje swoje nowe zdobycze :-)
OdpowiedzUsuńWspaniale, że jesteś! Dziękuję bardzo za taki miły komentarz a Gillian pewnie jeszcze kiedyś znajdzie się w Twojej kolekcji :-)
UsuńPozdrawiam bardzo serdecznie!
Też ją mam - przeszła wiele zabiegów, a włosy nadal się puszą ;-) Szkoda, że nie da się jej dobrać idealnego ciałka od Fashionistek - ja długo szukałam dla niej ciałka, na początku dostała ciałko od jakiejś lalki z Galoob Toys, ale nie było zbytnio artykułowane, aż w końcu idealne okazało się ciałko Aurory z Disney Store, którą na szczęście kupiłam za grosze na pchlim targu:
OdpowiedzUsuńhttps://dollsecondhand.files.wordpress.com/2014/06/dsc06283.jpg
:-)
ma taki melancholijny wyraz twarzy :) bardzo mi sie podoba :) pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuń