sobota, 28 grudnia 2013

Możesz być, kim chcesz ...

          Trafiła mi się ostatnio Barbie Gwiazda Filmowa (y7373). Może się uśmiejecie a może zdziwicie, ale jest to pierwsza moja lalka od Mattela, o tym typie sylwetki. Mam na myśli brak artykulacji. Podeszłam do niej nieufnie, no bo co taka lala może mi zaoferować? Buzia taka trochę zbyt wymalowana (szczególnie jasnoszaroniebieskie oczy z różowym cieniem!), włosy nawet ładne, jasne, miękkie, podatne na układanie, ręce...no cóż, jedna zgięta w łokciu, druga "wyprężona", z odstającą dłonią... Ciałko w porządku ale nogi też takie sztywne, że aż strach!
Prawa lekko ugięta, druga zgina się o milimetry na trzy klik-kliki i to wszystko!
No-myślę sobie - co ja z tobą zrobię? Przypomniałam sobie jednak o mojej biednej Sporty a właściwie o jej główce, która korzystała z artykułowanego ciałka Steffi na zmianę z prawowitą jego właścicielką. Pomyślałam, że zasłużyła sobie, żeby gdzieś "zacumować" i oto ma już Sporty swoje ciałko ( myślę, że jak zdobędę artykułowane - to na pewno jej oddam) Póki co, na razie ma body Gwiazdy Filmowej a to też jest coś!





piątek, 20 grudnia 2013

Suknia różowo-złota

          Witajcie. Muszę Wam dzisiaj przedstawić piękną suknię w kolorze różowo-złotym (w życiu bym chyba nie zestawiła takich barw ze sobą). Mimo tej różowości uważam, że mojej Raquelle bardzo ten ubiór pasuje i wybornie w niej pozuje. Nie będę się rozwodzić na temat, jak ta suknia znalazła się u mnie... albo dobrze, po prostu dotarła do mnie razem z modelką "Gwiazda filmowa". (zrobiłam parę zdjęć oryginalnych, lecz blondynka o jasnoszaroniebieskich oczach mało do mnie przemawiała, poza tym nie ma ciałka artykułowanego a to dla mnie "pewien problem").
Parę słów o ubranku: jest bardzo starannie odszyte, składa się na niego kilka różnych tkanin. Dół sukni jest dość sztywny, ale w sumie to nieźle się układa, pokryty brokatowym nadrukiem, górę wykonano z dzianiny ze złotej nitki, miękkiej i elastycznej. Biust modelki okrywa też dzianina tyle, że w różowym, jednobarwnym kolorze. Całość dopełnia tiulowe boa. Suknia zapinana jest z tyłu na rzep, dokładnie wszyty i dopasowany. 
Strój obejmuje jeszcze buty ( też w kolorze złotym),  bransoletkę, kolczyki oraz kilka elementów (nagroda dla gwiazdy filmowej, klaps filmowy, pomadka i inne drobiazgi...)
                                           Przejdę więc od razu do rzeczy i oto moja Raquelle i jej fotografie:



sobota, 14 grudnia 2013

Clic Sargent

          Ten post miał mieć całkiem inny charakter. Ale jak to często bywa, w trakcie pracy okazuje się, że coś, lub Ktoś, jest ważniejszy i wszystko zaczyna przybierać inny obrót.
Oto jak się zaczęło.
Zajrzałam do SH. Sama nie wiem właściwie po co. Nie czułam, że coś kupię... Zachęcona jednak Waszymi  niezwykle udanymi zakupami fantastycznych panien, postanowiłam zapytać ekspedientkę o jakąkolwiek lalkę. Okazało się, że bywają rzadko i teraz ani na lekarstwo. No, ale skoro już tam byłam, postanowiłam trochę pobuszować. Wpadły mi w oko trzy dosyć duże kosze, pełne ubranek dla lalek. Pełna wiary, że uda mi się kupić coś wspaniałego dla moich dziewczyn, przekładałam każdą rzecz z osobna ale nie było tam NIC, co pasowałoby na rozmiar Barbie !!!
                                                Byłam zawiedziona, gdy nagle zobaczyłam oryginalny 
                                                (zapakowany jeszcze w folię) komplecik : czapkę i szalik. 
                                                Spodobał mi się kolor i materiał, więc nawet nie czytając 
                                                napisów na ubranku, szybko go kupiłam. Gdy znalazłam trochę                                                 czasu postanowilam pstryknąć pannom kilka zdjęć w
                                                nowym, zimowym kompleciku.
                                                Dopiero wtedy przeczytałam napis: "Clic Sargent, children with
                                                cancer"...
                                                Sesję dokończyłam, fotki przerzuciłam na komputer i zajrzałam                                                   na stronę:http://www.clicsargent.org.uk/


 
http://www.clicsargent.org.uk/


sobota, 7 grudnia 2013

Subtelna dorosłość...

          Zdjęcia, które dzisiaj pokażę zrobiłam w lecie. Trochę to odważniejsza sesja, choć ja osobiście nie widzę w tym nic zdrożnego. Uważam, że fotki są delikatne i nie emanują niczym szokującym.


Sesja letnia, zrobiona przy pięknej, słonecznej pogodzie ,niestety bez udziału obu Nikki. Glam II jest na nich jeszcze na ciałku Steffi (niezbyt udane połączenie i dlatego w barwach czarno-białych). 
Zdjęcia Nikki II, które załączyłam, wykonane zostały znacznie później, w związku z jej zakupem i brakiem artykulacji pod biustem. Chciałam zobaczyć, jak pozuje.

Zapraszam więc na gorącą, letnią sesję w ten ponury,zimowy dzień .



Glam Fashionistas

 


Jeśli ktoś nie ma ochoty na tego typu zdjęcia - niech pominie ten post.

środa, 4 grudnia 2013

Frywolne mikołajki



       
          Pojutrze  Mikołaj!  Panny w dobrych humorach, wykąpane,( z włosami pachnącymi płynem do płukania tkanin!), żartobliwie trwoniły czas na przymierzaniu czerwonego stroju...


Raquelle



niedziela, 1 grudnia 2013

Zbliża się magiczny czas...

          Zbliża się magiczny czas Świąt i chciałam to również zaznaczyć na moim blogu.

Nim jednak przyjdzie czas refleksji, oczekiwania i radości - pozwólmy sobie na chwile małych przyjemności, jakimi są fotografowanie i oglądanie zdjęć z pannami od Mattela...

(Dziś były niezwykle cierpliwe w oczekiwaniu na słonko, które dopiero zaświeciło po południu)
Nikki II