piątek, 29 października 2021

Brak systematyczności

 ...szybko zaowocował nowym postem na moim blogu. 

Mam nadzieję, że spodoba Wam się ta "wersja" mojej nowej panny o mocno czerwonych ustach i przecudnych, warkoczykowych włosach. 

Dziewczyna jest urodziwa i może brać udział w wielu różnorodnych sesjach...

Z pewnością zauważyliście pieprzyk nad kącikiem ust... lalki są coraz bardziej podobne do ludzi...

Stylizacja... cóż, stworzona na szybko z tego, co leżało w szufladach. No, może oprócz tych fajnych bocznych "zawieszek" do kokosznika, które pozyskałam z bluzeczki z ciucholandu... 

 

 

Panna obwieszona złotem w luksusowych (i nie tylko) wnętrzach...

Zapraszam na salony :)))

 

 

 

niedziela, 24 października 2021

Dzianinowy płaszczyk dla Barbie

    Dziś zatrzęsienie fotek! Dlaczego? Otóż dlatego, że panna na zdjęciach bardzo mi się podoba i szkoda wywalić je bez pokazania światu 😋 

Oj, prawie zapomniałam, jak śliczne potrafią być Barbioszki, jak pięknie pozują i jak lubią nowe ciuchy!!! 

Blondynka, która dziś się Wam przypomni, to "94" numer w kolekcji producenta. Szkoda, że panny przestały mieć nadawane imiona. Nawet byłabym skłonna je zapamiętać i używać :-) 

Rozpoznawana początkowo po sukience "moro" i warkoczyku nad czołem oraz sztywnym ciałku curvy.

Przeniosłam ją na ciałko mtm a warkoczyk poszedł w zapomnienie.  Teraz dziewczyna wypiękniała i naprawdę przyciąga spojrzenia :)))



czwartek, 21 października 2021

Warkoczykowa BMR-ka

Podtrzymuję wyznawaną przeze mnie tezę, że kupuję tylko te lalki, które mi się podobają. Wychodzi więc na to, że Barbie muszą sobie niejako zasłużyć a na pewno mieć w sobie coś interesującego, aby znaleźć się w mojej kolekcji :))) 

Seria BMR 1959 mocno namieszała. Nie potrafiłam sobie odmówić artykułowanego mężczyzny, czyli Kena z jasną karnacją, który mnie absolutnie nie rozczarował, bo naprawdę jest świetny.

Kolejną zdobyczą miała zostać Mbili z warkoczykami. Cóż, jednak życie zweryfikowało postanowienia i najpierw zaprosiłam do domu Millie z burzą jasnych, kręconych loków. Potem przyszła pora na Divę oraz Tango, które równocześnie wpadły mi w ręce i za nic nie mogłam odłożyć już ich na półkę. 

Ostatnią kupioną panną jest "warkoczykowa", która najbardziej przykuła mą uwagę na zdjęciach promocyjnych! Czyż to nie ironia?! Przez chwilę nawet miałam zamiar dać sobie spokój z tą dziewczyną, no ale stało się inaczej. Miałam niedawno sposobność obejrzenia jej w Draciku...była śliczna, skusiła mnie urodą i fryzurą, więc wróciła ze mną :)))

piątek, 15 października 2021

Przekonałam się...

już dawno, że gwarancją fajnych zdjęć może być sama modelka. Jest kilka takich lalek, których zaproszenie do sesji jest najczęściej nadzwyczaj udane. 

Marisa to jedna z takich dziewczyn.

U mnie jest hybrydką, głowa od So In Style S.I.S. a ciałko mtm. 

Panna jest naprawdę piękna. To oczywiście moje zdanie, ale myślę, że wielu je ze mną podzieli. 

 

 

W takim razie zostawiam Was sam na sam z Marisą i przepięknym parkiem Pałacu Frysztat w Karwinie...

piątek, 8 października 2021

Wig z warkoczami

Prace nad moimi Popovy r. trwają, choć może nie są tak intensywne jak na początku. Jednak nie ukrywam, że bardzo lubię ich towarzystwo :-) 

Zmieniam im ubranka (pożyczam od Barbioszek a co!), zamieniam perukami, wymieniam oczy a nawet głowy! O rany, jak to brzmi! Ale tak to się właśnie odbywa :))) 

Często siadają ze mną koło komputera, kiedy serwuję w sieci. 

Niedawno zrobiłam dla nich peruczkę z warkoczami i ona dziś będzie "zdobić" głowy moich dziewcząt.

Ostatnio zaprosiłam przed obiektyw tę samą lalkę w dwóch wersjach i oto efekty...(uprzedzam, że zdjęć jest naprawdę mnóstwo!)

Na początek Little Owl...


poniedziałek, 4 października 2021

Poncho - narzutka uniwersalna

Pewnego popołudnia, w przypływie chęci i napływie pomysłu powstało ono:

poncho uniwersalne :-)

Dziewczyny, pozbawione ostatnio nowych ubrań, przyjęły je dość entuzjastycznie i od razu postanowiły powalczyć o prawo do sesji zdjęciowej.

Które wybrałam?

Odpowiedź poniżej :)))


Przedtem jednak opis stroju.