piątek, 28 lutego 2014

Tajemnicza uroda Raquelle.

          Zauroczyła mnie ta lalka. Jej niezwykła, boliwijsko-irlandzka uroda, najpiękniej eksponuje się na zdjęciach portretowych. Lubię ją fotografować. Wygląda pięknie.
Raquelle w nowym, koronkowym stroju.




Jednak i u mnie Simba Toys.

          Siedzi sobie przy mnie i patrzy na mnie czarna dziewuszka. Śliczna. Ma jaśniutką cerę, ciemnobrązowe oczy i kształtne, czerwone usteczka. Ma twarz nastolatki.
Włosy kruczoczarne, błyszczące, przyjemne w dotyku, choć dosyć sztywne. Zaczesane do tyłu.
Udało mi się ją kupić "spod lady". Tak właśnie! Spod lady w SH!
Koniec świata!
Uprosiłam znajomą, żeby mi odłożyła, gdy dostaną lalki. Czekałam prawie pół roku. Nie dostawali fajnych lalek ani na lekarstwo!
Ale udało się. Pognałam po pracy i byłam autentycznie zaskoczona jej urodą!
Mimo, że postanowiłam  nie kupować lalek Simby, tej się nie oparłam. Dzięki postowi Lunarh dowiedziałam się, kim jest.
 Oto ona. Snow White by Simba Toys w kilku odsłonach.



niedziela, 23 lutego 2014

B jak Balonik (Alfabet Lalkowy)

          Zupełnie serio powiało u mnie wiosną!
Po pierwsze dlatego, że dziś w słoneczku termometr wskazywał 25 stopni Celsjusza! A po drugie dlatego, że wyprałam skończony właśnie koszyk szydełkowy. Pewnie będzie służył podczas Wielkanocy, na razie jednak trzyma fason na.....no zgadnijcie na czym?
No pewnie, że na baloniku!
Balon, jak się okazuje, fajna rzecz. Jest ładny ale okazuje się, że i pożyteczny a na dodatek jest wdzięcznym tematem zdjęć, o czym się sama przekonałam.
Świetnie asystował moim pannom podczas pozowania w nowych - starych ubraniach, co nieco, odświeżonych zupełnie nową, koronkową spódnicą w czarnym kolorze.
Zapraszam!
Glam założyła fioletowy komplet a do niego spódnicę, zrobioną z elementów w kształcie kwiatuszków.



poniedziałek, 17 lutego 2014

A jak AGRAFKA (Lalkowy Alfabet)

          Wpis dzisiejszy oscyluje wokół maleńkiego przedmiotu, bez którego nie tylko krawcowa, nie wyobrażała by sobie życia. Tym małym elementem jest agrafka. Metalowa drobnostka, która nieraz ratuje od ubraniowej wpadki.
Muszę przyznać, ze pomysł z pierwszą literą Alfabetu Lalkowego, miałam całkiem inny.
Ale jak to u mnie zazwyczaj bywa, nie dość, że napisanie postu zostawiłam na ostatni dzień, to jeszcze mi pogoda nie dopisała i musiałam się, przy robieniu zdjęć, dozbroić światłem sztucznym (czego nie lubię!).
Mam nauczkę!
Zalety agrafki doceniła również Tereska, która przymierzała nową sukienkę z czarnego kordonka...


Suknia dopasowana, ładnie podkreślająca figurę, długość do kolan, na dole ozdobiona falbanką.
I teraz zaczyna się heca, bo uznałam, że nie będę przyszywać tej falbanki na stałe.
Dlaczego? Bo wykorzystam ją jeszcze inaczej.
Ale o tym, potem...

piątek, 14 lutego 2014

Zielono-turkusowa sukienka dla Summer

          Sukienkę skończyłam kilka dni temu. Summer twardo siedziała w nią ubrana i czekała na swoją kolej. Miałam ostatnio bardzo dużo pracy a zmęczenie oraz brak słonecznych promieni zniechęcały do sesji foto.
Ale w końcu doczekała się kilku zdjęć...
Sukienka zrobiona na szydełku z kordonka w kolorze, no właśnie, zielono-turkusowym z jaśniejszą falbanką u dołu.
Tak jak zwykle, suknia miała być zupełnie inna: długa, obcisła, poszerzana od kolan w dół, a wyszło....sami zobaczcie.
Powodem - brak odpowiedniej ilości kordonka... Więc ratowałam się jak mogłam.
Na koniec, aby trochę ją ożywić, wykorzystałam resztkę srebrnych kwiatków pasmanteryjnych...
Akurat ta Summer ma mniej czerwonych włosów, bo ją ich pozbawiłam...
Wygląda trochę inaczej.


sobota, 8 lutego 2014

Sukienka obsypana kwiatami...

          Dziś pokażę "słodką" sukieneczkę a właściwie komplecik (bluzeczka i spódniczka) wykonaną, a jakże, z kordonka w kolorze czerwonym.
Odwiedziwszy ostatnio pasmanterię spodobała mi się ozdoba w postaci srebrnych drobnych kwiatuszków.
Kupiłam, nie mając jeszcze żadnego planu. W szyciu nie czuję się zbyt pewnie, sięgnęłam po szydełko i tak powstało ubranko, które zaprezentuje Sporty ( wreszcie na ciałku artykułowanym) oraz Gwiazda Filmowa, również na ciałku "ruchomym". Druga z modelek założyła pasujące kolczyki...


wtorek, 4 lutego 2014

Trojaczki Summer

          Pomyślicie, że zwariowałam... no nie, nie tak do końca.
Owszem, pojawiły się u mnie trojaczki Summer. Przyznaję. Ale cena była tak atrakcyjna, że nie mogłam sobie nie pofolgować.
Jedną sobie podarowałam, bo takiej jeszcze nie miałam a dwie następne posłużą pewnie jako dawczynie ciałek artykułowanych. Mimo, że nie mają artykulacji pod biustem, fajnie się prezentują, pozując.
Kurier przywiózł mi je dzisiaj i nie mogłam odmówić sobie przyjemności zrobienia kilku zdjęć a pogoda temu sprzyjała...

Dziewczyny do mieszkania wkroczyły śmiało...



sobota, 1 lutego 2014

Bluzeczki z dzianiny


          Pokażę dzisiaj dwie bluzeczki bliźniacze, wykonane dla moich dziewczyn.
Założyły je Gwiazda Filmowa i Teresa, którym dość chłodno było w ostatnie, mroźne dni.
Potem dowiecie się, z czego je zrobiłam!